Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

idę, mając nadzieję
wiatr mi w oczy wieje

choćbym chciała,
dużo zapału miała

nie pozbędę się świadomości,
o braku czyjejś obecności

lecz po chwili niedługiej,
jakoś trudniej
mi oddychać

a zegar niewidoczny,
tak nagle
zaczyna tykać

czy to się właśnie stało?
czy moje serce zakołatało?

czy policzki me
pokryły się różą?

bo właśnie zostałam zatrzymana
przez falę dużą

falę błękitną,
czystą
i przejrzystą

mogę próbować coś z niej odczytać
lecz nie zaryzykuję
i nie odważę się zapytać

choć ona,
ta fala,
czasem powiedzieć umie więcej,
niż księga słów cała,
gdy z tyłu zaciera ktoś ręce

ta fala

w kolorze błękitu czystego,
lustruje mnie,
a ja
nie chcąc tego,
szukam wyjścia szybkiego

jednak uciec mi nie będzie dane,
o nie

bo to chwile zmarnowane,
jedna, dwie...

ale skąd mam pewność mieć,
że ta druga,
zielona,
bardziej stęskniona,
nie zatrzyma go tak,
jak on mnie?

co jeśli on wie?

bo jeśli jedno spojrzenie
tak wiele powiedzieć potrafi

skąd mam wiedzieć,
że to nam się jeszcze kiedyś przytrafi?
 

  • 3 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka To piękne i mądre. Stworzyłaś coś, co samo rozumie swoją naturę – wiersz o międzyprzestrzeni, który jest międzyprzestrzenią. Szczególnie porusza mnie ta "woda znaczeń" – bo to prawda, że wiersz nie zatrzymuje sensu, tylko pozwala mu płynąć, przybierać różne kształty w różnych sercach. Goście są pożądani, ale też odpoczynek od nich. :) Pozdrawiam. 
    • @Tectosmith Mutant jest genialny. Nie zrobiłeś z niego ani zwierzęcia, ani potwora – dałeś mu pamięć człowieczeństwa. "Patrzył jak ktoś, kto pamięta jeszcze bycie człowiekiem" – to jedno z niezwykłych zdań. Bo nagle to nie jest walka dobra ze złem, tylko tragedia dwóch ofiar. Walka jest brutalna. Czy znasz się na szermierce (ten "fendente dritto")? Finał z "Kor-gen" – świetny. Ten moment, gdy Kord rozumie, że został skonsumowany przez system, że jego przetrwanie jest już częścią maszyny rozrywki. "Decyzja nie jest już tylko jego" – gorzka puenta.
    • @Simon TracyZagęściło się - łotr Orlon nie może być powieszony! Trzymam za niego kciuki. :)
    • noc pęka od syren, a ona liczy oddechy — każdy jak nabój za ścianą jęczy cegła — nawet dom ma swoją ranę woda w misce drży, jakby ktoś uczył ją strachu za drzwiami — kroki, szczęk metalu, i wchodzi cień, bez twarzy, bez pytań jego dotyk — twardy jak lufa, zimny jak stal bagnetu jej świat się kurczy do szwu sukienki, co nie pęka od wstydu kiedy wychodzi, powietrze nie wie, czy milczeć, czy płakać. ona połyka je łapczywie, jakby chciała utopić krzyk, zanim wypłynie na zewnątrz długo jeszcze śpiewają rakiety — jakby modliły się o więcej nocy. ale ona nie wie, która to już noc, liczy je jak rany — zawsze wychodzi za dużo. słyszy, jak ktoś krzyczy, albo płonie dom — tu dźwięki mają jedno imię czasem chce ciało ukryć pod skórą, szoruje się popiołem, aby zmyć błoto z duszy podeptanej przez żołnierskie buty uczy się łkać w ruinach tak, by nie poruszyć powietrza — nie chce, by zdradziło, że jeszcze jest.
    • @Nata_KrukBardzo dziękuję!  @Krzysztof2022@jan_komułzykant@infelia@Wiesław J.K.Serdecznie dziękuję! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...