Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bronmus45 - oto i ja .. oraz moje kolejne teksty, czyli blogowisko


bronmus45

Rekomendowane odpowiedzi

Święto Konstytucji 3 Maja 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

~~

Kwiat jabłoni wiosnę rozpoczyna,
nieśmiertelny - tu - na polskiej ziemi.
Taką jesteś - Ojczyzno jedyna
dla nas wielu, co Ją sobie ceni.
 
Lecz i tacy są pomiędzy nami,
co swą partię wolą od spraw Kraju.
Tak się dzieje dziś z politykami
którzy nami obecnie władają.
 
Dla nich wrogą dziś jest Konstytucja,
Sądy, Wojsko i Trybunał Stanu.
Więc je niszczą. Owa rewolucja
kładzie Polskę w ręce ruskich panów.
 
Więc jabłoni - ty nasza rodzima
użycz siłę, czerpaną przez wieki.
Aby sektę, co nas w łapach trzyma
precz pogonić. Aż do Wołgi rzeki.
.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Realny rozdział Kościoła od Państwa - natychmiast!!!
 
Perfidna obłuda po obydwu stronach władzy - świeckiej i kościelnej 
.
zarobki%2Bkapelan%25C3%25B3w.jpg
.
Rodzice uczniów, nauczyciele, wyborcy - przemyjcie wreszcie swoje oczy i  przewietrzcie mózgi, aby wreszcie dojrzeć / zrozumieć, na co obóz rządzący dzisiaj Polską coraz częściej wydaje/marnotrawi pieniądze budżetowe, czyli nas wszystkich. 
Oto jeden tylko z przykładów, który winien wam rozjaśnić nieco przegląd sytuacji, załączono na powyższym obrazku.
 
Zależne od Kościoła ugrupowanie polityczne - właściwie to już sekta / schizma tegoż Kościoła pod przywództwem swojego guru - Jarosława "Zbawcy" Kaczyńskiego, wydaje budżetowe miliardy za cenę utrzymania się przy władzy. Bo przecież kazania wśród wiernych robią swoje, a i tuba propagandowa katolszariatu z Torunia pomaga obecnej władzy, jak tylko potrafi, często świadomie przekłamując fakty.
 
No a teraz porównajcie pracę / zarobki nauczycieli z etatem / zarobkami kapelanów  (duszpasterzy) rozsianych po wszelkich, możliwych firmach.
 
Zastanawiam się, kiedy owi kapelani (pasterze naszych dusz?) wejdą również do miejskich szaletów, a może i agencji towarzyskich. Oczywiście, jako pracownicy a nie usługobiorcy. Bo z jednych i drugich ..
.
Edytowane przez bronmus45 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~ szalona noc ~

Owa szalona noc skończona nagle, z brzaskiem

- gdy ją wtedy ujrzałem .. Wraz z twarzy obrazkiem,

co bez pomadek, szminki i czegoś tam jeszcze.

Nie dziw, że mną wstrząsnęły obrzydzenia dreszcze

- nie wiedziałem, jak uciec ze swojego domu.

 

Wszedłem więc do łazienki cichcem, po kryjomu,

już z telefonem w garści, nawet planem mglistym.

Wysłałem sms-a treści dość przejrzystej

do kolegi, któremu sztuczki takie znane.

Żeby do mnie zadzwonił natychmiast z rabanem

i głosem bardziej damskim bredził coś od rzeczy.

 

Ja zaś - to już w pokoju - nie mogłem zaprzeczyć

że zaraz, że natychmiast się zacznę ubierać

- gadam do telefonu. Ta z łóżka Hetera

patrzy nań przerażona, bo się domyśliła,

że dzwoni moja żona, która to wróciła...

 

Potwierdzam tą jej wersję i w panice wielkiej

sprzątać zaczynam pokój z obecności wszelkiej

kobiety, co już także szybko się ubrała.

Biorę do samochodu - bo ona tak chciała

i wywożę do miasta, blisko od jej domu.

Prosząc, by nie mówiła o mnie nic nikomu.

 

Teraz jadę na dworzec, by odebrać żonę

- tak właśnie do niej mówię. Oczy przerażone

dowodzą nadto sprawnie tejże opowieści,

ubranej w kolorowe, lecz kłamliwe treści.

~~

Tak oto zakończyła się ta noc szalona,

o której nie wiedziała przecież moja żona,

bo takiej nie posiadam, ani nie planuję.

Mój bowiem charakterek w czym innym gustuje,

o czym opowie fraszka, która mi przyświeca

- mojego też autorstwa. I w niej cała "heca"

oto ona

Kupować browar, by piwa się napić
- to jakaś kpina -
Żenić się po to, aby spółkować
- wada kretyna -

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- zgubieni przez miłość ..

(z cyklu "Warkocze myśli")

~~

Nie można okiełznąć uczucia

targającego naszym jestestwem,

zrodzonym w sercu.

 

W nim bowiem lęgną się

wszelkie zarodki miłości,

która bywa silniejszą od wielu z nas,

obalając mity

o nieugiętych wobec i zawsze.

 

Nieujarzmioną mocą sił natury,

tajemniczą dla najtęższych umysłów

rodzi się coś, co może prowadzić

nawet do zbrodni.

 

Rozpoznanie i możliwość sterowania

owymi siłami, stanie się zapewne

ostatnimi dokonaniami w dziejach ludzkości

 

- a jej skutkiem koniec znanego nam dziś świata ..

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

.

- w splocie miłości i zaufania ..

~~

Jesteś obecną w moich wspomnieniach

obrazem bliskim, niezapomnianym,

w sercu noszonym z wielką tkliwością.

 

To Twoim głosem słucham pociechy,

gdy mocno pragnę w chwilach zwątpienia

znaleźć lekarstwo na własne troski.

 

Mateczko moja ..

Dawno odeszłaś już z tego świata

w miejsca nieznane, lecz gdzieś tuż obok.

 

We mnie wciąż żyjesz w troskliwym bycie,

spiesząc z pomocą, gdy Cię zawołam ..

 

Jestem niezmiernie rad z tych odwiedzin,

mających w sercu przecież miejsce swoje,

duchem splecionych z podświadomością

mojego bytu ..

~~

Edytowane przez bronmus45
wyraz "swe" zamieniłem na "swoje" (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ananke

~~

przeszukuję

zakamarki pamięci

omotane pajęczyną losu

aby odnaleźć w nich ciebie

władającą niegdyś moim sercem

 

otulona mgłą postać

coraz bardziej oddala się

wraz ze swoim przeznaczeniem

w którym już nie ma miejsca

dla mnie

 

a życie toczy się nadal

swoimi koleinami obok nas

i wraz z nami

ślepymi na dawne uroki

.

.

Edytowane przez bronmus45
dodano YouTube (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

Ciekawych Twojego komentarza - jego rozwinięcia - odsyłam do mojej notki z adresu:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kurdupel hipokryta mówi: Ja jestem człowiekiem wierzącym, praktykującym katolikiem, ale nawet gdybym nim nie był, mówiłbym to samo... masakra - jak można wierzyć w coś w co się nie wierzy...               bo nikt nam nie wmówi że białe jest białe a czarne jest czarne..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Poszukaj zatem sobie i poczytaj, kiedy to familia Kalksteinów / Kaczyńskich przeszła na drugą stronę barykady - to znaczy z pewnej odmiany religii izraelitów (bo ich jest kilka) - na chrześcijaństwo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lato z haiku - tanka (z inspiracji ..)

~~
Upalne lato
śreżoga nad asfaltem
- miedziana blacha


Czerwony pył wokół nas
nie pozwala oddychać ..
~~
PS - inspiracja tak niedawno nawiewanym pyłem z nad obszaru Afryki do Polski , oraz ...
(...)"Grubszy piasek opadł zupełnie; pozostał w powietrzu tylko subtelny, czerwony pył, coś w rodzaju śreżogi, przez którą słońce przeświecało jak miedziana blacha " (...)
H. Sienkiewicz - W pustyni i w puszczy - rozdział VIII

~~
... z pobytu na wsi:
.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


.
chałupa na wsi
pokryta szarym gontem
- kot przy kominie


przelatujące ptaki
nieskore do siadania

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- obrazki po części plotkarskie -

~~

(-) płowieją uczucia

w promieniach słońc wielu

którymi się zwykle otacza

 

frywolne dążenia

ku wiadomym celom

to jego zwyczajna już praca

 

a słońca w rozkwicie

lub zwiędnięte nieco

zazdrosne o każdy krok jego

 

temu bez problemu

z podwiniętą kiecą

coś dadzą - lub jego kolegom

 

czy ja tu przesadzam

czy też prawdę głoszę

o panach "w kasiorę" zasobnych ..?

 

to obrazki z życia

o których po trosze

słyszycie od innych też "łownych" (-)

~~

Edytowane przez bronmus45 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K O L E J N A   R O C Z N I C A
zakończenia II wojny światowej
+
- gorzki posmak lauru -
+
(...) drogo okupiony ceną krwi przelanej,
z obrazem Ojczyzny w swych, gasnących oczach (...)
 
Widzieli Ją zapewne braterską wspólnotą,
którą nikt nie rozedrze dla własnej prywaty.
Rycerską świętością dumnie pomazanej,
i Jej wiernym do końca. Z synowskim oddaniem.
 
Ileż żywotów ludzkich, tych rozstań na wieki,
przeboleć musiał naród, by powstać do życia,
budując swoją przyszłość wśród zgliszcz i cierpienia ..
 
...
Ci, co oddali życie w czas wojennej nocy,
jak i w latach późniejszych - tu - na polskich ziemiach,
cierpią dziś po raz wtóry - patrząc z wysokości
na owoc krwi przelanej. Zwady i podłości
nie sposób by nie dojrzeć zatroskanym oczom.
...
 
Groźną tu wyobraźnia, co się z Polską stanie,
jeśli Naród nie weźmie Jej w swoje władanie,
poprzez rozumny wybór władz do rządów Krajem.
Które znanym od wieków, pradawnym zwyczajem,
każdą ważną decyzję uzgodnią z Narodem.
 
Uwagę swą przekazuje pokoleniu młodych,
bo w ich to interesie dbać o przyszłość swoją
- bez wiary populistom. Przeciw paranojom ..
.
Edytowane przez bronmus45
zmiana tytułu (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozrachunki z sobą

(nieregularny)

~~

Rozdeptało mi się życie

zbyt koślawo.

Prześwitując ubytkami

- traconymi

ponad miarę.

 

Wiatr w nich hula

zamaszyście,

wymiatając nibyliście

dawnych wspomnień

- które kiedyś

były dla mnie życia darem ..

 

Gorycz ta, dziś do wypicia

- nasycona żalem,

za trwonionym próżno czasem,

pozostała

 

Tejże jest szklanica cała ..

~~

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiosenny spacer

~~

(...) naga świeżość pachnącej, wiosennej przyrody

z cnotą niepodeptaną przez chętnych zbyt wielu,

urzeka ciągle swoim, przyrodzonym wdziękiem (...)

 

Chciałoby się tutaj wyśpiewać piosenkę,

powstałą w prostej zgodzie z melodią natury,

obrazującą radość cieszących się życiem ..

 

Lecz czy słowa jedynie znane człowiekowi,

są pośród otoczenia stosownym przydatkiem?

 

Promienną wokalizą, płynącą wprost z duszy,

maluję obrazy dla siebie samego,

odczytując ich piękno, łaknące uznania ..

~~

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej zapamiętana przeze mnie melodia / piosenka z lat 60 - tych była inspiracją do tego oto tekstu, powstałego wiele lat później, na bazie ..

~~

echem wspomnień ..

~~

Czas, grzesznej miłości

- dla serc spragnionych za krótko wciąż trwa.

Los przynosi w darze chwil takich zbyt mało,

błoga noc się kończy i pożegnań czas.

Świtem rozjaśnione hotelowe ściany

gubią gdzieś marzeń ostatki ..

 

Pora na rozstanie;

a nam obojgu wciąż trudno je znieść.

Przyjdzie znowu czekać przyjaznych nam zdarzeń,

by wreszcie się ziścił wspólnych pragnień sen.

Wtuleni w samotność pośród swoich małżeństw,

żyjemy już tylko dla siebie ..

 

Wciąż trwa wiążących węzłów siła

- rozsupłać ich jeszcze nie czas.

Mocą swej miłości pewno doczekamy

wiosen rozświetlonych pełnią szczęścia w nas.

Tak właśnie widzimy naszą wspólną przyszłość,

i dla niej cierpimy dziś jeszcze ..

~~

 

.

Edytowane przez bronmus45
zmiana tytułu (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- różowe (jest) życie emeryta na wiosnę ..

wiersz nieregularny

~~

Na wiosnę, właśnie na wiosnę

lubię poszaleć, co przyznam

(wtedy to dla mnie łatwizna ..)

 

Kiedyś do domu przyniosłem

konar wierzbiny z pąkami

- cudowny był dla mnie w całości!!

 

Cóż, współmieszkańców rozzłościł ..

 

Czasem domowe kłopoty

są jak kolące nas krzaki.

Ja wtedy - dla niepoznaki - wybywam do parku rankiem,

by nową już niespodziankę

przytargać z sobą do chaty ..

 

Przy ławce, gdzie przesiaduję

- grzejąc do słońca kości -

wyrosły potężne tuje.

 

Zbieram więc - po co, sam nie wiem,

ich szyszki do reklamówki.

Pogwizdując pod nosem  

arię z "Wesołej wdówki".

 

Do takiej to zdarłbym zelówki

- a byłoby pewno ciekawie ..

 

Na wiosnę .. oj, na wiosnę

chciałem poleżeć na trawie

- lecz pogoniły mnie mrówki ...

.

Edytowane przez bronmus45
spacje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- na równi pochyłej -
 
Abp Głódź: 
przyszedł czas, że w Polsce rozbrzmiewa wobec Boga słowo "nie"
"Hałaśliwe, buńczuczne, pewne siebie. Nie - Chrystusowi, Kościołowi, wspólnocie katolickiego narodu, normom chrześcijańskiej moralności, kulturze duchowej, polskiej tożsamości. Wartościom, w których Polska trwa" - przestrzegał Głódź.
 
źródło: 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 
+++
Dla mnie - starszej już osoby po siedemdziesiątce - niepojętym jest język, jakim wypowiadają się hierarchowie Kościoła, reprezentujący głoszoną w nim religię chrześcijańską. 
To jakiś zupełny absurd, aby wykształcone przecież osoby z taką łatwością obwiniały za postępujące odchodzenie od Kościoła kolejnych grup wiernych, jakieś obce siły. Nie mogą zrozumieć - zapewne nie chcą - że wina w "porażającym" stopniu leży właśnie po ich stronie. To, że przez świat  akurat w tych dniach przewala się fala kolejnych doniesień o pedofilskich wyczynach różnej maści funkcjonariuszy tego Kościoła, jest jedynie pokłosiem ich dawnych, a i obecnych zaniedbań, czy po prostu zamiataniem owych spraw pod gruby, instytucjonalny dywan Kościoła.
 
Rusz kamień, a wywołasz lawinę. Rusz kamień, a upadnie imperium 
(cytat z M. L. Kossakowskiej)
.
Podporą owego kamyczka podtrzymującego narastającą przez wieki lawinę byli przecież najwyżsi rangą przedstawiciele Kościoła, zapewne i z niejednym papieżem na czele. No, a teraz właśnie posypało się w każdej stronie świata, a to obsuwanie się owej lawiny będzie narastać z dnia na dzień. 
I żadne tutaj, kolejne "ślinogrzmoty" wypływające z ust podobnych do abp. Głódzia nie uspokoją sprawy, a wręcz przeciwnie - jeszcze ją rozjątrzą.
 
Atak na bezprzykładnie grzeszne - a bardzo często bezkarne - zachowanie się wielu spośród duchownych nie jest przecież walką z Kościołem!!! 
Jest czystej wody obroną wiary i samego Kościoła przed apostołami diabła, paradującymi w fioletach i czerni swoich sutann ..
+
Edytowane przez bronmus45 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

B E Z S E N N O Ś Ć ..

.. &&&

.. niczym bieg z przeszkodami
wyrastającymi tuż przed tobą
na pogmatwanych ścieżkach labiryntu
zderzających się tam myśli
 
nigdy nie odgadniesz
kiedy - lub w ogóle
osiągniesz metę nocnych zmagań
jaką jest sen .. 
 
&&& ..

- ratunku szukam dziś w górach ..

 

.. październik, pogoda ponura,
a ja wśród baranów stada.
Nie śpię. Gdzieś wilk się skrada,
bo psy nasłuchując, biegają ..

 

Owce swój koszar tu mają,
więc je zaganiam i liczę ..
Nie palcem, lecz jakimś biczem,
laską lub kapeluszem.

 

Tu dopowiedzieć wam muszę,
że palcem to .. dłub sobie w nosie.

 

Liczę, bo redyk się zbliża,
a kierdel "trza przyszykować".
Już rozbolała mnie głowa,
w której sumuję barany ..

 

- więc wstaję. Znów niewyspany ..

.

.
Edytowane przez bronmus45
dopisano II część (rymowaną) (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...