Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja tu na ciebie czekam

a ty co? 

 

Nawet na mnie nie spojrzysz 

zapinasz pierwszy guzik koszuli 

i wkładasz ręce do kieszeni. 

Tak nieładnie z twojej strony... 

 

Ja tu na ciebie czekam 

a ty co? 

 

Pukasz mi do pustego pomieszczenia 

zostawiasz kartkę "wrócę później" 

i udajesz, że nic się nie stało. 

Tak nieładnie z twojej strony... 

 

Kiedy się zjawiasz 

chcę spojrzeć Ci w oczy 

a ty zakrywasz twarz. 

 

Nawet nie chcesz się przywitać 

a już się żegnasz 

 

Mówię 

"Nie chcę cię znać" 

Odpowiadasz 

"Czekam na Ciebie" 

 

Czekasz? Niby na co? 

Na co mi to życie 

kiedy nie dasz się poznać? 

 

Słyszę twoje odległe kroki 

zbliżasz się w mojej przestrzeni 

blokujesz oddech 

i szepczesz "Będzie dobrze" 

Opublikowano

Tytuł ściągnął, wszak... "Śmierć", to jedyna sprawiedliwość tego świata, każdy z nią kiedyś "zagada".
Ogólnie, niezły dialog... jakieś drobiazgi widzę inaczej, jak chociażby.. za dużo zaimków osobowych, a powtarzające się..

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... zaproponuję zapisać... nieładnie tak... i to wszystko, bez twojej i "trzykropki"

Puenta...

Podobają mi się ostatnie dwa wersy, niechby było.. dobrze.. :)

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wyobrażał sobie człowiek nie wiadomo co gdy jesień szczodrze częstowała miodowymi cukierkami z kradzionego   mówiła - jestem czekam światło czepiało się rąk   myślał - przezimuję w tym przytulnym wierszu   a to tylko kolejny opuszczony dom ostatnie słowo dopala się gdzieś w kącie łagodność nagle obca oblepiła słodkawym zaciekiem strzaskany wykusz   tego oswojenia nikt nie weźmie na siebie   są jednak niekończące się drogi szlaki trasy przez kolejne północe są inne imiona które wejdą w nawyk   wystarczy otrzepać się z liter i obrazów pozwolić aby wiatr nagle   spłoszył     Pusty dom - Tie break/ sierpień 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos Dondi   Spacer w krainie czarów na krzyżówce T trzech wierszy :)
    • @huzarc  Rozkłady codziennych pociągów mają potencjał na spokój i równowagę, ale są bez znaczenia... wobec spotkania z absolutem .
    • Spotkali się przypadkiem, jak dzień i noc. On z głową w chmurach, z sercem, które czuje wszystko naraz. Nie szukał relacji, tylko połączenia. Takiego, które budzi w środku spokój, a nie tylko daje obecność. Dla niego miłość to nie plan to droga, przez którą uczysz się siebie. Ona z ziemią pod stopami, z sercem, które bije w rytmie rozsądku. Nie szukała magii, tylko równowagi. Dla niej związek to coś, co ma działać jak dobrze zbudowany dom: stabilny, logiczny, przewidywalny. Nie ufała uczuciom, bo wiedziała, że potrafią zwieść. On widział w niej duszę, Ona w nim emocję. On chciał czuć, Ona chciała rozumieć. I choć przez chwilę ich światy się zetknęły jak nocne niebo ocierające się o brzask to oboje czuli, że ten moment nie może trwać wiecznie. Nie dlatego, że czegoś zabrakło. Ale dlatego, że miłość potrzebuje wspólnego języka. A oni mówili różnymi równie pięknymi, ale nieprzetłumaczalnymi. On odszedł z sercem pełnym uczuć, których nie mógł wypowiedzieć. Ona została z myślą, że to wszystko było zbyt skomplikowane. I choć każde poszło w swoją stronę, to w pewien sposób oboje wiedzieli że ta historia była potrzebna. Bo on nauczył się, że nie każda głęboka więź musi trwać wiecznie. A ona że nawet najlogiczniejszy świat potrzebuje czasem odrobiny magii.
    • Mówisz "tak" Mówisz "nie"   Potem słyszę  Myśli twe    Odbijają się  Tak nagle    Echem od czterech ścian       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...