Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam - słodziutki wiersz - nie nudzi - czyta się by za chwilę 

zrobić to ponownie.

Pierwsza wprowadza subtelnie w kolejne - pisz dalej

Alicjo -  będziemy czytać...znaczy ja na  pewno .

                                                                                        Równie udanego dnia ci życzę.

 

Opublikowano

mruczankę w uszko mi tylko znaną

czasem przerywa słodkie miau, miau

jak każdy kocur mam swoją panią

i tylko taką, którą bym chciał

 

z sensem u pani jest trudna sprawa

ma mnóstwo marzeń ze złudzeń świat

czasem mnie prosi lub coś wymaga

łebkiem pokiwam grzecznie tak, tak

 

jestem układny miękki jak wełna

a prośby pani dzielę na pół

te racjonalne – natychmiast spełniam

a inne ciapnę w kąt lub pod stół

 

czasem to tylko nastroszę futro

że kaktus u mnie lub jestem jeż

zmyślenia pani – zamilcz i ustąp

znam swoje miejsce

                            - puchaty zwierz

 

pozdrawiam :))

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Kłaniasz się  niziutko w krótkiej sukience

ech, gdybym taką możliwość miał

chwycił bym Cię mocno za obydwie ręce

zachwyt wyrażając radosnym miau miau :)))

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czyli po pierwszej zwrotce? Resztę wywalić?

Hmmm... wolno Ci mieć takie, zdanie :)

Jedna zwrotka nadaje się na fraszkę, kiedy myśl jest skończona. zabawna, satyryczno ironiczna, zakończona wyraźną puentą. W tym przypadku tak nie jest, moim zdaniem. W kolejnych zwrotkach rozwinęłam temat.

Raczej zostanie, tak jak jest.

Także pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...