Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak bardzo trzeba sił
gdy nic nie wychodzi
jak wielkie chęci, abyś żył
gdy każdy w ciebie zwątpił.

 

Ile jeszcze lat na świecie
trwać będziesz jak zapałka
samotna i zapalona na czas
żeby hucznie zgasła.

 

I poniesie ją wiatr
twą jedyną myśl
że może to świat
nie chciał abyś był
sobą.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nawet nie wiesz NN, jak potrzebowałam takich słów. 

 

Wiersz taki akuratny dla mnie. 

Ja wiem, ze w siebie i swoje możliwości trzeba uwierzyć. No pomoc innych ludzi tez niezbędna, ale przecież masa jest ludzi, którzy rozumieją i rzeczywiście pomagają. Są cierpliwi. 

 

Tak, ciekawe. 

 

One zawsze sa samotne i samotnie się wypalają. Trach - nie ma ognia, zostały zwęglone resztki. 

 

Być sobą. To trudne. Brak akceptacji - jeszcze trudniejsza sprawa. 

 

Dzięki za ten wiersz. J. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie ma za co dziękować, każdy w jakiś sposób powinien kochać melancholię zwaną też przygnębieniem,które miejmy nadzieje jest potrzebne. (myślę że odpowiednie).

Również pozdrawiam :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wow! To bardzo dobre i zasadne porównanie. Jakieś parę lat temu (albo kilkanaście) słyszałem ten utwór Boba Dylana. Kto wie, może zostawił we mnie cząstkę takiej ,,wyliczanki" ;) TSA nie znałem, a bardzo inspirujące i ciut tajemnicze. Dziękuję i pozdrawiam ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...