Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam  --widzę że zaszalałeś - łaś w debiucie na forum.

Wysiłek intelektualny  że aż strach pomyśleć  co będzie 

w następnych -  tyle ciekawego w około  - no ale to

już inna bajka -  widoczny tekscik nie dla mnie.

No ale nie martw się mną taki już jestem - szczery do bólu.

                                                                                                                               Pozd.

                                                                                                                  .

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Jeden rym wpadł przez przypadek

do rosołu na obiadek

ni to wierszyk, ni aforyzm,

a się pyszni się, może chory?

Wiersz gotowy sobie jestem

zakasuję całą resztę,

niech mnie chwalą, biją brawa

sukces dumą mnie napawa

Niech się gryzipióry zlecą,

niech ich przygna choćby przeciąg,

a jak który nerw przyciśnie

jeszcze szybciej krótszy zmyślę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

Prościej myśleć nie potrefię,

lecz popytam o poradę

radę daj mi, tato proszę

ja krytykę cieżko znoszę

o lebiego, z mej krwii lego

nikt nie czerpnie z słowa tego

nie chce widzieć Cię smutnego

wiersze zostaw swym kolegom

papy zdania, wzięłam skrawek

jak i ojciec, tak i dziadek

otrzymali w wierszu spadek

o mnie mówią niedojadek

lecz wciąż i tak lubię grzebać

za myślą co chce mi uciekać

jak kropla nie chcąca juz czekać

po brodzie tłustym rosołem dziś będe ociekać

  •  

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
    • Na to mam ton.    
    • A pata dawno wymiotłam: imał to i my - won, wada ta - pa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...