Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niezbyt wiele myślę ostatnio

wygrzebuję resztki spomiędzy zębów

palców u stóp
wciąż się przeciągam

 

co rano ścielę łóżko
lubię rozłożyć koc poduszki
palce na pościeli nogi szeroko

naciągnąć zasłony na oczy powieki

 

zanim zasnę patrzę czasem przez okno

nie za długo nie za daleko
zamknę zanim zrobi się przeciąg
nie lubię przeciągać

Opublikowano

No, ciekawie, z tymi resztkami, tak bez pardonu;) Ale podoba mi się ta 'bezpośredniość metafory';) Może dlatego, że wiersz/stan po prostu bywał mi bliski, to i zauroczyła mnie trafność. I rozbroiło 'nie za daleko'. Mimo, że peel mówi, że niewiele ostatnio myśli i właśnie nie ma ochoty zerkać za daleko, za głęboko, to właśnie odczuwam, że w innym stanie jest wręcz przeciwnie;) pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Powieki oklepane aż oczy puchną, ale jest jakiś potencjał i pomysły - jestem ciekaw, co jeszcze Autor zaprezentuje, bo tekst interesujący - metaforyka jakby momentami przerastała piszącego, ale jak na debiut jest całkiem nieźle.

 

Podoba mi się pointa tego wiersza, ale wydaje mi się, że Autor pogubił się w czasach - roz/wyłożę to tak:

 

zanim zasnę patrzę czasem przez okno - "czasem" zbędne (por. ostatni wers utworu - przeciągasz)

nie za długo nie za daleko
zamykam zanim zrobi się przeciąg
- jeśli "patrzę", to nie "zamknę", imo
nie lubię przeciągać

 

Pozdrawiam.

 

PS. Nie rozumiem idei spacji w tytule - c i ą g  c i ą g i e m, ale podmiot wiersza nie lubi przeciągać, więc jest to podwójnie bez sensu.

Edytowane przez Don_Kebabbo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję za komentarz. Nie rozumiem do końca "pogubienia się w czasach", wyjaśnisz? Okno jest otwrate, wychylam się, patrzę, zamykam - taki był zamysł.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dokładnie tak jak napisałeś: "wychylam się, patrzę, zamykam", a nie "wychylam się, patrzę, zamknę" - może to tylko moje odczucie, ale jakoś gryzie mi się to przejście w wierszu z czasu teraźniejszego (patrzę) w przyszły (zamknę), zwłaszcza że użyłeś też słowa "czasem", które  mówi, że czynność nie zawsze ma miejsce. "Zamknę" jest stanowcze, wyraża pewność, a podmiot nie może być pewien, że zamknie, skoro otwiera tylko czasem (chyba zagmatwałem, ale mam nadzieję, że teraz wiesz o co mi chodziło ;)).

 

PS. Za kolejnym razem lepiej mi się czyta Twój wiersz: co nieco jest do dopracowania, ale to dobry debiut.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witam - taka prawda - Bóg  temu nie zaradzić - - sami musimy się obudzić -                                                                                                Pzdr.serdecznie.
    • papieros do popielniczki wrzucony: czuję się jakbym był wypalony   zebra na jezdni dawno nie odnowiona : jestem już taka ...przechodzona   szafa, w której wisiały smokingi i fraki : chyba umarłam bo mnie toczą robaki   żalił się kubek szklance: ,, dasz , kochana wiarę ?,, ,,czajnik niby milczący a dzisiaj puścił parę,,   Śmiał się karabin z pistoletu –,,tyś to stary knot trafiłeś kulą i to od razu… prosto w płot,,   skarżyła się na rentgen do zdjęć błona teraz już będę jako ta… prześwietlona   mówiła kiedyś strzykawka raz do probówki : czemu ja nie jestem od zastrzyku …gotówki ?   rozpaczał owoc : znów zapomniałem gdzie me nasiona gdzie je posiałem ?   chwaliły ongiś globus-mapy w atlasie : może łysy i pusty ale na geografii zna się  
    • a teraz powiem i to bez kozery: podobają mi się wszystkie cztery   tylko w trzecim delikatnie bym zmienił 4 wers na : szukając choć krzaczka
    • Jesteś  tu na ziemi, patrzę na Ciebie z góry. Żyjesz swoim życiem, ale bez miłości. Przyjadę  do Ciebie, wtedy zatańczymy razem taniec Twojego życia. Będą nas obserwować wszyscy, bo nikt takiego tancerza nie widział. Kto tańczy do światła księżyca. Kto odważny jest, by z nami zatańczyć, będzie jednym z nas. Nad ranem zabiorę Cię do mojej rezydencji. Inni też mogą jechać z nami. Pokażę Wam mój niewielki świat. Świat czerwieni i czerni. Och, ten przewrotny świat, tylko przez nas samych. Jedni go kochają, inni nie kochają. Panie na prawo, panowie na lewo. A diabły w którą stronę?                                                                                                                        Lovej . 2025-11-06                            Inspiracje . Nieudana miłość                                                        Dziś wyjątkowo inaczej napisałem ten wiersz .
    • @Annna2 mocny i bardzo aktualny przekaz świat niestety coraz bardziej jest chory i medycyna jest tu bezradna
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...