Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(…od nagłej…)

- Skończ już szybciej, Chryste Panie.

(…i niespodziewanej…)

- Co ma stać się to się stanie.

(…a ten dzień przyjdzie…)

- Do Tajlandii niczym z procy…

(…jak złodziej w nocy…)

- Mam alarmy, nie ma mocnych.

(…będą poniżeni…)

- Bo trzeba doić jeleni.

(…będą wywyższeni…)

- No i kto by chciał to zmienić?

(…będą płakać…)

- Chryste, ile można krakać?

(…będą się śmiali…)

- Trzeba świat za jaja łapać.

(…kto jest bez winy…)

- Rany boskie, skończ już pieprzyć.

(…niechaj pierwszy…)

- Weźmie sznur i się powiesi.

(…nie jestem godzien…)

- A idź się utop. Brawo ja!

(…żebyś przyszedł do mnie…)

- Nic tu po mnie. Marnuję czas.

(…i odpuść nam…)

- Tere fere, odpuść sobie.

(…jako i my…)

- Już ja bym odpuścił tobie.

(…ale powiedz tylko słowo…)

- Milcz już lepiej, czas ucieka.

(…a będzie uzdrowiona…)

- A mi nic tam nie dolega.

(…przekażmy sobie znak…)

- A proszę bardzo: fuck fuck fuck.

(…niech będzie pochwalony…)

- Myszka Miki i Donald Duck.

(…chleba naszego…)

- Może by tak na kolację

(…daj nam…)

skoczyć dziś do restauracji?

(…teraz i w godzinę…)

- A ten w kółko jedną płytę,

(…śmierci naszej…)

jeszcze mam o nagłej myśleć

(…Amen.)

jak ten Arab z dynamitem…

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • złudzenia  jak lody  z kawałkami czekolady  smakują wybornie    i byłyby takie zawsze  gdyby nie … budzą się  owoce nie dojrzały zimna woda wrze w szklance    lubią komfort  a on  on nie zawsze  chce być blisko    zauroczenie nawet z konsumpcją  to jeszcze nie miłość    9.2025 andrew     
    • Strużki potu płyną po rozgrzanym ciele zlewają się w jeden strumień przy powiekach gdy nocą wystrzał, paraliż przez słuch niesie i w myśli wkłada widok mnóstwa ciał w strzępach    Drzwi kulą się po ataku kolbą w żebra odkrywając mokre od łez drżące ciała dwa ukryte w policzku przy zębach z drewna jedno na języku z czaszką po postrzałach   Godność wypluta w jezioro błota i krwi strumienie czerwieni z popękanej czaszki opływają puste białka już bez twarzy Została niewinność klęcząca wśród innych   Oczy ukryte pod wodospadem cierpień ściśnięte zęby by nie paść twarzą w ziemię  czarne obłoki zamiast życia kolorów  chłodny szept lufy, ostatni głos wieczoru 
    • @Marek.zak1 jak zwykle dzięki Pozdrawiam  @E.T. Tak u mnie się często to zdarza Pozdrawiam 
    • @Ajar41 @_M_arianna_  Zawstydzacie mnie:-) Dziękuję serdecznie.
    • @Moondog Ciekawa postać wyłania się z tego zupełnie nieznanego mi uniwersum. Aż chce się wiedzieć o niej więcej.  Przeszkadzają trzy literówki w pierwszej zwrotce. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...