Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Każdą jesienną nocą

przychodzisz w snach marzeniem,

twe kroki w gwiazdach liczę,

głośne stąpanie, drżenie,

wesoły śmiech, znajomy

wymawiasz moje imię,

 

nie śpiesz się świcie, nie śpiesz,

niech nigdy noc nie minie.

 

 

 

 

Opublikowano

Witam -  witam na forum które mam nadzieje nie będzie cię nudziło .

Zabolał mnie twój wiersz znaczy  tęsknotą która  przemówiła.

Jak na debiut  to bardzo dobry wiersz -  mnie przekonał

swą prostotą która echem się odbija.

                                                                                                               Radości z wieczora  życzę

Opublikowano

Delikatny, emocjonalny wiersz o pięknej treści. Jako odrobinę "niewspółgrające" odbieram jedynie trzeci i czwarty wers pierwszej zwrotki, bo brzmią dla mnie zbyt ostro i twardo... Może wystarczyłoby napisać zamiast nich tylko jedno słowo "słyszę"? Pozdrawiam i życzę wiele dobrego tutaj :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem :) Przed Twoim wyjaśnieniem odebrałam tę "osobę" jako Ciebie samą, to znaczy jakbyś ty się sobie przyśniła, się ze sobą samą - ożywioną, radosną - nareszcie spotkała. Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... myślę, że to sedno całości.... różowy latawiec, to tylko pretekst do napisania tych strofek. Dzieciom odbiera się dziecięcość zbyt często.. za wcześnie.. to na pewno jest niesprawiedliwe i krzywdzące dla tego, czy innego dziecka. I tak zastanawiam się, czy dobrze czuję przekaz. Natuskaa... gdyby coś nie tak, ups.
    • @Berenika97 no tak bo już za Wazów rozpoczął się powolny upadek Rzeczpospolitej. Bo i snopek herb Wazów i puch marny po powstaniach nie zdołały uszczelnić polskich granic i po zdobyciu Kremla Wazowie miast zasiąść na tronie Rosji kręcili nosem na prawosławie, aż rozjechały ich wojska szwedzkie czytaj cała zbrojna Europa uczestniczyła w rozkradaniu Polski. No i z moim zdaniem najgorszym z Wazów Janem Kazimierzem zakończyła upadkiem z którego już się niepodniosła.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Mojej koleżanki rodzice mieli sklep z zabawkami, ale ona nigdy nie chciała tam pracować właśnie ze względu na te ciągłe płacze dzieci. Żal jej ich było.     I dobrze pewnie się spodoba.     Moja mama dzisiaj była, ale nic nie widziała, bo było zagrodzone i mnóstwo ludzi. Cała Warszawa tam przychodzi.
    • @lena2_ piękne i trafne uchwycenie jesiennej potrzeby bliskości i ciepła.
    • Dobrze Robercie, ze poruszasz ważne sprawy, które nie są jednoznaczne a także uniwersalne. Prowadziłem w temacie wiele podobnych dyskusji w różnych krajach i przyznaję, zdumiewa mnie obawa o polską kulturę i tożsamość. zastanawiam się, czy nie mamy za mało wiary w jej siłę, korzenie, trwałość, bo w żadnym kraju, od Hiszpanii, po Estonię, choć te obawy istnieją, są o kilka rzędów wielkości mniejsze. Niewątpliwie istnieją zagrożenia, z których wybija się mz niekontrolowana migracji z południa ludów, które się nie integrują i tworzą równoległe struktury społeczne niekompatybilne z lokalnymi. Sam widziałem dzielnice europejskich metropolie, przypominające afrykańskie, czy arabskie  miasta. W samej Brukseli, 2 kilometry od Grand Place w kierunku dworca południowego trudno określić czy to Europa, czy Afryka, a jazda samochodem z otwartymi oknami to sport wysokiego ryzyka. Są też inne, jak zmiany kulturowe, ideologiczne ale też ekonomiczne, prowadzące do bezdzietności, ale czy one są efektem bogacenia i rozleniwienia, wspieranego przez populistycznych polityków, prześcigających się w proponowaniu co rusz nowych socjałów, i kosztem pracy? Polski kapitalizm zbudowaliśmy bez kapitału w pionierski zupełnie sposób kosztem ciężkiej pracy, co pozwala nam konkurować z byłymi czołowymi gospodarkami świata. Brałem w tym udział, pracując 7 dni w tygodniu więc teraz propozycje czterodniowego tygodnia pracy widzę jak strzał we własne kolana. To ostatnie nie narzuca nam Unia, ale rodzimi politycy w sposób, w jaki królowie rozdawali przywileje szlachcie w zamian za głosy i za podatki na wojnę.  Jednocześnie ma wielką wiarę w siłę Polaków, że mogą skutecznie konkurować i obronić naszą tożsamość, kulturę i dziedzictwo. Nie obawiam się obcych, a raczej populistycznych polityków, którzy na strachu chcą więcej władzy dla siebie.  To taki off top zainspirowany Twoim wierszem o dziedzictwie, które jest w nas.  Pozdrawiam  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...