Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

cukier i sól


Rekomendowane odpowiedzi

kiedy nikt nie patrzy

z białego wydzielam białe

jak kosmetyczka reguluje brwi

tak ja odrzucam zdziczałe boki

żeby mi nie porosły zbyt duże

z rozmysłem precyzyjnie

operuję pęsetą i wygrzebuję

każdy jeden kryształek soli

oglądam go dokładnie

potem zapominam że istniał

zostawiam tylko delikatny rządek

to moja cukrowa dróżka

po której pewnie przechodzę

przez ciemne borowikowe lasy

zaspane głębokie doliny

ponure porty zatęchłe budynki

i stada wściekłych psów

 

do wolnych od napięć dni

 

28.09.2018

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy tekst,

kryształki soli i cukru też są mi jakoś tak metaforycznie bliskie :)

 

Dla mnie to wiersz o odrzucaniu cierpienia i wszystkiego co niemiłe,

albo nieestetyczne na rzecz osiągnięcia stanu idealnego,

którego to zdobycie okazuje się niemożliwe, choć Peelka naiwnie

wierzy, że jak osiągnie harmonię, to będzie szczęśliwa i rozluźniona.

Wybacz, to rzecz jasna tylko mój punkt widzenia :)

 

Uwagi techniczne:

- za bardzo zbity tekst;

-nieprzyjemna czcionka;

 

Z tym, że też wypowiadam się wyłącznie za siebie :)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A czy istnieje coś takiego jak stan idealny? Na dłuższą metę, na stałe... według mnie, nie.

Naiwna wiara? To dlaczego pojawia się zwyczajny, co rusz odrastający włos...

 

No, ale ok. Odbiór to odbiór. Dzięki:)

 

Tekst zbity to fakt, nie chciał mi się mądrze podzielić to go zostawiłam jaki wyszedł,  a czcionka to tylko czcionka.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to ciekawe, że w sposób uraniczny Ci się Saturn objawiał...    Saturn jest męczący wszędzie, niektórzy astrologowie mówią wręcz: pokaż mi swojego Saturna, a powiem Ci, co Cię boli. A jak się ma go w domu kardynalnym i/lub w swoim znaku, to to się tylko nasila, więc nic dziwnego, że od dzieciństwa (dom IV, oś IC) Ci bruździł. Ciekawe jest jednak, że w sposób uraniczny (bo Saturnowi z Uranem to jednak nie po drodze), może rzeczywiście ten aspekt to odpalał, ale jeśli masz Urana w Lwie w opozycji do swoich planet osobistych w Wodniku, to to też trzeba wziąć pod uwagę, bo opozycja w swej naturze też jest po saturnowemu męcząca.  Ja swojego Saturna też mocno czuję, mam go w junkturze Wodnik/Ryby, ale zawadza mi o descendent luźną koniunkcją.  Do tego w swoim kosmogramie mam opozycję na linii Słońce+Merkury - Uran+Neptun.  I nie raz nie dwa jest mi ciężko się z ludźmi dogadać, kiedy na czymś mi bardzo zależy napotykam na wyjątkowo uparte, hamujące jednostki. I to też bywa nagłe, uraniczne, jak u Ciebie, hmmm... No, to faktycznie szmat czasu :) O, matko, współczuję tej czarnej roboty rachunkowo-poszukiwawczej :) Ja jestem na tyle leniwa, że wklepuję dane w program z internetu :) A astrologią zainteresowałam się w czasie, kiedy Jowisz pieścił mi koniunkcją Urana i Neptuna, a opozycją Słońce i Merkurego. Teraz to wiem :) U mnie też się sprawdza.  :)))))))))))   Dzięki za odpowiedź :)))   Deo
    • Ciało to jedno A dusza drugie Tak samo jak serce   I nie pyta się O wiek ani czas   Bo to zwykła Matematyka Nieskończoności
    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś i tego życzę :) Pozdrawiam:)
    • @Witalisa taka co ją kocha;)
    • blask Księżyca orientuje ćmy  zmylone blaskiem ognia  giną    twoje źrenice dłonie ramiona na przedpolu świata  po jasnej stronie w mroku karta magiczna  i ascendent Skorpiona    miękną znikają kształty  to najcięższe zapatrzenie    dusze kochających nigdy  nie tracą połączenia  od zawsze znamy swoje ciała  odbite echem starego wcielania    nie zatrzymasz pożądania było tu przed nami    płoną języki pocałunków  dochodzisz    w ustach    ciepły                       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...