Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja piszę o nadziei, WarszawiAnko, bo ona we mnie jest, podobnie jak wszytko inne, o czym piszę :) W tym wierszu jest to nawet wiara, realna wiara i podzielam ją z Niemenem. Dziękuję, że zajrzałaś i zostawiłaś serduszko - pomimo wątpliwości :) Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tak, jest w nim żałoba, smutek i ból, ale w kontekście ich pokonywania, Justyno, i to chyba bardzo ważnie i najpiękniejsze zwyciężanie... Ja w nie wierzę, a nawet je juz znam. :) Pozdrawiam Cie serdecznie :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

...bo Ci potrafią odpowiadać na nie (z) miłością... Tak odbieram tez przesłanie piosenki Niemena. Bardzo mnie poruszyło i stąd ten wiersz. Cieszę się, że i według Ciebie "jest nadzieja" :) Dziękuję i pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja odbieram ten jego utwór wręcz jako arcydzieło... Spójność tekstu, muzyki, głosu rozwija ogromna siłę, przenika mnie do głębi i zachwyca , bo mam uczucie jego ogromnej prawdziwości, jakby spadła na ziemię cząstka "wyższej prawdy".

Ciesze się, że mój wiersz według Ciebie trochę tego oddaje. Dziękuję i pozdrawiam :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Wiesz, tak sobie myślę duszka: dużo szlachetnej wrażliwości w Twoich utworach, zapewne podsycanej "czymś" ważnym dla Ciebie.

Dzięki temu powstają takie literackie perełki ;-)

 

Ładny tekst z jasnym przesłaniem. Podoba mi się, bardzo ciekawe połączenie, czy też inspiracja utworem Czesława...

 

*A Niemen, no cóż -  wyprzedził epokę...

Na szczęście tych "dobrej woli jest więcej" (co prawda było ich więcej za jego czasów, ale dzisiaj nadal są ;-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tak, to "ważne dla mnie" jest chyba w moich wszystkich utworach i pisząc same je odkrywam, próbuję wyraźniej rozpoznać i poczuć. Bardzo się cieszę, że to odczytujesz i pochwalasz, też w tym wierszu, który jest dla mnie bardzo ważny. Niech "ludzi dobrej woli" będzie coraz więcej. :)

 

Dziękuję Ci za ten wpis i pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA To jest wiersz zmysłowy, oniryczny, oparty na bardzo delikatnych detalach. Jego siła tkwi w zmysłowej kondensacji, rysując kontury, które można głęboko wypełnić znaczeniami.  
    • @Migrena To utwór, który z niezwykłym talentem operuje projekcjami metafizycznymi. Tym samym pragnie dotknąć granicy języka i milczenia, świadomie jednak stwierdzając , iż posiadany aparat pojęć czyni to niewiarygodnym. Tkwi w tym wniosku rodzaj ontologicznej rozpaczy, poczucie łamliwości pojęć w starciu z potrzebą ich wyrażania. Pozostaje wsłuchanie się w pustkę, słowa służą filtrowania szumu z jej powierzchni.    
    • @huzarc   Genialny wiersz ! :) zapada głęboko…szumiąc :) we krwi!   
    • Ojciec. Kopał kamienie w drodze do szkoły, trwała elektryfikacja wsi.   Pyskaty, ale praca w polu i silne ręce poskramiały górność myśli.   Człowiek lądował na księżycu, a grusza w ogrodzie wciąż rodziła owoce, nakrapiane wspomnieniem wojny.   Rekrut.   Potem ciężki plon od rana po zmierzch. Tam, gdzie dziś mruczą holenderskie kombajny.   Przerwana dekada. Brakło już oddechu dla ciągłych oklasków.   W końcu ja. I miasto. W nim dom z niczego wydobyty. Walka o cement, Jak synonim awansu    Układał szyny tam, gdzie teraz zarosła trawa. Pokolenie niepotrzebnych.   Wreszcie wycug u Niemca. Dobrowolny, choć z protekcji, przy maszynie.    Taki jest w końcu postęp.   Dziadek miał gorzej. On miał przymusowy, jako inwentarz domowy.   Ojciec kończy siedemdziesiąt lat.   A ja? Kim mądrzy Europejczycy mogłem zostać z taką metryką?  
    • @Migrena Informatyk mnie przeklnie. Dzisiaj rano budziłam go telefonem dwa razy, bo on śpi  do 12-tej w południe (no ja wiem - długo siedzi, to potem dłużej śpi)  To niech wycisza tel. Prawda?  Więc jak odebrał, to ja mu mówię - to mój komputer umiera, a ty śpisz? Przyjechał, zrobił, ale ja wiem? Na jak długo? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ty to byś pewnie nauczył nawet pieska mówić ludzkim głosem :) A ja lubię pisać. Albo nie wiem, może to moja klawiatura lubi moje paluszki?  Chyba zaraziłam się od komputera, bo głupio gadam :p
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...