Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Haiku to bardzo krótki utwór. Nie ma w nim czasu na zmianę nastroju.
"Jesienna plucha" wprowadza w ogólny nastrój. Dalsze dwa wersy mogą
go jedynie bardziej uszczególnić. A tu co? "Zaigrał" - coś zabawowego,
filuternego.
Postaraj się utrzymać cały utwór w tej samej tonacji i unikać antropomorfizmów.
Unikaj też tego, czego tak naprawdę w danym obrazie nie widać [promień] lub
jest czymś oczywistym [tafla]. Ostatnie 12 sylab to prawdę mówiąc tylko 6 -
"błysk słońca w kałuży"

Pozdrawiam,
Grzegorz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Haiku to bardzo krótki utwór. Nie ma w nim czasu na zmianę nastroju.
"Jesienna plucha" wprowadza w ogólny nastrój. Dalsze dwa wersy mogą
go jedynie bardziej uszczególnić. A tu co? "Zaigrał" - coś zabawowego,
filuternego.
Postaraj się utrzymać cały utwór w tej samej tonacji i unikać antropomorfizmów.
Unikaj też tego, czego tak naprawdę w danym obrazie nie widać [promień] lub
jest czymś oczywistym [tafla]. Ostatnie 12 sylab to prawdę mówiąc tylko 6 -
"błysk słońca w kałuży"

Pozdrawiam,
Grzegorz
Jesienna plucha rzeczywiście wprowadza nastrój ale w tej samej tonacji można zastosować kontrast, który osłabi przygnębienie związane z deszczem.
Staraj się Marion uważnie przypatrywać obrazom - zaigrał w tafli? A może raczej na tafli...

pozdrawiam
Piotr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Stosowanie kontrastu w haiku jest bardzo trudne, gdyż pierwsze skojarzenia
Czytelnika to współgranie obu fragmentów. Nawet w utworach, które zawierają
kontrasty czy paradoksy, często występują one w tej samej części, np.

dzieci w oknie --
błysk słońca w kałuży
w jesienną pluchę


Dużo tu "w", ale to tylko przykład.

Pozdrawiam,
Grzegorz
Opublikowano

Napisała też inną wersję "jesiennej pluchy", tylko wydaje mi się ona jakaś niepełna i nie ma tradycyjnego podziału 5-7-5.

jesienna plucha
za starą furtką/ za zardzewiałym płotem/
ostatnia róża

Opublikowano
jesienna plucha
za zardzewiałym płotem
ostatnia róża


[Marion]

Jest pełna: posiada wszystko to , o czym pisałem - pociągnięcie utworu w tym
samym nastroju, ukierunkowanie go. Balans ostatniaróża daje dużo wrażeń.
Wg mnie "zardzewiały płot" mocniej łączy pluchę (rdza) z różą w ogrodzie (płot).
No i daje większy kontrast z domniemaną kwitnącą różą.

Gdyby z mojego komentarza nie wynikało jasno, że to haiku mi się podoba,
to niniejszym ogłaszam, że bardzo mi się podoba.

Pozdrawiam,
Grzegorz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kiedyś dowiesz się, że słabością tego haiku jest słowo "ostatnia",
ale już dziś dowiedz się, że słowo "ostatnia" jest również jego siłą.
Pamiętaj o tym, gdy będziesz próbowała coś zmieniać.

Pozdrawiam,
Grzegorz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...