Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

U mnie z biegiem czasu  marzenia zamieniają się w nadzieję, która jest bliższa rzeczywistości, i  jest dla mnie pewnego rodzaju ufnością wobec niej. Czasem wydaje mi się, że nasze marzenia próbują naciskać, czy "popychać" życie (jak napisałam dzisiaj w wierszu), zamiast pozwolić mu rosnąć według własnej, zawartej w nim mądrości... Pozdrawiam :)

Opublikowano

Przyjemny, optymistyczny i relaksujący wiersz. Po krótkim namyśle nie mogę się jednak z Peelem tak do końca zgodzić. Marzenia mogą kosztować - i to dużo - gdy zauroczeni nimi nie zauważamy, że czas ucieka i omijają nas sytuacje, w których powinniśmy uczestniczyć, aby iść naprzód. Marzenia mogą działać jak narkotyk.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam -  zgadzam się że marzenia to nadzieja  na spełnienie -  dziękuje

za czytanie miły duszku.

                                                                                                                             Radości życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam cię serdecznie - miło żeś spojrzała na ten wiersz.

Nie wiem jak się mam odnieść co do ceny  marzeń -  ale wydaje

mi się że są bezcenne - samo marzenie  w moim mniemaniu    jest

czymś  co  nic nie kosztuje...a zresztą co mi do tego  - marzenie

jest marzeniem i nie ma definicji.

                                                                                                                     Udanego wieczoru życzę

                                                                                                                      ozdobionego uśmiechem

                                                 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja również cię witam i dziękuje że zajrzałaś do mych marzeń.

                                                                                                                           Wesołego wieczoru życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -  dziękuje za czytanie i pozytywny odbiór - miło że byłeś.

                                                                                                                               Pozd.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc   wiersz trudny, głęboki, ważny.   czytam go jako apel do nas, do społeczeństwa.   odzyskajmy myślenie i język, aby obronić swoją tożsamość przed systemem, który jest jednocześnie totalitarny i wadliwy.  zachowajmy zdolności do głębokiej empatii i widzenia przyszłych konsekwencji, zanim wszystko sprowadzi się do zimnych liczb. dostrzeżmy niepozorne zło zanim ono stanie się rzeczywiste.           na marginesie. skandynawscy kryminaliści -  to ci z powieści Jo Nesbo i Stiega Larssona. zachęcam do lektury : Policja, Upiory, Pragnienie oraz Millennium. warto !!!!       świetnie napisany wiersz !!!!!!  
    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Odejdź Modigliani! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozedrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Robercie.   najważniejsze Święto - NIEPODLEGŁOŚĆ.   uczciłem jak należy bo kocham swoją Polskę.   ale wiersz - on jest o miłości. nie mogłem się powstrzymać :)   dziękuję.       @m1234   niezwykły komentarz      i wspaniałe granie !!!!!   dziękuję :)      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...