Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sosny


Rekomendowane odpowiedzi

W zgęstniałym od dziennego żaru powietrzu leżę
W ciemności wsłuchując się w ledwie szum broczących żywicą sosen
Słońce zraniło je zbyt mocno pokazując moc życia i zabijania
Tak dziwną siłę tworzenia
Sam, próbując znaleźć choć powiew z na oścież otwartych drzwi
Wyciągam rękę palcami sięgając brzegu łóżka
Nie znajdując nikogo, dla kogo żałość nad drzewem byłaby też ważna lub choćby śmieszna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...