Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rymowanka progresywna


Gregorio Artifilio

Rekomendowane odpowiedzi

Pchajmy pchajmy
Z całych sił
Najmniej ważne
Gdzie przód tył

 

Dla postępu
Szczęśliwości
I Radości
I Wolności

 

Ruszmy z posad
Bryłę świata
Niech z orbity
Świat wylata

 

Niech wylata
Leci gdzieś
Bo tu gdzie był
To wstyd wieś

 

A kto pyta
Czym jest postęp
Ten jest głupim
wstrętnym osłem

 

Trzeba chwycić
Go za ogon
Kopnąć w dupę
Lewą nogą

 

Niech wymiata
Z tego świata
Taka postać
Karłowata

 

Ale osioł
Jest uparty
Wraca pyta
To nie żarty

 

Jak ten postęp
zmierzyć zważyć
A nie tylko gnać 
Pchać marzyć

 

Otóż mamy
Różne miary
Statystyczne
Czary mary

 

Coraz lepiej
Coraz więcej
Szybsze nogi
Głowy ręce

 

Żeby zwalczyć
Tę stagnację
Trzeba wzmacniać
Edukację

 

Żeby było
Różnorodnie
Kolorowe
Suknie spodnie

 

Wszędzie pięknie
Jak we Francji
Pełno wszędzie
Tolerancji

 

Nikt już nie jest
Wykluczony
W każdych rękach
Są smarfony

 

I tak dalej 
Itp
Każdy robi
To co chce

 

A dokładniej
To co powie
Wszechwiedzący
Superczłowiek

 

Co już nie 
Spogląda w tył
Tylko pędzi
Z całych sił

 

Tam gdzie
Zmiana jest
Kochana
Z próżni
Wyabstrahowana

Co społeczną akceptację
Z brudu ludu
Z jelit elit
Dla postępu ma
Hop sa sasa
Hop sa 

 

 

Edytowane przez Gregorio Artifilio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zachód słońca infantylny my już z tego wyrośnięci snują wszyscy plany nocy wszyscy mniej lub bardziej śnięci śnięci! śnięci! czyż nie piękny przeddzień śmierci? w swoich własnych rzygowinach szczur się snuje po godzinach ka ba re cik! tango siarczyste nade mną i tango moralne we mnie i kręcą się kola (oszczędnie) z nienajgorszą whisky niechaj krążą niech się świecą jasny fiolet - neonowo neon - jasnofioletowo obaj jasno filisternie wszystko we mnie we mnie! we mnie! we mnie! do mnie! hasło: alarm! tracę głownię! reszta leży na chodniku wypadam dziurą w kieszeni dziura pełna nie jest dziurą fiolet dąży ku zieleni powieki-kotary chcą prosić o bis forma za brudna Witkacy chce dziś złapał mnie w talii słowami ciężkimi imponderabiliami arty-anomaliami takim i owym z podejściem zbyt nowym kieszeń! ręka w bezwładzie zaczęła gdzieś fruwać kieszeń! czego nie znajdziesz tego będziesz szukać kieszeń! kieszeń! udręka dzisiejsza musiała się rozpruć nie dalej niż wczoraj archiprotektorze! na żywo i w kolorze pomóż dźwignąć mi krzyż osobliwie metaforyczny jak prawie wszystkie pozostałe O Loch Lomond! O Loch Lomond! zieleń dąży w ciemny blond idzie twardo w dojrzewanie dojrzewaj mój ty, chmielny kwiatostanie kwiato-stanie stanie stanie! stanie się coś! stanie! stanie! czuje drganie w członkach! stanie! miałeś rację święty janie! przedszum trąb mi dzwoni w uszach płynie naokoło czaszki do jednego, do drugiego potem w trąbke eustachiusza w gardła jamę i do flaszki
    • Raz pomogę, a innym razem zaszkodzę w idealnych proporcjach pół na pół, innymi słowy jeden do jednego. Ta okoliczność zaczyna mnie wręcz bawić. Bawić doskonale. Generalnie rzecz biorąc przegrani nie bardzo nadają się do wygrywania, a wiedzą już lepiej niż doskonale, że wcale nie muszą tego uczynić. Właściwie przecież nie bardzo znają smak zwycięstwa, bo niby skąd mieliby go znać? Wbrew pozorom Widmo Porażki nie różni się aż tak bardzo od Pieśni Zwycięstwa, co zresztą najlepiej wie ten kto widział, a wielu widziało, choć nie każdy ma chęć o tym napisać.   Warszawa – Stegny, 14.11.2024r.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      bywają bardzo potrzebne kluczem do siebie bywają :-)
    • @FaLcorN to dobrze, trzeba sobie radzić, a zawody miłosne bywają bardzo bolesne.
    • Mat IP. Kominek, Ken i MO kpi tam.   Mat - Ład, a ja? Me raje Jarema jadał tam.   O dna w łaty, PO Nikosia i SOK ino pytał, Wando.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...