Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Inspiracją do wiersza był obraz./

 

 

Bóg z Diabłem mają sp. z o.o.

grając w karty obserwują nas

 

 

*

 

 

zaplanowałeś sobie mój bezcenny przyjacielu

pomóc tym co chcą więcej niż możesz im dać

ten barłóg nigdy nie będzie do końca okrzesany

 

chwilę po tym twoje plany legły w gruzach

uściski dłoni coraz intensywniej parzą

paznokcie zostały zagrzebane  od rozgrzebywania niepotrzebnego

 

nie masz siły wstać niosąc tę pomoc na grzbiecie

masz coraz większy ciężar uniesień

zaglądałeś w oczy najgorszym wrogom

chcąc zetrzeć z nich kurz zostałeś w zamian

opluty w twarz

 

teraz jesteś potworem zbudowanym z nich wszystkich

karłowaciejesz karany za dobroć którą okazałeś

i że niby miała wrócić ze zdwojoną siłą

ukorzyłeś się przed mądrością wyższą od twojej wrażliwości

teraz każą ci szukać własnych błyskotek monet

co pogubili w sztafecie dochodzenia do władzy po trupach

 

głowa zabandażowana z plamą krwi w okolicy oczu

wzbiera żal za egoizm i pustkę w szpitalach i domach

przepełnionych miłością bez granic

 jest więcej podobnych obrazów

 

ukorzyłeś się nieraz przed garniturem

teraz nagi pozbawiony tkanki jakiejkolwiek

którą z ciebie zdzierali

żałośnie uciekasz

zostawiając za sobą zgliszcza piekła

na czworaka jak zagłodzony porzucony w pośpiechu

wakacyjnej przygody pies

 

w tle widać budynki niedogaszone przez pożar

gdzie nowa władza

szykuje się nowa władza wznieca ogień

napalona mówi -  będzie lepiej

lepiej będzie mówi i obiecuje i tak można to tłumaczyć

tylko tak

 

szukając po omacku człowieczeństwa

które poddano eutanazji

 

jeśli po jakimś czasie przypadkiem natkniesz się na lustro

w tym stanie nie będziesz wiedział

że to człowieczeństwo odbija się w nim

poddane eutanazji

 

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Tomasz_Biela (wyświetl historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

@Tomasz_Biela Tomek, petarda. Nie wiem, dlatego z takim opóźnieniem to czytam.Ekspresja, którą kocham.

 Dzisiaj myśląc o Syrii, przywolalam ten obraz...bardzo dziwna myśl mnie dopadła... pomyślałam, że to Putin, ten który w zamian za posiadanie portów na wypadek działań wojennych zimą, rozniecił jeden z wątków wojny w tym rejonie. On tymczasem bocznymi drzwiami, ale wychodzi cały....inni niestety zostawiają puste krzesła przy stole, niedokończone wiersze...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...