Gość Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2018 (edytowane) . nie czuję zimna po drugiej stronie okna bezlistna szarość . . Edytowane 23 Września 2018 przez Gość (wyświetl historię edycji)
iwonaroma Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2018 O jak ładnie :) Ciut tylko przeszkadza mi kropka w tak krótkim tekście (haiku!) (choć ja w swoim dałam początkowo wielokropek ;)) ; no i wtedy bez wielkiej litery na początku. Brak wielkich liter w haiku jest chyba też zasadny z uwagi na ich pierwotną skromność. Zdrówka
Gość Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję, już zmieniłam :) Pozdrawiam miło, jesiennie :)
iwonaroma Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. :)
Maria_M Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2018 Nie jestem zwolenniczką haiku, ale w powyższym podoba mi się klimat :))
Gość Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2018 Właśnie dlatego, że nie jesteś zwolenniczką, bardzo sobie cenię Twoją opinię i pochwałę :) Dziękuję Ci za nie :)
Jemall Opublikowano 25 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 25 Września 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Fajny obraz, z dużym potencjałem Wg klasycznego podejścia do haiku, niekoniecznie dziś obowiązującego, w takich krótkich utworach nie ma miejsca na wyrażanie własnych odczuć czy uczuć. Ma to wzmocnić przekaz, pozwolić na rozwinięcie się wiersza w czytelniku przez jego przemyślenia i nawet interpretację. Sama porównaj: nie czuję zimna po drugiej stronie okna bezlistna szarość nie ma zimna po drugiej stronie okna bezlistna szarość albo - bez zimna ... ... W pierwszej wersji bardziej zajmuję się autorem, staram się domyśleć, kim jest,i dlaczego nie czuje itp. W drugiej wersji skupiam się na przedstawionych obrazach - braku zimna - bezlistnej szarości - w efekcie dochodzę do szyby jako do bariery oddzielającej oba te światy. Pewnie za wcześnie , by o tym pisać, ale tak naprawdę można wykorzystać to miejsce do odautorskiego wypowiedzenia się na wybrany temat , wplatając dodatkowy "punkt informacyjny" łączący to co napisałaś bezpośrednio z emocjami. Inaczej odbieralibyśmy Twoje słowa, gdyby okno należało do rodzinnego domu, inaczej - gdyby było oknem w miejscu pracy, inaczej - gdyby było oknem w kaplicy. I tak, ukrywając siebie - autora- dajesz pole do popisu wyobraźni czytelnika, który czasem wyciąga kolejne pokłady znaczeń - dla przykładu haiku Magdaleny Banaszkiewicz: zimny kominek — rozpalam go listami od ciebie 1
Gość Opublikowano 26 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2018 (edytowane) Zgadzam się z tym, co piszesz i wydaje mi się, że stosuję to w moich wierszach. Jednak uważam, że czasem autor należy tak nierozerwalnie, do przekazu, do odbieranego w danej chwili fragmentu rzeczywistości, że oderwanie go od niej sfałszowałoby, a nawet zniszczyłoby go. Taka obiektywność "na siłę", nawet w haiku, może pozbawić przekaz autentyczności. Tak było w przypadku tego haiku: ja tylko nie czułam zimna, które jest (albo nie jest) po drugiej stronie okna, nie mogłam więc wiedzieć, że go tam nie ma. Pisząc "nie czuję" wyraziłam mój stan zubożonego, cząstkowego odbioru rzeczywistości w sytuacji "uwięzienia" wewnątrz domu. I właśnie ten aspekt wyzwolił we mnie impuls stworzenie tego haiku. A więc ja też byłam cząstką mojego własnego odbioru, tak jak bezlistne drzewa, okno i szarość. Podany na końcu przez Ciebie haiku również zawiera w sobie według mnie autora i jego relację do sytuacji, a więc element subiektywny, może nawet silniej subiektywny niż w przypadku mojego, bo zawarty aż w dwóch wersach. Niemniej dziękuję Ci bardzo za czas i uwagę oraz podkreślenie i wyjaśnienie znaczenia stworzenia dla czytelnika wolności i przestrzeni interpretacji, bo jest to i dla mnie rzecz ważna, i wyczulenie mnie na nią na pewno mi się w dalszym tworzeniu przyda :) Pozdrawiam . Edytowane 26 Września 2018 przez Gość (wyświetl historię edycji)
WarszawiAnka Opublikowano 26 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2018 Zazdroszczę, Duszko - ja czuję zimno... :( Pozdrawiam ciepło
Gość Opublikowano 26 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2018 Znam ten stan, WarszawiAnko i bardzo mi przykro, że w nim właśnie tkwisz... U mnie wynikał on z leku przed zyciem i światem, a pomaga mi z niego wychodzić świadoma, przekorna gotowość, czy decyzja kochania ich - takimi, jakie są. I wtedy jakbym ogrzewała je swoja miłością :) Dziękuję, że zajrzałaś tutaj i podzieliłaś się tym, co czujesz. Pozdrawiam Cię również - ciepło i słonecznie :)
Gość Opublikowano 26 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2018 Dziękuję pięknie, Anastazjo! :)
Jemall Opublikowano 26 Września 2018 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. I fajnie, a ja to odczułem w Twoim wierszu. Wybacz , że umieszczam swoje uwagi "na jego marginesie".
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się