Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

wy inspektorzy
dusz kształtu i percepcji
od wizerunku twórcy niebezpieczni
zbierzecie żniwa wy deformatorzy
pokłosie wasze do grobów was ułoży

 

wam polifałsze
niezgody twórcy i pogoni
w migotających fleszach obietnic mit-ziszczonych
miodem miraży karmiących dzieci czyste
historia was oceni pragmatycznie

 

wam  dysonansu
sprawcy choć w habicie
morale straży - za niestraż zapłacicie
bo kur nie zapiał wy społem z diabłem skrycie
wy cnót nadzorcy najbardziej zapłacicie

 

 

 

 

P. s. myśl do korekty na pewno to była chwilą I wszystko nie tak Może jakieś sugestie? 

Edytowane przez Jan Piekarczyk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Warsztat, nie warsztat. Niejeden z tych w habicie modli się za Ciebie, czyli, w jego mniemaniu, robi to, co może zrobić dla Ciebie najlepszego. A tekst jest nawoływaniem do przemocy. Dużo w nim tzw. mowy nienawiści. Poza tym, jeśli dobrze go rozumiem, to brak w nim zrozumienia. Wydaje mi się, że zaczyna to być typowe dla mniej więcej połowy Polaków obecnie. Bardzo mnie to smuci.

Pozdrawiam

P.S.: Technicznie nie mam zastrzeżeń.

Opublikowano (edytowane)

technicznie był nie do przyjęcia Trochę zmieniłem Masz może racje - bo wiele buntu i niezgody dziś m.in dzięki nim.

 

Co do modlitwy - wiara była we mnie kiedyś większa niż ziarno grochu... Dlatego mam, niezgodę na to co się staje i stać myślę musi - to jest wręcz nieuchronne...

Edytowane przez Jan Piekarczyk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Sylwester_Lasota  Ale masz rację to bardzo smuci Tyle, że zmiana ludzi jest na tyle duża , że wielu wręcz rzesze odchodzą dziś od Kościoła I to m.in. dzięki takim, a nie innym zachowaniom tych, którzy niosą Słowo. Osobiście jestem wyznania, że kościół jest strażnikiem morale narodu. On jest bezsprzecznie potrzebny Tylko wielu pasterzy mających podwójną świadomość niesie dysonans  Dla mnie to co się dziś dzieje to powrót do dekadentyzmu. Ma i miały i niestety wciąż mają wpływ na to osoby, które mają też moc wywierania wpływu na większość. Co do  ew. modlitwy bardzo z góry dziękuję Bo kiedyś jak napisałem ma wiara była większą od ziarna grochu....

Edytowane przez Jan Piekarczyk (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre Zaszumiała stara lipa ile Anno to już lat?…właśnie wsłuchuję się w szum wiatru i jakoś melodyjnie płynie mi Twoje imię.Jesteś Poetką. @Annna2 -:)ja chyba też bo do siebie napisałam-:)
    • Gdy świerszcz tak cyka. jak pozytywka, drży mechanicznie w nim pocieranie — kelner wyciera się o dwa słówka: Czy podać w pełnię samo cykanie?   Mogłyby sierpnie być tylko takie — pasemka światła pod srebrną gruszą. Być świeżym sokiem, darzyć jak obiekt, nie porównywać z zasady wzruszeń:   Tych bez obrażeń przed twoim wzrokiem, pełnie nad granią objętą śniegiem, tych, kiedy morze dobija brzegu, a statek ciągle połyka: nie wiem.      
    • @andrew  tak nosze Jej imię w sercu. Jest w Niebie- mam nadzieję, że tam będzie na mnie czekać z Mamą dzięki
    • Twe imię mam dla siebie Ono mieszka w niebie    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          Z haiku to jest tak, że one niby są takie łatwe, ale w tym rzecz, że trzeba je szybko zapisać, a wiele razy do nich wrócić i trzeba czasu, a czasem czasu nie trzeba, bo czas (dystans) zmienia.   Haiku jest bardzo dosłowne - najpierw uszczypnięcie, było najpierw uszczypnięcie, inaczej nie zauważyłabym. 5-7-5 to taki łopatologiczny skrótowiec, nie to jest najwazniejsze.     Tu mam drugą wersję całości:       Sen o potędze — II wersja   Niech cię nie zwiedzie otoka słońca, zdarty płaszcz liści jeszcze nie osiadł na pulsującej rozlewnej Warcie — jeszcze za bystrze, jeszcze do mostu, patyczek!   Biała królewna o giętkiej szyi ostrzem wśród trzciny, niech cię nie zmyli, pod wody ciężką żywą pokrywą muliste w żółci dno z grzybem roślin, raj skrzeli!   Brzuchy jaskółek nad nami czarne, nad uśpionymi przez żywioł ciszy rojami lęku w atak odmętów, podniosłej z deszczu i ustawicznej… w amonit, (przecinek…) ***   szczypie na Warcie wciąż płochliwa ważka, tu smokiem na dłoni             Tutaj haiku jest takie bardziej klasyczne, ale zrezygnowałam z nazewnictwa. Twoja propozycja jest sposobem na dopasowanie się fo formuły, ale pomija wszystkie dla mnie ważne aspekty, skłaniające mnie do w ogóle zapisu.   Bardzo dziękuję za przystanięcie nad tą miniaturką, niby taki drobiazg, ale właśnie na takie spotkanie po cichu liczyłam, bo - o czym kiedyś napisałam wcześniej - kajak ma kolor imitujący jej kolor, wiec są to urocze spotkania, o jakie na lądzie trudniej.   Pozdrawiam :-)               Dziękuję :-) bo przecież o to chodzi :-)           Uśmiech przesyłam i dziękuję :-)           Dziękuję @Ewelina @piąteprzezdziesiąte @Leszczym życzę Wam udanych dni, pozdrawiam :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...