Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bezsenna, bezgłośna - kolejna noc
Cisza szepcze do ucha
Spopielone zmęczenie, wcześniej obrazy
Teraz pustka głucha

 

Nie ma już nic po tamtej stronie
Zostało tam, zapomniane
Kolejny raz nic,  jedna sekunda,
Tylko we własnych wspomnień gronie
A gdy już czas, tylko wdech
Bo otchłań chłodem zionie

 

Nie ma już w nic w tamtej osobie
Została może trochę - w połowie
Oddzielono myśli od więzienia ciała
Już nic nie pozostało po tamtej stronie
I spojrzałem - dusza się rozerwała

 

Spotkam siebie z dawnych lat
Taki rozkoszujący się radością
Wracam przez pęknięcie i płynie
Co się stało z moją wolnością

 

Zapomniałem co to znaczy tamten czas
Zwój widzisz cały rozwinięty
Będzie tylko na dnie gnić
Wyrzucony w pamięci odmęty

 

Może tak odpuścisz na kilka chwil
Ale krzyczysz zostaw, po prostu odejdź
Pozwól mi się nacieszyć jednością
Ściana ze szkła, wypadnij z objęć
Jedna całość w połowie
Przecież sam o tym wiesz
Nie ma już nic w tamtej osobie

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Chciałabym zrozumieć tych „drugich” — zmęczonych, zepchniętych, zbyt wrażliwych, by grać w brutalną grę codzienności. Świat często nie ma miejsca dla dusz, które czują więcej, niż wypada. Wybierają tę stronę tęczy — bo tam przestaje boleć, choć tylko na chwilę. Bo świat potrafi być tak zimny, że jedynym ciepłem staje się iluzja.  
    • @Berenika97 ... bo fajny tata to radość wielka  kłopotów w domu ilość wszelka  żarówkę zmienić w domu potrafi  taki się super TATA trafił  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Wiesław J.K.   Twój wiersz to niezwykle wzruszająca i ważna refleksja nad przemijaniem.   z niezwykłą wrażliwością oddałeś trwałość bólu po stracie, który mimo upływu lat wciąż kołacze w sercu.   końcowe wersy dają nam nadzieję i pocieszenie.   brawo Wiesławie !!!    
    • @Tectosmith Twój wiersz pachnie pożegnaniem i odrodzeniem zarazem — jakby śmierć była tu nie końcem, a przejściem w coś subtelniejszego. W tym „cieple dnia jutrzejszego” czuć wiarę, że nawet po bólu istnieje jeszcze blask — delikatny, ludzki, niepewny. Piękne jest to zestawienie: „w dłoniach nasz grób” — bo to nie tylko obraz końca, lecz też wspólnoty, trwania razem aż po kres. To język miłości, która nie zna granicy między życiem a przemianą. Piękny!
    • @Berenika97 Ci drudzy zostali zepchnięci przez tych pierwszych na margines lub sami dobrowolnie odsunęli się w cień. Czasami lepiej jest ginąć w kolorowych snach i być po drugiej stronie tęczy. Niż powoli zdychać jak bezdomne psy i być tylko tłem i problemem dla realnego świata. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...