Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Franek K
Opublikowano (edytowane)

Pisać, czy nie pisać? Oto jest pytanie...

Chociaż bardzo trudne to odpowiem na nie

Pisać zawsze warto gdy taka potrzeba

Uchyla poetom to furtkę do nieba

 

Bywa nieraz ciężko na tym łez padole

Gdyż pecunia dzisiaj w ogóle nie olet

Wciąż jednak jest warto upajać się słowem

Wszak spiritus ciągle jest najbardziej movens 

 

Dość trudne zadanie mają dziś poeci

Konformizm się roztył, dzięki, jakoś leci

Czy zmienić potrafią coś poezji słowa?

Może i niewiele, lecz warto próbować...

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

jednak pozostały wersy

na ugorze pośród skib

Ty mi wmawiasz nie ma wierszy

gdy się spojrzy nie ma nic

 

wzejdą w maju albo w lecie

 aby wydać duży plon

gdy niewiasta cię oświeci

co to u niej jest "memłon"

:)

pozdrawiam

 

 

Opublikowano

 

Dziś cię wierszu nie napiszę, 
dzisiaj pustka, dzisiaj mgły 
dziś serca nie ukołysze, 
mi choćby najprostszy rym. 

 

Pośród myśli wylęknionych, 
biegam jak bezpański pies, 
nie łapię ich za ogony, 
dzisiaj tylko biec, biec, biec. 

 

Dzisiaj to ja jestem więcej, 
gdzieś pomiędzy, jakoś, tam,
ciut na ziemi, trochę w niebie, 
dziś się wierszu napisz sam. 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Napisałbym (a co mi tam

Oraz w paru innych miejscach)

Lecz wiersz skończył się i kwita

(To jest strofa minus pierwsza)

 

Zamiast pisać więc ciąg dalszy

(Ponoć robią tak poeci)

Skrobię prequel jak się patrzy

(Minus druga właśnie leci)

 

Chociaż nie wiem, co się działo

Nim nastąpił Wielki Wybuch

Pierwszej zwrotki (sTwórco, daruj)

Minus trzecia tkwi tu krzywo

 

Żeby wszystko naprostować

(Wiem, wypada, lecz czy warto?)

Tak ułożyć muszę słowa

Żeby sklecić minus czwartą

 

Lecz nie piszę już tak dalej

Bo się głowię nad tym tero

Gdzie jest (Czy jest? Nie ma wcale?)

Struga sensu - zwrotka zero ;)

 

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Szok pierwszy! Aż nie chce mi się wierzyć, że to co wisi tam na górze mogło sprowokować tak dobry wiersz. Jeśli tak, to autor był w błędzie, jego wiersz miał bardzo głęboki sens ;).

Pozdrawiam serdecznie :)

 

P.S.: Gwoli wyjaśnienia :), po tym komentarzu dopisałem ostatnią zwrotkę :). Jeszcze raz Dzięki :)

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No i to jest szok drugi :). Takiego komplementu to się nie spodziewałem :) :) :).

Piosenkę oczywiście znam (tak jak wiele innych utworów o twórczej impotencji), ale żeby aż lepszy?! :) :) :)

No cóż... Wielkie dzięki

Serdecznie pozdrawiam :)

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Gość Franek K
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie za ma co :) Mówisz, że to dobre?

  • 8 miesięcy temu...
Gość Przemyslaw Prus
Opublikowano (edytowane)

@Sylwester_Lasota to najlepiej skomentowany wiersz jaki widziałem na tym portaliku. Tytuł powinien brzmieć "Wiersz dla wierszy". Przeczytałem całość z nieudawanym uśmiechem.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Przemyslaw Prus (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...