Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


powiedz mi raz, żeby zgasł
jak jedna z moich gwiazd, famfatal
rozmazany z krwawych prawd
mój obraz miękkich warstw
łez rozlanych z nowych farb
czarny, widzę czarny strach
białą cerę obok naszych ran
zapłaciłem cenę, teraz płaci
każdy z was...

 

kiedyś się zobaczymy w snach
pomaluję gwiezdnym pędzlem
twój sufit i twój świat
i nie będę mówił, jak bardzo
wciąż mi ciebie brak...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję pani Aniu ;) z tymi twardymi rymami to taki był zamiar, pod rytmikę i sposób intonacji. Pozdrawiam 

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Przyznam, że od kilku wierszy zaglądam tutaj z przekonaniem, że zaserwujesz słowną rozrywkę na wysokim poziomie. Tym razem też się nie myliłem. Warto było :) Dodam jeszcze, że to kolejny tak rytmiczny utwór, który dziś przeczytałem i do którego aż chce się skomponować muzykę. Gratuluję doboru słów :)

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A to ciekawa zagwozdka. Po poprzedniej strofie miałem wrażenie, że wypisałem się z rymów i rytmu. Dlatego powstało takie westchnięcie, które na wzór przypomina gasnącą gwiazdę ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @janofor Niesamowity. Ten z kolei bardziej w barwach rimbaudowskich. Skąd Ty bierzesz pomysły na te sonety?   W wierszu martwy przedmiot użytkowy staje się unikalnym artefaktem, który pozwala podmiotowi lirycznemu nawiązać łączność z przeszłością. I nie chodzi tylko o banalną podróż w czasie, bo przecież jesteśmy świadkami docierania do miejsc, w których rodziły się mity (totem, mnisi, smok). Kontemplacja obrazów na wazie wskrzesza je, co doprowadza w ostatniej, niezwykle mocnej emocjonalnie tercynie, do uderzającej kulminacji. Skojarzenia, metafory oscylują wokół wschodniej duchowości, akcentując jej mroczny aspekt, być może niepokojący dla człowieka z naszego kręgu kulturowego (np. reinkarnacja).   Trochę mi wadzi powtórzenie smoka/smokiem, o jednego za dużo.
    • To mają dać spokój, czy dotykać?   Jeśli chcesz poznawać byt od strony nienaukowej, to właśnie wiara w nadprzyrodzoność jest jak najbardziej na miejscu.   Logicznie pierwsze dwie linijki przeczą kolejnym, przynajmniej na poziomie struktury tekstu, bo nie wiem, co Ci chodziło po głowie, jak go pisałeś.   dotknąć + dopełniacz w tym kontekście - dotknijcie artystycznej części mojej duszy!
    • Zmartwienie, zasadniczo, to też odmiana emocji.
    • Muza czasem nie chce wersów nazbyt słodkich, ma już dosyć tęsknych westchnień, łez, narzekań. Pragnie prztyczka przekornego dać - miłości i smakować kordiał z wiśni  bez cukierka.
    • Czytając Twoje teksty zaczynam odnosić wrażenie, że cały czas piszesz jeden i ten sam wiersz. Komuś już dziś podobnie skomentowałem, bo to bliźniaczy przypadek. Być może cały czas szukasz tego ziarenka soli, ale może być też tak, że już wszystkie wybrałeś i pora na zmiany, by się w jakimś kierunku jednak rozwijać.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...