Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jej oczy lśniły niczym płatki wiśni w ciepły wiosenny dzień
Każdy jej ruch, delikatny niczym muśnięcie wiatru nad morzem
Z gracją sunęła przez plażę, ubrana w luźną białą sukienkę w kwiaty
Miała długie, rozpuszczone blond włosy do pasa, które błyszczały z daleka...

Wiosenny dzień, który wywrócił ziemię i niebo do góry nogami
Wiosenny dzień, który otworzył i złamał mi zdrętwiałe od bólu serce
Wiosenny dzień, który nauczył mnie żyć i umierać w straszliwej agonii

Każde wspomnienie jest różą o zatrutych kolcach
Każde wspomnienie każe mi cierpieć kochając
Każde wspomnienie przypomina mi jak wiele zyskałem tracąc

To w te zimowe wieczory gdy pada deszcz
Pianino znów brzmi tak smutno i nostalgicznie
Krzyczy przez muzykę, tęskni za Twoim delikatnym dotykiem
Znów chce żeby była wiosna, znów chce się uśmiechnąć

O to nadchodzi kolejny dzień wiosny
W każdym dźwięku pianina, zaklęta jesteś
Ty.

~~~~

Hej wszystkim! Dzielę się z Wami tym o to wierszem(?) choć tak na prawdę ciężko mi to nazwać. Może mi pomożecie? Dopiero się uczę sztuki pióra i każda rada jest dla mnie bardzo cenna, więc mam nadzieję, że wypomnicie mi wszystkie moje błędy żebym więcej ich nie popełniał. To także mój pierwszy post tutaj - więc to również jakaś forma przywitania! Mam szczerzą nadzieję, że komuś mój tekst przypadł do gustu :)

 

Opublikowano (edytowane)

Witaj poczytaj komentarze innych najprościej napisać, jeśli jest to wiersz biały by pozbyć się zaimków, które nie wnoszą nic, asą jako zapchaj dziura. 

 

Np

Wiosenny dzień, który otworzył i złamał zdretwiałe od bólu serce....itd wiadomo że ona złamała  podmiotowi lirycznemu serce wychodzi to przecież z wersów powyżej. 

Zaufaj czytelnikowi to całkiem inteligentny zwierz

 

 

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Gość Franek K
Opublikowano

Witam. Moim zdaniem wiersz jest przegadany i za dużo w nim frazesów typu serce, róża itp. Ale widać, że "czujesz" i że masz potencjał. Nic tylko pisać. Pozdrawiam. FK.

Opublikowano (edytowane)

Nawet, nawet, nie jest źle :D

 

Tytuł dobry, ale można o nim po drodze zapomnieć.

pierwsza zwrotka jest fajna, nieco przypomina prozę,

bardziej to opis epicki niż liryczny moim zdaniem, ale to nie znaczy,

że pisanie w ten sposób jest zakazane :)

Obrazowość w nim zamknięta zasługuje na pochwałę.

 

Trochę za dużo powtórzeń i frazesów, fraz dosłownych i oklepanych - gdzieniegdzie.

 

Poza tym - nawiązując jeszcze do tytułu - pod koniec piszesz,

jak brzmi pianino zimą, a nie wiemy tak naprawdę, jak brzmi wiosną!

Pierwsza strofa jest opisem doznań wzrokowych, a nie słuchowych,

wg mnie warto napisać coś o brzmieniu wiosny w wierszu o takim tytule :)

 

Plus - uwaga techniczna - teksty pisane tłustą i pochyloną czcionką generalnie czyta się kiepsko,

wzrok się przy tym męczy. Formatowanie tekstu służy do podkreślania, zaznaczania wybranych fragmentów,

a nie torturowania czytelnika, bo "wszystko tu jest ważne" i "wszystko jest wierszem, nie komentarzem".

Nie gniewaj się na mnie, proszę :)

 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Deonix_ (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...