Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Punkt zaczepienia


Rekomendowane odpowiedzi

Wyjechałem na pustkowie

Na odległe zbocze płaskiej Ziemi

Tutaj świat wydał się półsurowy. 

 

Opadające talerze ostrych liści 

Rozbijały się o piołunowy płaszcz

Który miałem zapięty pod szyję. 

 

Złapałem pół oddechu

Rozłożony na wygniecionym leżaku

Ledwo wytrzymującym mój ciężar. 

 

Nadrabiałem rozgonione mile wspomnień

Nikły monady dwukolorowe

Wziąłem na plecy swój oddech. 

 

 

Edytowane przez tomass77 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam -  zakręciłeś słowem -   spodobało mi się to

coś nowego fantazją pachnące.

Poczekam na kolejne.

                                                                                                                               Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...