Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
zawsze gdy kładę się na tory
zatrzymujesz pociąg
zawsze gdy idę do lasu
ścinasz gałęzie
zawsze gdy zamykam drzwi
otwierasz okno bądź wybijasz w nim szybę
zawsze gdy płaczę w mrocznej nocy
rzucasz blask księżyca w moją stronę
 
chodzisz po wodzie czasami falistej
podnosisz wzgórza aby uchronić najsłabszych
zatrzymujesz lawinę piasku zanim spadnie na moją głowę
 
zawsze podmieniasz horoskopy kiedy trzeba
kiedy milczę
przemawiasz
kiedy krzyczę
trzymasz mnie za piersi zabraniając skoku w dół
 
zawsze gdy mówię, że wszyscy są źli
udawadniasz że przecież wszystkich nie znam
nie każdy kot jest czarny
nie każda noc jest ciszą
 
kropkę przekształcasz w przecinek
nawet w piekle znajdę anioła
przecież tu jesteś
 
 
KLAUDIA GASZTOLD
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dość słabo znam się na aniołach,  ale zamiast tłuczenia szkła, poszedłbym w sekwencję psa ujadającego pod drzwiami mieszkania PL-ki, lub głośnego płaczu dziecka sąsiadki (na to nikt nie pozostałby obojętny). 

Może zamiast za piersi, wystarczyłoby za ramię (?)

Byłoby uniwersalniej i bezpieczniej, bez ewentualnych rozważań o płci anioła :)

Pozdrawiam, Klaudio.

s

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Moje przyjaciółki to drzewa:)
    • Wiesz - ja lu­biłem zachmurzo­ne niebo Cel­tyckie chóry przy dębo­wych stołach Gdy gar­son mil­cząc Guin­nessa na­lewał I krzepnął spokój bo świat mnie nie wołał   W ra­mionach gro­zy czy też w brzas­ku chwały To­piłem obłęd który wciąż doj­rze­wał Świat wy­dawał się być niedos­ko­nały Dla am­bicji i wewnętrznych prze­mian   Ce­niłem piękno po­nad wszelką miarę Budząc nadzieję roz­siewałem smut­ki Kar­miłem ciało i tra­ciłem wiarę Gry­wając w ba­rach za bu­telkę wódki   Słowa spłonęły wiatr roz­wiał po­pioły Spoj­rzałem w stud­nię swo­jej ciem­nej duszy Wie­czność od­kryłem w ok­ruszkach po­kory Kroplą od­wa­gi zło pragnąc wyk­rztu­sić   Dzi­siaj ro­zumiem dokąd ten świat zmie­rza Wszys­cy to wiemy lecz nikt nic nie zmieni Chcę być świadec­twem Two­jego przy­mie­rza Pa­nie coś stworzył tę prze­piękną Ziemię
    • @MIROSŁAW C. Bardzo dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam
    • @tie-break @Annna2 Przychylam się do komentarza Annny2.Rzeczywiscie nie ma tu rymów dokładnych.Vilanella to gatunek literacki, który powstał w wieku XIII i początkowo były to utwory sielankowe.Takie piosenki biesiadne.Twoja propozycja vilanelli jest raczej wierszem współczesnym, napisanym że strofami, które przypominają tylko vilanelle. Bo jako gatunek dziś już historyczny i wiekowy wymaga także zachowania rymów dokładnych bo takie rymy pisano i wówczas.Jak dla mnie jest to wiersz biały bo trudno tu doszukać się choćby jednego dobrego dokładnego rymu...
    • @Marek.zak1 tak niestety bezbronne, ale inaczej się nie da i część z nich trzeba poświęcić, na te przyziemne przedmioty...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...