Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zabawka nieodpakowana


Rafał Pigoń

Rekomendowane odpowiedzi

I tak oto jest gatunek ludzki.

Jego zwały, zawoje, nawały

I zwojnice na rogach.

Ludzka masa w pudełku,

Kto by się spodziewał.

 

I jak to pudełko tak w bok,

To wszyscy w ten krok.

Powódź ludzkich ciał.

Wymieszane ręce, to głowy, to krzyki,

Aż czasem zatyczki do uszu

Bawiący musi wkładać.

 

A jak w górę-hops.

To i wszyscy w nos.

Do góry, w nos, do dołu.

I znów powodzie ludzkie,

Jak pająki jakieś wijące się w pudełku.

 

A jak nie złapać, to lepiej nie,

Bo pudełko dość słabe

I przerwać się może.

 

A jak tam wody nalać

I zamieszać, to jak napój jakiś

Z dodatkami, płatki czy co tam jeszcze.

 

A gdy potrząsnąć, to i lepiej,

A brokatem posypać, jak śnieg

Mieniący, magiczny i potrząsnąć to,

I zmieszać.

 

A jak bawiący by miał chęć,

To i układać z nich wieże,

Narzędzia, rozkręcać, przekręcać

Albo dociskać i sprawdzać,

Co będzie.

Można też kazać krzyczeć do nucenia

Bawiącego.

 

Ale to tylko szczypcami, przez otwory.

Masa ludzka nie może zobaczyć,

Co poza pudełkiem,

Bo kto wie.

Jeszcze by kogoś zjadła.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...