Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Piękny, leciutki wiersz. Z zaskakującym zaskoczeniem. Podwójnie bo choć bardzo go doceniam to trochę mi nie komponuje się z resztą.

 

Pozdrawiam i życzę kolorowych snów :)!

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, że tak się da. Nie wiem jak to u innych wygląda. Jednak kiedy wejdziesz na moim profilu w kartę "utwory" ujrzysz może 2-3 (nie chcę mi się teraz dokładnie sprawdzać co wrzucałem na forum :D), w których opisuję własne uczucia. 

 

A wiesz o tym, że sen może bardziej zmęczyć niż bezsenność? I mówi Ci to specjalista, który przeżył ponad rok skrajnej bezsenności gdzie sypiałem niecałe 2h dziennie (przez 13,5 miesiąca). Do dzisiaj zdarzają mi się krótkie wahania snu. 2-3 dni bez snu jeszcze można przeżyć bez większych paranoi. Jednak jedna solidna noc nafaszerowana skrajnie ciężkimi koszmarami może zniszczyć psychikę. Czyli... Oczywiście, przez złe sny można dostać lęku przed kolejnymi snami i wpaść w bezsenność. Mam nadzieję, że rozumiesz już sens. :D

 

A osobiście chciałem powiedzieć, że mi się wiersz bardzo podoba. :) Pozdro Sylwek!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ależ ja Ciebie nie chciałem zastępować :P Ty byś się wypowiedział lepiej. :)

 

Pozdrawiam również i dobrej nocy życzę :) W poprzednią w ogóle nie spałem, byłem pewny, że dziś usnę ok 20:00, jednak musiałem nagle wyjść właśnie wtedy gdy nieświadomie zacząłem przysypiać w fotelu (idealnie trafiłem, bo telefon mnie obudził o 20:02, a wyżej wymieniona godzina została wymyślona już przedpołudniem :D ).

 

Do poczytania. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie w moim przypadku :). Np. tutaj:

I zapewniam Cię, że nie cierpię na rozdwojenie jaźni. Jestem pewien, że tak jest w przypadku większości autorów. Nie wiem czy jest to w regulaminie, ale nawet jeśli nie, to w dobrym tonie i przejawem najzwyklejszej kultury osobistej jest założenie oddzielności autora wiersza od peela, jeśli takowy w utworze występuje. A jeśli sam autor nie jest w stanie oderwać się od wykreowanego przez siebie peela, to już jest jego problem.

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Szczerze mówiąc sam jestem w szoku, że w ogóle doszło do obrony tej opinii. Chyba zostaliśmy... strollowani. :D

 

Twój wcześniejszy komentarz właściwie wyjaśnił wszystko, ale chętnie dodam jedną rzecz.

 

Lubię wyraziste postacie fikcyjne. Nawet kiedy pisze wiersz, który tego nie wykazuje wyobrażam sobie całkowicie stworzone postacie. Mam w głowie całe ich życiorysy, każda cechę osobową. Nawet kiedy wiersz nie wymaga by to ujawnić (może to dziwnie brzmieć przez moje publikacje. Ok 90%moich tekstów trafia do kosza). Zwykle (Wulgarna Ignorancja akurat przedstawiała drugą stronę medalu) są to bardzo złożone osobowości. Gdybym miał tworzyć wiersze z sobą jako peelem... no nie widziałbym w tym sensu. :D

 

 

Edytowane przez Gaźnik (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A ja jeszcze dodam takiego klasyka klasyków, który powinien rozwiać wątpliwości w sprawie peela w wierszach

 

"Piotruś nie był dzisiaj w szkole,
Antek zrobił dziurę w stole,
Wanda obrus poplamiła,
Zosia szyi nie umyła,
Jurek zgubił klucz, a Wacek
Zjadł ze stołu cały placek."

"Któż się ciebie o to pyta?"
"Nikt. Ja jestem skarżypyta."
 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Proszę, bo podoba mi się, taki sznyt nieco raperski bym powiedział :))
    • W dole jest ciemno, w dole jest źle, w mroku się kłebią robaki. W cuchnacym błocie ścina się krew, strupieją trupy i wraki.   A w górze słońce i śpiewa ptak, Brzemiennią deszczem się chmury, kwitną jaśminy, płowieje mak, i nie ma myśli ponurych.   W dole coś mrowi, wije się wąż, wzdymają gazy rozkładu, krąg samobójców rozważa wciąż dziesięć skutecznych przykładów.   A górze dobrze, nie płacze nikt, chociaż znów padać zaczyna. W górze spełniają się wszystkie sny, modre ma oczy dziewczyna.   Nawet gdy leje rzęsisty deszcz, obmywa szczyty i góry. Kurze i brudy zabiera gdzieś, do czarnej zmywa je dziury.   I tak od wielu bywa już lat, góra bez dołu nie może  zawisnąć w pustce i w próżni trwać, choć bywa lepiej lub gorzej.            
    • @bazyl_prost bingo, miłość to emocje, których nawet polizać niesposób. Mimo to wierne od powicia do pochówku
    • Autorzy: Michał Leszczyński + Agata Lucjana Dmitrzak + AI.      Mechanizmy mezaliansowe   ten akurat uroczy książę i z tej właśnie bajki wpadł na biednawą lecz wprost cudowną kobietę a jednak nie szło im okrutnie razem przez życie pójść być może wybrzmiała nierówność rodzinnych niedogodności   nie tak!   swego czasu staranni zawodem oboje małżonkowie obrali odgórnym przypadkiem inne drogi zawodowo nie mogli dojść do konsensusu oboje ciągle patrzyli, ale traf chciał, że w różne strony niemałej kuchni i tak pan jakoś za mocno się nagle postarzał brzuch, siwe włosy, łysina i te przeszłe zwyczaje przerażona żona poszła w czaty i ujmujące messangery (przecież ona u boku tego starego dziada tak nie skona)   dwa obozy co szumnie zowią się a-politycznymi jednak zaczęły dużą grę jakby nie tej melodii wtargnęły nieszczęściem i do tego małżeństwa bo mąż taki biały, a żona taka czerwona to już rozwód dokładny!   Ref. W naszą grę wdarł się mezalians nie napiszemy już razem żadnej piosenki nie dla nas te tańce, nie dla nas życia walc zaczynamy tak czuć i to za często niż tylko czasem ależ osobno, taka sposobność, że osobność Łech, Łech, Łech eeeeech   prezes na stanowisku postawił od siebie na młodszą wątłe choć jędrne aktywne wielkie starania przegoniły zwyczajnie podobno nieatrakcyjną (spotkasz go czasem u boku uśmiechniętej nimfetki) byle płaczu nad kategorią   wielce dama trudem i dużym wysiłkiem awansowała firma chętnie sypnęła na nią nielekkim groszem martwi się taki mąż, który nieco za mało zarabia bo z głowy rodziny przemienił się w tego podobno gorszego   tam pewna para starannie postarała się o ważne dziecko postradała jednak zmysły w próbach jego przychowania ona chciała syna bankowcem, mąż artystą, raperem - może dziadkowie i babcie mieli na to jeszcze inny pomysł   taka ona kochała ponad życie tego prywatnego zbira zbój Stefan poszedł za różne winy do więzienia i nawet pisał do niej przecież płomienne listy ale ona musiała sobie w życiu poradzić nie- -sama   Ref. W naszą grę wdarł się mezalians nie napiszemy już razem żadnej piosenki nie dla nas te tańce, nie dla nas życia walc zaczynamy tak czuć i to za często niż tylko czasem ależ osobno, taka sposobność, że osobność Łech, Łech, Łech eeeech   pewien pan postanowił przeczytać to wielkie życie okupił się książkami i dał im rozległe godziny czasu a potem z ukosa zaczął na nią nienamiętnie zerkać że co ona nie przemyślała, że o co, a taka głupia (owszem bywało gdzieniegdzie zupełnie na odwrót)   dociekliwa dziewczyna ukończyła kursy komputerowe opanowała w ważnym stopniu rodzinnego laptopa przejrzała kiedyś te historie i te niby dziwne treści jej chłopak to teraz zbok, to już taki jakiś dziwny idiota   on na pewną ważką sprawę miał nieco inny pomysł spokojem nie mógł go żadnym sposobem przeforsować myślał, a – zagram Va Bank, wyjdzie na wielkie moje ona – cóż – rzuciła papierami, przywołała w tan Mariusza notariusza notariusza   Ależ osobno, taka sposobność, że osobność. Łech, Łech, Łech. eeeech Łech. Łech. Łech.  no ech!  
    • @Rafael Marius zawsze :) @viola arvensis miło, że tak myślisz, dziękuję :) @Leszczym @Łukasz Jasiński dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...