Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

***


Rekomendowane odpowiedzi

umówiłem się z Bogiem na kolację
gdzieś w środku stworzenia świata
znalazł dla mnie czas

 

poczułem się jak Korneliusz

 

zasłuchany w moje słowa
po raz pierwszy nikt mi nie przerwał
nie podniósł ręki
nie postraszył piekłem

 

tylko zapisał moje imię na swoich dłoniach

 

siedzieliśmy tak kilka długich godzin
nie odpuszczał żadnych win
nie zadawał pokuty

 

bardziej niż ja 
rozumiał moje życie

 

wiedział o wszystkich moich łzach,
które były jak modlitwa i spowiedź

 

powiedział na koniec;
"idź, i nie zapomnij być człowiekiem"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam -  mimo wszystko podoba mi się ten wiersz a zwłaszcza zakończenie 

zwyczajne ludzkie.

                                                                                                                                            Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale dużo w wierszu jest sprzeczności i stereotypów, których już nikt nie traktuje poważnie. Mamy XXI wiek, wspominanie o piekle, odpuszczaniu win, pokucie,.... zaciąga straszeniem przez średniowieczne instytucje. Są fragmenty wiersza bardzo dobre, ale niektóre wersy niepotrzebne. Ale to tylko moje zdanie i nie musisz brać go pod uwagę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie wersy rozpoczynające się od ,,nie” tworzą ładną całość. Wiersz oczywiście subiektywny, ale przekazuje nastroje religijne, jakie towarzyszą ludziom przez całe życie. Ciagle się przecież zastanawiamy, czy pochłoną nas ławy piekielne. Dobra puenta. Kompozycyjnie lekko rozchuśtany, ale jak najbardziej zrozumiały. Coś mnie w nim ujęło. Pewnie właśnie emocje, które chciałeś oddać. Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Enigmatyczna, @Martin-Art wybaczcie, ale muszę to napisać: mówienie, pisanie, myślenie o piekle/ ławach? piekielnych, w dzisiejszej dobie dostępu do informacji, świadczy braku podstawowej wiedzy na powyższy temat. Ludzie, przecież to nie średniowiecze, jakie piekło ? Nie ma się na czym zastanawiać. Ten fałsz kościoła już dawno został zdemaskowany. Po co do tego wracać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ponad półwieku stawiam żetony los krupier rzuca nadziei kulkę koło się kręci w przeciwną stronę a kiedy staje znów nie mój numer   nie rezygnuję tą grę wciąż kocham nie mogę przecież ciągle przegrywać wierze że trafię odrzucam rozpacz przecież istnieje prawdziwa miłość   ale już jesień co przypomina żebym się spieszył nie będę młodszy niedługo przyjdzie niestety zima czas obstawiania mam coraz krótszy       20-09- 2024 Di Campione d'Italia 
    • Wkłada kamień do ust i ćwiczy wymowę. Nieraz kaleczy się. Później przemawia gładkimi i okrągłymi zdaniami. Czy są klejnotami ?    
    • W kształcie nieokreślonym Prawami geometrii Nie doszukuj się prostych Linii, osi symetrii.   Nie doszukuj się płaszczyzn W dachach gromem skruszonych, Ani wzorów – w dywanach W bezkształtność obróconych.   Nie szukaj też gry świateł Wśród błysków  igieł szklanych, Wiatru pięścią gwałtownie Tęczowo rozsypanych.   Nie szukaj praw wspólnoty W  grubych mumiach kamienic, Cierpkim stężałych bólem (Jak oblicza – męczennic).   Nie szukaj praw wszechświata W biblioteki ruinach, W zgliszczach antykwariatu Sagi – o wielkich czynach.   Nie szukaj słów uczonych Na rozsypanych  kartach, Tam, gdzie mała księgarnia Raną ściany – otwarta.   Nie szukaj również piękna W  byłej -  bryle muzeum, Rozciętej na sto części (Oto – destrukcji dzieło).   Nie szukaj rytmu dziejów Pod gruzami opery, Gdzie na kamiennej fali Mewy usiadły cztery.   Nie szukaj miłosierdzia Tam, gdzie kruchość katedry Okrył delikatnością Bandaż śnieżyście srebrny.   Nie szukaj praw natury Tam, gdzie na mary – ziemi Zwalone zwłoki dębu  Pod toporem ciśnienia.   Nie szukaj w zgasłych życiach Sensu lub alegorii, Wszak z ran – nie papirusu - Utkana jest historia.   Zamiast szukać słów wielkich, Kiedy zabrzmi głos dzwonów, Uszyj  minutę ciszy W burzy tamtej -   minionym.   I kwiat pąsowy połóż Tam, gdzie z ręki osłabłej Trzy płatki – bólu krople Na bruk twardy – upadły.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...