Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Marek.zak1

Marek.zak1

 

Czterosilnikowy Lancaster stał na pasie startowym wojskowego lotniska

w Aachen. Cywilny samochód podjechał do stojącego samolotu. Gdy Marek

wszedł po schodkach, zobaczył, że wszystkie miejsca, oprócz jednego były

już zajęte. Obok jedynego wolnego fotela siedziała Claudia z dzieckiem na

ręku. Marek spojrzał na nią. Na jej twarzy nie widać było już śladów ciąży.

W granatowym kostiumie i białej bluzce, wyglądała zachwycająco. Uśmiechnęła

się do niego. Podszedł do niej i pocałował w policzek. Usiadł w fotelu

obok i zapiął pasy.

- Jedziesz ze mną? Dziękuję ci!

- Obiecałam ci, że jeśli wyjedziesz, będę z tobą. Nie pamiętasz?

- Tak. To było wszystko tak szybko. Zmusili mnie do wyjazdu.

- Dobrze, że jedziemy. Tutaj wszystko by przypominało wojnę i te straszne

czasy. Poza tym... zresztą nic.

- Na początku nie będzie lekko.

- Poradziłeś sobie w Trzeciej Rzeszy, poradzisz sobie w Ameryce! Wierzę

w ciebie! Wierzę, że już mnie nigdy więcej nie zdradzisz!

- Nie zdradzę cię! - Marek usłyszał swój zmieniony głos. Nie wiedział,

dlaczego Claudia powiedziała "już więcej''? Może ktoś powiedział jej rodzicom

o Karen a oni zadzwonili do córki?

- Von Boltke przyjechał do Arnsberg i pokazał mi zdjęcia. Twoje i Karen.

Myślał, że jak je zobaczę, powiem coś na ciebie i będą mogli cię oskarżyć o

zdradę, ale zemdlałam i zaczęłam rodzić.

Claudia patrzyła na niego swoimi szarymi, smutnymi oczami. Do końca

chcieli mnie załatwić, pomyślał.

- Długo myślałam, czy mam z tobą jechać.

- Wybaczysz mi?

- A ty Niemcom?

Objął ją ramieniem. Chciał coś powiedzieć, może to, że ją kocha, ale

silniki zawyły pełną mocą i nie można było usłyszeć nawet własnych słów.

Claudia patrzyła na Marka badawczo, jak gdyby chciała się upewnić, czy

podjęła dobrą decyzję, jadąc z nim tak daleko. Uśmiechnął się… Wojna się

kończyła. Miał przy sobie świetną dziewczynę, która była jego żoną, dziecko

i znane na całym świecie nazwisko. Wszystko to osiągnął podczas wojny,

która zniszczyła pół Europy i spowodowała cierpienie milionów ludzi.

Teraz jechał do Ameryki, gdzie czekała na niego ciekawa praca i doskonałe

warunki materialne. Przypomniał sobie swój pierwszy dzień w Leverkusen,

w maleńkim pokoju, do którego zaprowadził go agent gestapo. Pomyślał,

że w tym strasznym czasie wojny miał nieprawdopodobne szczęście.

Nie wiedział, czemu to zawdzięczał. Może była to nagroda za to, że dzięki

jego pracy uratowało się tylu rannych i chorych, a może był to zwykły przypadek.

Samolot oderwał się od ziemi i zaczął nabierać wysokości. W dole dostrzegł

fabrykę Bayera, w której spędził ostatnie lata. Z kominów pracujących

instalacji wydobywały się szare dymy. Po chwili zobaczył zburzoną

Kolonię wraz z górującą nad miastem katedrą. Samolot wbił się w białą

chmurę i już niczego nie było widać.

 

Książka jest do kupienia wyłącznie na allegro itp. Wydawnictwa już nie ma. 

http://www.marekzak.pl/szczesliwy_w_iii_rzeszy.php

http://www.konflikty.pl/recenzje/fragmenty-ksiazek/szczesliwy-w-iii-rzeszy-marek-zak-fragment/

okladka.jpg

Marek.zak1

Marek.zak1

 

Czterosilnikowy Lancaster stał na pasie startowym wojskowego lotniska

w Aachen. Cywilny samochód podjechał do stojącego samolotu. Gdy Marek

wszedł po schodkach, zobaczył, że wszystkie miejsca, oprócz jednego były

już zajęte. Obok jedynego wolnego fotela siedziała Claudia z dzieckiem na

ręku. Marek spojrzał na nią. Na jej twarzy nie widać było już śladów ciąży.

W granatowym kostiumie i białej bluzce, wyglądała zachwycająco. Uśmiechnęła

się do niego. Podszedł do niej i pocałował w policzek. Usiadł w fotelu

obok i zapiął pasy.

- Jedziesz ze mną? Dziękuję ci!

- Obiecałam ci, że jeśli wyjedziesz, będę z tobą. Nie pamiętasz?

- Tak. To było wszystko tak szybko. Zmusili mnie do wyjazdu.

- Dobrze, że jedziemy. Tutaj wszystko by przypominało wojnę i te straszne

czasy. Poza tym... zresztą nic.

- Na początku nie będzie lekko.

- Poradziłeś sobie w Trzeciej Rzeszy, poradzisz sobie w Ameryce! Wierzę

w ciebie! Wierzę, że już mnie nigdy więcej nie zdradzisz!

- Nie zdradzę cię! - Marek usłyszał swój zmieniony głos. Nie wiedział,

dlaczego Claudia powiedziała "już więcej''? Może ktoś powiedział jej rodzicom

o Karen a oni zadzwonili do córki?

- Von Boltke przyjechał do Arnsberg i pokazał mi zdjęcia. Twoje i Karen.

Myślał, że jak je zobaczę, powiem coś na ciebie i będą mogli cię oskarżyć o

zdradę, ale zemdlałam i zaczęłam rodzić.

Claudia patrzyła na niego swoimi szarymi, smutnymi oczami. Do końca

chcieli mnie załatwić, pomyślał.

- Długo myślałam, czy mam z tobą jechać.

- Wybaczysz mi?

- A ty Niemcom?

Objął ją ramieniem. Chciał coś powiedzieć, może to, że ją kocha, ale

silniki zawyły pełną mocą i nie można było usłyszeć nawet własnych słów.

Claudia patrzyła na Marka badawczo, jak gdyby chciała się upewnić, czy

podjęła dobrą decyzję, jadąc z nim tak daleko. Uśmiechnął się… Wojna się

kończyła. Miał przy sobie świetną dziewczynę, która była jego żoną, dziecko

i znane na całym świecie nazwisko. Wszystko to osiągnął podczas wojny,

która zniszczyła pół Europy i spowodowała cierpienie milionów ludzi.

Teraz jechał do Ameryki, gdzie czekała na niego ciekawa praca i doskonałe

warunki materialne. Przypomniał sobie swój pierwszy dzień w Leverkusen,

w maleńkim pokoju, do którego zaprowadził go agent gestapo. Pomyślał,

że w tym strasznym czasie wojny miał nieprawdopodobne szczęście.

Nie wiedział, czemu to zawdzięczał. Może była to nagroda za to, że dzięki

jego pracy uratowało się tylu rannych i chorych, a może był to zwykły przypadek.

Samolot oderwał się od ziemi i zaczął nabierać wysokości. W dole dostrzegł

fabrykę Bayera, w której spędził ostatnie lata. Z kominów pracujących

instalacji wydobywały się szare dymy. Po chwili zobaczył zburzoną

Kolonię wraz z górującą nad miastem katedrą. Samolot wbił się w białą

chmurę i już niczego nie było widać.

 

Książka jest do kupienia wyłącznie na allegro itp. Wydawnictwa już nie ma. 

http://www.marekzak.pl/szczesliwy_w_iii_rzeszy.php

http://www.konflikty.pl/recenzje/fragmenty-ksiazek/szczesliwy-w-iii-rzeszy-marek-zak-fragment/



×
×
  • Dodaj nową pozycję...