Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dla mojej wyśnionej muzy


Rekomendowane odpowiedzi

Zostałem

diabłem i barankiem,

choć czuję, że dzieckiem,

onieśmielonym porankiem,

 

Zostałem

dusz łowcą, mordercą,

co drzazgi wskazuje

swoim szydercom,

choć czuję,

że niemocą,

życiową sierotą,

pozostawioną sobie,

pochmurną nocą.

 

Zostałem

prowokatorem,

cichym piromanem,

zwady motorem.

choć czuję, że ofiarą

cudzych lęków,

pokoleniową poczwarą,

pokłosiem

i senną marą.

 

Jestem

wynaturzeniem, wykolejeńcem,

podrzędnym tragarzem,

życiowym odmieńcem.

 

Jestem

słowem nieznaczącym,

zgubioną szyją,

złą zebrą w prążki,

kameleonem przeźroczystym

w czarno białe wstążki,

chłopcem zalęknionym,

o spojrzeniem czystym

miłości łaknącym.

 

Jestem niemiłością,

otchłanią i zagubieniem,

kierunków splotem,

czasoprzestrzeni skrzywieniem,

śmierci pokotem,

Kim kurwa jestem?

Gdzie końca kres?

Czy tam gdzieś jestem?

Gdzie końca kres?

 

A teraz o Tobie, Droga Magdaleno,

biblijna cudzołożnico,

piękna istoto, coś muzą i weną,

przed Tobą klękam i Twoim lico.

 

Twa dusza jest złota, ornamentem zdobiona,

tak piękna, kobieca, wyśniona, złożona,

ciepła i bystra, intelektem obszyta.

Na zewnątrz wytworna, wewnętrznie skryta.

Tak chciałbym dotknąć, Twego oblicza,

z ust spijać Twoje, spojrzenia i słowa,

pokornie Ci służyć, i dzieci odchować.

Niestety to tylko nieszczęsne słowa,

za wszystko inne chcę podziękować.

Edytowane przez Anthony (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Straszna krytyka. Peel się dobija, ale ten wers - poruszył mnie. 

 

To taki erotyk jest. Jednak i jakby spowiedź. 

Masa informacji. 

 

No cóż można zrobić z Twojego wiersza, np. dwa lub nawet trzy. Byłoby ciekawie. Pozdrawiam J. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Godzina 5:30, wsiada do samochodu, żelazna ręką zamyka drzwi z hukiem; prawe - bo teczka i laptop; lewe - prawy pośladek, lewy. TDI - grzeje się 2 minuty. Przekręca kluczyk.. "Kurwa, nie odpalił, jeszcze parę sekund!".   W doskonałym świecie nie byłoby takich sytuacji - jednym ruchem palca byłbyś na księżycu albo nawet na Alpha Centauri zwiedzał Olympus Mons lub lizał stopy diablicom w środku jądra ziemi   Proxima.. proxima, w pobliżu pewnych ideałów orbitujesz w gajerze za równą sumę i Tesli zasilanej wałem z elektrowni wiatrowej na okrągło, na okrągło.. Tylko ta przeklęta plameczka u spodu nogawki po porannej kawie i to cholerne źdźbełko pyłu z lipy. Otóż - lipa. Właśnie - lipa... .. hańba i uszczerbek na dumie człowieka współczesnego "Squeaky clean", jak śpiewał Bono, lecz nie uprzedzajmy ironii.. wykopmy głębszy syf kopiąc studnie ku rowom prawdy.   Zabudowana - 62 (licznik zawyża o 3, a i tak przekroczeń do 10 powyżej limitu nie łapią) Niezabudowana - wiadomo 102, Dwupas - 112, Ekspresowa - 132, Autostrada - tu sobie PL oszczędzi. I tak idziesz z tą dwóją na końcu, niczym naganą PRLu przez drogę krzyżową, której śmiercią jest biuro (może Jezusowi też było przyjemnie, gdy widział panienki w krótkich spódniczkach przemykające pod swoim płotkiem?).   Tam różne procesy i procedury wszystko wiesz, ogarniasz. Właściwie nawet nie musisz ogarniać by ogarniać trzeba jeszcze trochę czasami wyjść poza pudło. Ty co najwyżej odtańczysz swoje tańce wokół ogniska wspólnych godów elektronicznej komunikacji.   Niczym zjarany szaman, wracasz z kibla z koleżanką, jedziesz prosto pod bramę.   Cyk - brama się otwiera "tryb autoparkowanie" Autonomii już ci zabrakło. Cyk - brama się zamyka.     Rzec można - diabeł tkwi w szczegółach Na nieszczęście - szczegóły tkwią w diable     Diabeł widzi, diabeł słyszy, diabeł się śmieje Diabeł niczym Bóg (z resztą obaj są w jednej spółce) Się śmieje jak to pięknie biją zegarki Jak systemy do bólu kwadratowe Ból koją.   Może ignorancja i nieświadomość są najłatwiejsze Może bujak na starość, niczym kołyska dla dziecka, uciszy ból egzystencji Kiedyś... Lecz proces znasz, ogarniasz. W końcu matematyka uczy, że pochodną funkcji jest prędkość zmiany zmiennej zależnej.   Może właśnie dla ciebie istnieje tylko ta zmiana, którą wykułeś przez swoje dzieciństwo.   Może najlepiej jest się właśnie ograniczać do rzeczy pochodnych.   Tylko co, jeśli to nie odpali? "Kurwa, znów coś poszło nie tak"? Kilku sekund już nie będzie.        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ;) Jeszcze pytanie, czy dobrze ;))   To wierszyk na pamiátkę zamknięcia portalu wiersze.kobieta, z niewiadomo jakich przyczyn. I przeniesienia się autorów w inne miejsce. Wszelkie inne podobieństwa przypadkowe. Pozdrawiam Dziękuję @andreas Ciebie też pamiętam, ale limeryków raczej nie czytam. Pozdrawiam :)  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nasze pokolenie było ostatnim, bawiącym się na podwórku znalezionymi w okolicy skarbami. Kupne zabawki zostawały w domu. Wspomniane w wierszu koraliki też do wielu celów służyły...
    • @Rafael Marius byłam dzieckiem bawiącym się lasem, rzeczką, łączką, grzeczniutką, miłą dziewczynką :)
    • @marekg po słabej pierwszej strofie,  pomimo oczywistości w drugiej strofie, wiersz zyskuje na jakości, aż do świetnej

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      puenty.  Zawsze czytam ( w miarę możliwości), bo Autor nie schodzi poniżej pewnego, dobrego  poziomu. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...