Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

patrzę, porannie poranione
powieki
rozklejam z żółtej ropy
grzesząc przeciw kobiecości
bluźniąc przeciw pięknu
i tak muszę wstać co rano
z łóżka dwuosobowego
pełnego tylko mnie i okruchów
bułek, szarych pozostałości
spalanych namiętnie papierosów

nudzi mnie czesanie
tego, co na głowie
skrywa potylicę, skrywa ciemię
bo zamiast komórek nerwowych
szarych i białych istot
gniazdo nadpobudliwych węży
mam w głowie i cierpię
bo może dziś znów niespokojnie
oglądać będę się za siebie
w nadziei że mnie spojrzeniem
bóg zaszczyci człowieczy

Wiersz został przeniesiony do Forum dla początkujących poetów.
MODERATOR

Opublikowano

Agnieszko a po co te "patrzę" z począteczku? Tak samo "na głowie" , potylica i ciemię zwykle są na głowie
"nudzi mnie czesanie
tego, co
skrywa potylicę, skrywa ciemię"
Może jestem wężem ale lubię zgrzytanie zębów w wierszach:) a tu je widzę.
"muszę wstać co rano
z łóżka dwuosobowego
pełnego tylko mnie"

"oglądać będę się za siebie
w nadziei że mnie spojrzeniem
bóg zaszczyci człowieczy"

Opublikowano

kilka dobrych fragmentów
niepotrzebne dwa przecinki w całości

oddaję pod obróbkę
najlepiej termiczną
w zimnie sporo rzeczy się kurczy ;)
a tu się skurcz przyda

przgadane!

z tego, co obserwuję - stać Panią na więcej!

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...