Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest takie miasto z syreną w herbie

gdzie pamięć zawsze wywoła ból

krwią przesiąknięte na każdym miejscu

chciało wolności zabił to wróg

 

w sierpniowym słońcu młodych tysiące

krzyknęło głośno – mamy już dość

oddali życie dla wolnej Polski

dla nich ojczyzna to było coś

 

czy samobójstwo czy Termopile

niech dziś odpowie to każdy z nas

w Jałcie sprzedani – byliśmy inni

czy warto było?

 myślę że tak

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tyle było w nich czystego życia, gdy umierali, ze nadal ono trwa i nas ożywia... To dla mnie jeden z przykładów "duchowej nieśmiertelności"... Choc konkretnie i prostlinijnie ujęty temat, to jednak poruszajacy wiersz. A może właśnie dlatego. Pozdrawiam.

Edytowane przez duszka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Polecam ten artykuł z upadającego serwisu

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Straciliśmy prawie całe pokolenie wspaniałych ludzi. Do tego nigdy nie powinno dojść (chodzi mi o wojnę, nie PW). Nie mam prawa oceniać wyboru Warszawiaków. Jednak mocno siedzą mi w sercu słowa generała Andersa

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Tak czy inaczej pamięć i cześć bohaterom się należy. Oby nasi rodacy już nigdy przed podobnym dylematem nie stanęli!

Opublikowano

@Marlett

 

Dziękuję za chwilę refleksji.

 

Pozdrawiam

@duszka

Bezimienni - nieśmiertelni.

ideałom zawsze wierni

dali życie bardzo młode

żeby wolnym być narodem

 

Pozdrawiam

@Justyna Adamczewska

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wyboru nie mieli.

Albo niemiecka kula

albo za parę lat sowiecki łagier.

 

Dziękuję i pozdrawiam

@Gaźnik

 

Masz rację , ale cóż:

to takie miejsce , taki kraj

 

 

Dziękuję i pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Józef Szczepański - Czerwona Zaraza. Chociaż, nie z tym wrogiem nasi przodkowie walczyli w tamtej chwili (przynajmniej Ci w stolicy). Jednak nie mogłem się powstrzymać przed przypomnieniem klasyka.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Myślę, że każdy powstaniec, zapytany o to, odpowie, że tak, niemniej jednak nie można zapominać o tym, że zginął kwiat naszego narodu co zresztą było bardzo na rękę Sowietom.

 

Ocena powstania dzisiaj bywa bardzo różna i nie dziwię się, bowiem argumenty jednej i drugiej strony są rzeczywiście przekonujące. No ale tak to bywa z naszymi zrywami, w zasadzie już od powstania listopadowego, a nawet od konfederacji barskiej, wyobraźcie sobie. :-)

 

Gloria victis!

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak ci ludzie byli doprowadzeni do ostateczności - myślę o warszawiakach. Codzienne napięcie, łapanki, itd, terror, poniżanie i wybuchło... Kto nie podejmuje walki, staje się na zawsze niewolnikiem. 

Zawsze biorą w swe ręce los swój zdeterminowani i uduchowieni. Dlatego często klęski, bo to zryw. Jednak bez takich, jak oni świat nigdy nie poszedłby naprzód. To cecha - mająca w sobie zalążek dążenia do ewolucji. Wszystko się zmienia i o tym wiedzieli już starożytni. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...