Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nie ma jabłka


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam -  apetyczny wiersz tylko go gryźć - jak te jabłko.

                                                                                                                               Udanego dużo życzę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez tak to odczuwam - jakby rzeczywistość wchodziła ze mną, z człowiekiem w dialog, czy też szukała mojej odpowiedzi na nią, czekała, aż ją nazwę i użyję nadając jej (nową) wartość.., aż ją pokocham. To moje niedawne odkrycie, czy może skromniej - podejrzenie: że rzeczywistość człowieka w pewien sposób "pragnie", potrzebuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślałam o Bogu pisząc poprzednią odpowiedź... Tak, ślepe posłuszeństwo uśmierca własne życie i miłość do tego, komu jesteśmy posłuszni. Nie spodziewałam się, że jedno jabłko może spowodować takie głębokie rozważania. Cieszę się i dziękuje Ci za ten dialog :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj głębokie rozważania biorę się z tego co najbardziej proste.Kant pisał:,,wszystko co proste jest najtrudniejsze,,.

To jakby Tajemnica Mądrości-Tajemnica Świętego Grala-że każdy ma to w zasięgu ręki a bardzo mało ludzi po to sięga skutecznie czyli naprawdę ,w pełni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi trafił do przekonania ten wiersz, gdyż właśnie kupiłam kilogram pysznych, niewiarygodnie soczystych, czerwonych jabłek o winnym posmaku i wgryzam się w nie z prawdziwą rozkoszą...

 

Obraz jabłka przywiódł mi jednak również na myśl zakazany owoc...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny:) Szczególnie gdy dokańczam sobie wiersz jesienią życia, nie tylko jesienią, porą roku. Wtedy niosłoby to wielki pokład akceptacji - porządku świata, naszej ludzkiej przemijalności:) o jesieni na portalu - w komentarzach - już było dużo, kto ją lubi a kto nie. Ja się doczekałam:) A czekałam na nią w wierszu 'tylko nie gaś światła', i chciałam się tylko pochwalić, że jutro ją mam w planie złapać w pociągu, tym z wiersza:) Bo to chyba już ten czas:) 

 

A co do Waszej wymiany zdań

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to sir Izaak też się pewnie nie spodziewał:)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oj, nie :) Pisząc odbieram to tak, jakby powstający wiersz wynikał z potrzeby chwili i jej powinien zostać podarowany, w ten sposób jest to moje pisanie dla mnie "żywe".

Zakazany był, jeśli dobrze rozumiem, "rajski owoc", tak więc możesz się naszymi ziemskimi jabłkami bez obawy rozkoszować do woli.:) Tego Ci życzę i dziękuję za czytanie i podzielenie się wrażeniami, WarszawiAnko. :)

Podoba mi się Twoje skojarzenie z jesienią życia, jej akceptacją. Chciałabym każdą z jesieni umieć pokochać, zrozumieć jej swoiste piękno i bogactwo, nie tylko w jabłku zawarte i cieszę się, że nie jestem z tym sama. :) Życzę Ci pięknego, niezapomnianego spotkania z nią! Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz   Panie Jacku, niestety, klątwa wciąż działa i odpowiedziałem pani Agnieszce wierszem pod tytułem - "Somalia" - tutaj można znaleźć.   Łukasz Jasiński    @Somalija   I jestem jak dziki anioł, ciągle unikasz mojego spojrzenia, a może ktoś ciebie najął  do oclenia?   Łukasz Jasiński    @Somalija   Tak, mam szlacheckie pochodzenie i jestem wyjątkowy, a dlaczego? Otóż to: nie mam żadnych zobowiązań i kompleksów, proste i logiczne?   Łukasz Jasiński 
    • Nietuzinkowi Rulez !!   Warszawa – Stegny, 24.02.2025r.   PS - przepraszam szanowne Forum, że nie ten dział. W miniaturach do nowego wpisu zostały mi 3 godziny, ale mam generalnie centralnie i systemowo niektóre rzeczy gdzieś, więc niebawem planuję skok do baru i zniknięcie, a co za tym idzie nie mam cierpliwości odczekać powyższego czasu. Może będzie jeszcze okazja się poprawić, ale teraz planuję raczej się lekko zaprawić. Pozdrawiam - Autor!!
    • słaby pierwszy wyprowadza cios  wygrzebie z garażu magnetron by straszyć promieniem śmierci    za wodzem do końca pójdziemy  przegra powiesimy    dusze Kozaków lęgną się w czarnej ziemi na gołoborzach przedhistorycznych kamieni    w tej rozpaczliwej walce  obyś nie dał się poznać  mężem Boudiki    to nie kominkowe przemówienie  Roosevelta ani patriotyzm  na falach eteru Churchilla  to kunszt oratorski po plecach  roztaczający ciarki    intelektualny przełom    śpiesz się bo nie będziesz miał   państwa             
    • @Somalija Świetne! Do tego pobudza wyobraźnię i można swobodnie manipulować treścią według własnych wyobrażeń, niekoniecznie fizycznych. Pozdrawiam.
    • Wykuta z iluzji podpora człowieka Co krok oddala się od właściciela Mówiąc: "dobrego już nic mnie nie czeka" Bezdusznie opluje choćby przyjaciela   Rachunek zysków zapomniał o stratach Ponownie coś chcą a nic nam nie dają A przecież sukces, porażką obszyty Gdyż to co cenne zdobywa się w "ratach"   A co gdy Ci już niewiele zostaje? Gdy gwiazdy szybko zachodzą półmrokiem Księżyc złośliwie odbija twe kłamstwa Może to już czas by spotkać się z Bogiem?   A jeśli wszystko absurdem podszyte? Nieważne, od dawna już nie umiem marzyć Łza na policzku szepcze tylko jedno Zabij, bo inaczej możesz mi wybaczyć  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...