Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Burza


Rekomendowane odpowiedzi

Wywiozę żeliwnym wozem
Hałdy mokrego śniegu
Zaprzęgnę do wozu sześć koni
Każdy koń z okiem szalonym

Lejce mocno zacisnę w dłoni

 

Powiozę szarą tę breję
Do granic źrenicy zasięgu
Przez morza przebrnę z nią w pędzie
Pustkowia, wzgórza przemierzę
Utrzymam konie w obłędzie

 

Pianę już toczą na pyskach
Odgłos podków się zlewa
Jakby ich galop na oślep
Krew z zaciśniętych mych pięści
Na srebrną sierść ich wytryska

 

Wspaniałe skrzydlate rumaki 
Co pojawiają się znikąd
Poza przestrzenią są, linii czasem
Na moje zdławione wołanie
Stawały, stoją i staną
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @m1234

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Cześć Michał, w większości gdy piszę używam metafor, które sama tworzę. Odpieram wtedy zarzuty, przemetaforyzowania lub niezrozumienia.    Wyciągnęłam ćmy z lamusa, ponieważ pomyślałam, że pasują. Lecąc nocnymi niebami, obierają kursy wg najaśniejszego punktu... ale masz rację, to już było i  ograło się w przestrzeni umysłowości.   Dziękuję za komentarz, pomyślę o nim jeszcze nie raz. Dobrego A.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

             
    • Jak taaaka "ukochana", trudno.. poszła w eter.. ;)
    • @Łukasz Jasiński i tak też można. Ja osobiście nie wierzę w reinkarnację tylko o niej wiem. Proszę posłuchać małych dzieci, historii które opowiadają, nieraz po prostu „wyrywa z butów”. Miałem możliwość się o tym przekonać prywatnie, jak i z różnych materiałów w ogromnym świecie internetu.    Odnośnie rozważania o tym, co po śmierci - ja nie tyle zastanawiam się nad tym co będzie później, a rozważam to jak jest teraz. Mam przez to na myśli, że wiedza duchowa pozwoliła mi odkryć istotę naszego życia, jego sens i po co tu jesteśmy, a nurtowało mnie to pytanie przez dużą część mojego życia. Odpowiedź natomiast jest prosta - jesteśmy tu po to, aby się uczyć. Jesteśmy w jednej wielkiej szkole życia. Poprzez słowo uczyć mam na myśli nabywać doświadczenia, wyciągać z nich wnioski, czasem uczyć się na błędach, przeżywać je, pokonywać swoje przygody i przede wszystkim uczyć się, jak być dobrym człowiekiem i zdać sobie sprawę z tego, jak to jest istotne dla nas, naszej duszy, światła - można to nazywać jak chcemy.   Osobiście uważam i wiem o tym, że w tym momencie nie pisze do Pana moja osoba złożona z cząsteczek, pierwiastków itd. tylko światło, które mnie napędza, w tym tkwi rzecz.   W wolnej chwili polecam treści Roberta Bernatowicza (można go znaleźć na YouTube, bądź szerzej mówiąc w internecie)   Pozdrawiam.
    • @Wewnętrzny Odgłos   Nie tylko katolików, żydów - też i nic dziwnego, iż istnieje coś takiego jak judeochrześcijaństwo, niech pan rzuci okiem na moją rymowankę pod tytułem - "Szalom" - nie będę po raz kolejny gadał o tym samym, to nic innego jak praktyka błędnego koła - śmiertelna rutyna...   Łukasz Jasiński 
    • @violetta ... ja już nie wiem, co się da, a co nie.. ;) jw. musiałam korektę, spać bym nie mogła. Pozdrawiam i dobrej nocy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...