Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

W zgrzybiałych czaszkach sama nędza

pora pośmiać się choćby też  z księdza

dla próchna nie ma bowiem świętości

więc mnożą herezje te ich wciórności

 

i to nawet w święto czy czas niedzieli

boskie tematy dawno już zapomnieli

demencji to nie objaw albo sklerozy

bluźnią nie rymem a słowem prozy

 

wszędzie.słychać ich z jadem wrzaski

na festiwalach publiczność bije oklaski

nadchodzą znów czarne tłumy na ulicy

współcześni dusz renegaci i heretycy

 

na sacrum od zawsze wszak byli chorzy

fikołki zamiast błaznów robią im aktorzy

oni już na rynku diabła zostali sprzedani

ich zniewaga świętości nie boli i nie rani

 

sumienie nieczyste też ich nie upomina

theatrum novum czas zacząć-  kurtyna

jaki zabawny biskup albo ten wikary

film nowy kręcą dla ludzi małej wiary

Edytowane przez Maciej_Jackiewicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Czyli nasz  Franciszek, papież małej wiary

 wciąż wiernych przeprasza - za pogan banały

a wszystkie skandale co kościół dosięgły

to pogańskie brednie szatańskie wersety

 

w mej zgrzybiałej  czaszce dalej  sama nędza

no bo wierzę w Boga, nie w zboczeńca księdza

i do kina pójdę z potomstwem w niedzielę

niech wiedzą że szatan jest także  w kościele

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

tylko się nie zdziw drogi Andrzeju

że nie powiedzą już dobrodzieju

na proboszcza twoje pociechy

bo jeśli idzie o ludzkie grzechy

 

choć każdy co inne ma w głowie

na równi z innym kiedyś odpowie

i choćby ci  wszystko jedno będzie

szatan był bowiem i jest wszędzie

Edytowane przez Maciej_Jackiewicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 i dlatego trzeba być czujnym, zwłaszcza gdy czasami  nałoży ornat i ogonem macha.

 

                                                                                                                                                          pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Macieju, wyluzuj. Jaka pogarda.

W każdej skrzynce jabłek jak długo leży część owoców gnije. Czy to znaczy, że jabłka są niejadalne.

Wiara nasza ma dwa tysiące lat i zgniłych jabłek były w niej tony, ale  ludzie dalej konsumują te owoce. Czyli smakują.

Problem jest w tym, że główni ogrodnicy od wieków nie stosują pestycydów i twierdzą że jest O.K. a w ogrodzie dalej zaraza. 

Może Papa Franek coś zmieni, ale opór lokalnych ogrodników jest duży.

Podobno prawdziwa cnota krytyki się nie boi, tak mi mówili rodzice- uwierzyłem. Kilka  filmów chyba nie obali naszej wiary, a jak obali to znaczy że była słaba.

Wydaje mi się że można wierzyć w Boga i mieć sceptyczny stosunek do kleru - jeśli się tylko chce.

 

                                                                 Pozdrawiam i w załączniku przesyłam moją modlitwę ( nie wie co Bóg na to ale pisałem szczerze)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

Andrzeju,

wszyscy wyluzujemy ale dopiero po Sądzie Ostatecznym

nietrudno jest dzisiaj krytykować kościół przez antyklerykalne przedstawienia teatralne i filmy

nie ma cenzury to hulaj dusza

ale nie zapominaj ,że kościół to my -ludzie wiary

duszpasterze to też ludzie i też każdy z nich odpowie kiedyś za swe uczynki

ale krytykowanie osób duchownych za to ,że w kościele też jest V kolumna szatana

to jest mówiąc krótko nieporozumienie

sęk w tym ,że z Bogiem nikt nie wygrał i nie wygra

dlatego osąd kleru pozostawmy Bogu bo jest powiedziane ,, Nie sądz a nie będziesz sądzony...,,

Amen

Edytowane przez Maciej_Jackiewicz (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...