Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Może coś takiego

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Na portalu nauczyli mnie, że lepiej nie opisywać, a dać odczuć czytelnikowi stan :) 20 stopni To może byc Arktyka dla zmarzlucha; ) mam nadzieję ze pomogłem. Może Ci wprawniejsi też przyjdą, bo z tymi radami to sie czuje jak jednooki w krainie ślepców :) 

 

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Dzięki wielkie, twoja opinia jest bardzo pomocna:) tez mi to zgrzytało, poprawie. Moze tak:

 

Gdy w październiku

jakoś cieplej

nagle

z szerszego nieba

przyświeca słońce,

po jasnej drodze,

bezwietrznie

w końcu

mógłbym iść.

 

Wśród liści ognistych

jak rozlane złoto

szukam tęsknoty

za cieniem

obok.

 

Albo bardziej kombinując:

 

Gdy w październiku

jakoś cieplej

nagle

z szerszego nieba

rozlało się złoto

po jasnej drodze

bezwietrznie

w końcu

mógłbym iść.

 

Liście ogniste

odgarniam stopą.

Szukam tęsknoty

za cieniem

obok.

 

Ja z kolei, ale w odniesieniu do prozy słyszałem, że lepiej opisywać, niż stwierdzac 

Edytowane przez szubazdolka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

W prozie może tak, (choć przyznam szczerze że przydlugie opisy mnie usypiaja np. H. Sienkiewicza :) )ale w wierszach raczej trzeba dać miejsce wyobraźni i tej migielki. Był tu autor którego tomik poezji mam w domu niestety miał zły nawyk kasowania swoich wierszy. Mianowicie opisał katedrę ale nie mówił o tym ze jest duża itp tylko przez kurz i promienie światła. Niestety ciężko mi opisac technikę itp bo nie jestem polonistą. Najważniejsze że przenosił czytelnika do niej i nie musiałeś patrzeć oczami czułeś jej klimat.

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Oczywiście, mniej wiecej tak to pojmuje, nie opis sam dla siebie. Chcislbym by w jakiś sposób wzbudzic u czytelnika to poczucie ciepła, słonecznej pogody, spokoju na zewnątrz, a później przez kontrast ten niepokój, dążenie do zburzenia spokoju, poszukiwanie. 

Dzięki za opinie i możliwość podzielenia się swoją:)

Opublikowano

Gdy w październiku

stopni dwadzieścia - warto zostawić

słońce grzeje

po jasnej drodze

bezwietrznie

w końcu

mógłbym iść.

 

Wśród liści ognistych

jak rozlane złoto

obok mnie

tęsknoty - raczej nie, jak pisał przedmówca, warto czymś zamglić np.

szukam drugiego

cienia 

 

Opublikowano (edytowane)

Gdy w październiku

stopni dwadzieścia,

słońce grzeje

po jasnej drodze

bezwietrznie

w końcu

mógłbym iść.

 

Wśród liści ognistych

jak rozlane złoto

tak uparcie

wypatruję cienia

obok.

 

Bardziej mi chodziło o tęsknotę tęsknotą;) ale pomyśle jeszcze dzięki wielkie

Edytowane przez szubazdolka (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zwróć uwagę na wiek bohaterki. Ona ma tylko siedemnaście lat. Nie twierdzę, że wszystkie młode dziewczyny czekają na księcia na białym koniu, ale pierwsze zderzenie marzeń ze światem realnym może być niefortunne. Do pewnych rzeczy należy dojrzeć, ale do tego potrzeba też jakiejś przestrzeni. W wieku młodzieńczym działa się często pod wpływem impulsu. Zastanawiam się, jakby potoczyła się ta historia, gdyby przed spotkaniem chłopak napisał Ewie, że jest niepełnosprawny. Czy pomogłoby to jej w podjęciu decyzji " na tak". Czy w ogóle wybrałaby się na tę randkę? Może poszłaby z ciekawości, albo chociażby po to, żeby Fenrirowi nie sprawić zawodu, co stworzyłoby już jakieś okoliczności, w których miałaby szansę pogadać z nim i przekonać się, czy jest jakaś chemia między nimi. Wtedy zrozumiałaby (być może), odkryła, że, jak piszesz, dusza ma większy blask niż ciało."  Bo tego też trzeba się nauczyć.  
    • Poezja i słowa  Nie mogą być usprawiedliwieniem Dla nieróbstwa - panie profesorze Trzeba też umieć kłaść cegły Pod fabryki mruczące metalem I zegarem Albo chociaż śmieci wyrzucać Do właściwych kubłów Pod odpowiednimi symbolami Tak symbolicznie Trzeba się przemóc Aby coś móc
    • Bardzo trafny przekaz w udanym wierszu. Pozdrawiam
    • dzisiaj odwiedziłem moją duszę od miesięcy leży na intensywnej terapii nie zawsze mam czas nie zawsze jestem gotowy na takie spotkania z pomijaniem faktów spojrzała na mnie tak bardzo życzliwie mówiąc jak dobrze że jesteś przez chwilę walczyłem z sobą potem czule dotknąłem jej policzka nie chciałem by się domyśliła że przestałem w nią wierzyć zamknąłem oczy kiedy otworzyłem jej już nie było ona też przestała wierzyć w siebie no i zostałem sam tak zupełnie naprawdę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam ponownie - ja też odebrałem swój trzeci tomik - jeżeli byś chciała Bożenko                                chętni ci wyślę  - tylko podaj namiary w poczcie -                                 oczywiście bezpłatnie -                                                                              Pzdr.uśmiechem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...