Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bardzo fajna zabawa słowem, przyciąga i przytrzymuje. 

Myślę, że w dzisiejszym świecie ludzie za bardzo skupiają się na formacie, a za mało na tym, co ma tworzyć treść. I za bardzo wydziwiają - każdy chce być oryginalny, a nie każdy może i umie. 

Sądzę, że to dobrze, jak sztuka się umie sprzedać - choć, oczywiście, nie samo w sobie. 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

zamiast  łajzić na gmatwiznę

wdupowłazić  moderntrędom

i komercji rację przyznać

słyszeć to co inni ględzą

                                       

to samemu styl swój stworzyć

lub  nastawić w bańkach zacier

zaraz wrzasną puste głowy

żeś ksenofob oraz faszer

 

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jak się umie sprzedać to dobrze, gorzej gdy się sprzedać usiłuje ;) Forma to narzędzie, które powinno służyć autorowi, a nie wymuszać cokolwiek (zwłaszcza rymowana, jeśli zawęzić do literatury).

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Każdy pisze po swojemu - masz coś do przekazania i to jest ważne. Obśmiałem (raz) bezmyślne powielanie i (dwa) nadużywanie trudnych słów, które czasami zamiast coś wnosić (co jest ok) brzmią wydumanie i komicznie (i niech mi nikt nie mówi, że się z takim tekstem nigdy nie spotkał, bo nie uwierzę - no chyba, że nie czyta: ja sam ostatnio też mało, ale natrafiałem ;)).

 

Pozdrawiam.

 

PS. U mnie problem trudnych słów się nie pojawia: mam tak ubogie słownictwo, że muszę własne wymyślać, jak mi jakiegoś brakuje ;)

Opublikowano

Co tu dużo gadać, co prawda to prawda. Dla mnie super:)
Lubię taki rodzaj ironicznego obrazowania. Dlaczego? 
Bo to co oparte na spostrzeżeniach z reguły bywa prawdziwe. 
Świetny, prześmiewczy tekst.
Ostatnia paluchy lizać:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jeszcze gorsze w mą wyzwiska

Stronę mogą ciś z impetem

Dosyć łatwo się z nich iska

I nie trudno pleść z nich sweter

 

A ten czepły i ciut drapie

Jednak są to tylko nitki

Można rozpruć, zszyć i p@tem

Wyjąjąkać wzór w pypytkę

 

;)

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A nie dojrzała?
Jakoś w to nie wierzę. Z treści wynika coś innego:D
Tu są wyraźnie otwarte oczy, mało tego odwaga by na to spojrzeć od wewnątrz i zewnątrz.
Czyli pełna świadomość;) 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pierwsza jest dość uniwersalna, potem jest dość jednoznacznie i... i... i... stnieje tyż "zwrotka" 2a, której kazałem się nie bać i czekać na swoją kolej - może kiedyś w czymś się pojawi, tutaj mi nie pasowała - za bardzo w jeden deseń się odbija, pointa mogłaby sama sobie przeczyć, gdym wywlókł takie argumenty ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oj tam, czepiasz się sam siebie:)
A co złego jest w uniwersalności? Lepsza ona, niż silenie się na oryginalność.
Dojrzałość to stan umysłu, a ja tu widzę potencjał:P
Zatem już nic nie wywlekaj, jest super:D
Żarty, żartami, ale tekst naprawdę mnie uśmiechnął.
Zatem tak czy siak kciuk w górę. Pozdrawiam.

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta To wiersz o codzienności,  mały, ale ujmujący portret spokojnego istnienia w rytmie natury i smaku. Jest to poezja mikro-życia, bardzo autentyczna i nasycona kolorem.
    • @Roma Wiersz o delikatności języka i istnienia — zrobiony z oddechów, nienarzucający się, a jednak trwa w pamięci jak echo po modlitwie. To poezja o powracaniu do formy — przez litery, przez ciszę, przez siebie.
    • @violetta O! Romantycznie bardzo.
    • Kiedyś wieczorem od niechcenia, Gdy przeleciałem pilotem po kanałach, Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora, Jak jakiś głupkowaty celebryta, Swoim nowym stylem się przechwalał… A z oczu jego biła pogarda, W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta, Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał...   Szpanując drogim ciuchem markowym, Jak to przeważnie celebryci, Także i ten nie stronił od pogardy, Od szaraczków czując się lepszym… Przeto myśląc niewiele, Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę I rymując od niechcenia wersy kolejne, W taki oto zakląłem ją wiersz:   ,,To mój styl jest najlepszy na świecie, Bo samemu takim oto jestem, Na przekór konwenansom wszelakim, Czerpię z życia pełnymi garściami. Dni codziennych przygody, W sny zaklinam prawem księżycowych nocy, By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy, Na firmamencie świata uwięzione na wieki...   Mój styl jest najlepszy na świecie, Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie, Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień Niewidzialny noszę swój sweter… Jednym ruchem znoszonej czapki, Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory, By niczym cukru kryształkami, Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić…   Mój styl jest najlepszy na świecie! A niezaprzeczalnym tego dowodem Że kruczoczarną noszę swą bluzę, Od kuzyna gwiazdkowy prezent… A stare przetarte spodnie, Za wygraną na loterii niegdyś kupione, Miłym dla mnie są przypomnieniem Tamtej bezcennej chwili ulotnej…   To mój styl jest najlepszy na świecie… Bo niby dlaczego nie??? Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś! Zaraz też wyłączyłem telewizor, A z dumą spojrzawszy w lustro, Sięgnąłem po stare wysłużone pióro, By podzielić się z Wami tą myślą…"
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...