Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

JA, SZATAN


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odważnie i zdecydowanie obnażający oblicze i naturę zła (Szatana) wiersz, WarszawiAnko.., tez w formie i stylu wyraźnie przemawiającym i bezpośrednim. Jedynie ten jeden wers, który zaznaczyłam, jedno w nim słowo - "rozkazu" nie psuje mi do mojego rozumienia zła: zło nie ma takiej mocy, żeby nam rozkazywać, zło może nas "tylko" kusić, okłamywać, zwodzić, osłabiać, dręczyć ... Mamy wolną wolę i dopiero nasze wejście w relację ze złem prowadzi do powstania konkretnego zła, które my realizujemy. Tak to rozumiem i też tak doświadczam. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odważnie i zdecydowanie obnażający oblicze i naturę zła (Szatana) wiersz, WarszawiAnko

 

Bardzo dziękuję, Duszko - to jest właśnie to, co chciałam pokazać: szatana zdemaskowanego. Twój komentarz trafia w samo sedno.

 

> zło nie ma takiej mocy, żeby nam rozkazywać, zło może nas "tylko" kusić, okłamywać, zwodzić, osłabiać, dręczyć

 

Ale to jest nasz punkt widzenia, natomiast w wierszu przemawia szatan ze swojej perspektywy: on w swojej pysze i pogardzie dla człowieka uważa, że taką moc posiada... Zresztą trochę racji ma, bo Ewy zbyt długo kusić nie musiał, a Adam nawet słówka nie pisnął...

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako kilkukrotnie nawrócony katolik muszę przyznać, że włos stanął mi dęba w trakcie czytania. Ale jako miłośnik poezji muszę przyznać, że jest napisany przepięknie (chociaż jako osoba wierząca wiem, że sam szatan powinien się pojawiać w pięknej postaci ;) ). Na szczęście przed odpowiedzią zauważyłem komentarze i trochę się uspokoiłem. :)

 

Gdy traktowałem Biblię bardziej po "twórczemu" to było mi bardzo żal upadłych aniołów. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bardzo dziękuję za tak osobisty i pochlebny komentarz. Jeśli chodzi o upadłych aniołów, niejednokrotnie byli przedstawiani w literaturze czy filozofii jako "romantyczni" buntownicy sprzeciwiający się "tyranii" Boga. 

 

Jak mam rozumieć kilkukrotne nawrócenie?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jest to bardzo proste. Kilka razy w życiu czułem niechęć do kościoła katolickiego chociaż nigdy nie przestałem wierzyć w Boga. W czasach gdy marnowałem czas na układanie piosenek rapowych wymyśliłem wiele tekstów typu "to z wyższej ligi biby a ty chcesz też być tam/bo kiedy to widzisz to się Dziwisz jak Stanisław" czy "gdy przyszła flaszka ginu to poszedł kolejny papier/przywitała mnie chmura dymu, bo jestem jak papież". Nie jestem z tego dumny, ale tak było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To wcale nie jest takie proste; to raczej dość zawiłe... Odbieram wrażenie, że mam do czynienia z bardzo młodym jeszcze człowiekiem - a tu tyle już się w życiu wydarzyło... Życzę jasności i klarowności w przeżywaniu wiary. :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję za Twoje głosy i komentarz.

Sataniści by się nie ucieszyli, bo ostatnia zwrotka wyraźnie zapowiada ostateczną klęskę szatana...

Wiersz jest przestrogą dla wszystkich - zwłaszcza dla tych, którzy głoszą "oj dana, dana, nie ma szatana".

Nie kontynuowałam Twojego tematu, ale odpowiedziałam w sposób, który mi się nasunął po lekturze Twojego wątku.

 

Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, odsyłam do mojego wyjaśnienia na samym początku tego tematu, jak i do komentarza zamieszczonego przez Duszkę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...