Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

...


Rekomendowane odpowiedzi

Co, gdy spytasz o nas splączę, złowię ?  

Wieczornej  ciszy szepnę, przyrzeknę,  

Nocy ciemnościom  błysnę, roziskrzę,  

Chłodu poranek  rozpalę, ocalę.

Co, gdy spytasz o nas splączę, złowię, ?   

Edytowane przez Jemall (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hm, ani wierz archaiczny, ani echolalia.

Gdyby miał to być  wiersz archaiczny czy romantyczny, to zarzuciłbym mu wszystkie niemal grzechy popełnione przeciw ówczesnym zasadom wiersza, że wymienię tylko rytm i rymy gramatyczne czasownikowe, echolalia też to nie jest, bowiem echolalia to uporczywe powtarzanie cudzych słów i zwrotów.

To jest dla mnie typowy wiersz poezji wolnej, która nie zakazuje niczego, forma jest zależna wyłącznie od Autora, a to czy się podoba zależy wyłącznie od upodobań czytelnika. Mnie akurat ta forma nie zachwyca, ale przyznać muszę, że Autorowi udało się przekazać  pewien stan uczuciowy.

 

Pozdrawiam

AD

 

 

Edytowane przez AnDante (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<<Echolalia

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

polegający na powtarzaniu jednakowych lub podobnych zespołów głoskowych jedynie dla podkreślenia , melodyjności tekstu>>  - za Wiki; - Mnie się rymy wewnętrzne tłuką echem po uszach,

ale mówię za siebie ;)

A archaiczny w moim odczuciu, bowiem klimat mi myślą "Dziady" nasunął przez chwilę ;)

Pozdrawiam :)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już biegnę  z wyjaśnieniem .

Tekst jest kalką  z wiersza  Adama Mickiewicza  Polały  się  łzy  ...

Oczywiście  kalką  wysoce niedoskonałą.  Z jednej strony  -  bez zachowania   reguł  gatunku obowiązujących  w romantyzmie.  Z drugiej  strony  -  bez   dużych  ambicji  co do   treści, tak  charakterystycznych  dla czasów współczesnych.   Z trzeciej strony  -   czemu by nie wypróbować czegoś  w formie wprawki,  korzystając z gotowego  "szablonu".  O czwartej stronie -  dysproporcji w talencie  i    pracowitości   autorów    oryginału   i  kalki  - przez  potrzebę zachowania resztek poczucia  wartości  własnej   - nie będę sie długo rozwodził. 

Cieszę się,  jeżeli udało się  coś  mimo wszystko przekazać  .

P.S. 

Może  założę 

w kątku  wątek 

spróbuj  w ten  sposób 

ścigaj  klasyka  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Drogi Autorze, o ile dobrze pamiętam nie pisnąłem ani słowem na temat talentu autora wiersza, a pisząc, że udało Ci się coś przekazać w pewnym stopniu wyraziłem sie pozytywnie.

Natomiast co do formy, każdy czytelnik ma jakieś swoje upodobania i to one decydują, czy wiersz się podoba.

Mnie akurat, jako w pewnym sensie poetyckiemu tradycjonaliście taka forma niezbyt przypadła do gustu, ale to jest moje prywatne zdanie,

 

Pozdrawiam

AD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rachael * Znalazłam w niepamięci mały okruch czasu, Lecz boję się go dotknąć i dokładnie zbadać.  Zrobiłeś to specjalnie? Powiedz mi od razu… Dlaczego wątpliwości mam odczuwać nadal?   Wiesz dobrze, czemu światłem skrzy się bursztynowym, Bo przecież, tak naprawdę wiemy to oboje. Uciekłam - będą szukać. Co mam teraz zrobić? Powtarzasz, że wspomnienia nie są nawet moje.   Widziałeś je, nieprawdaż? Mów, i nie udawaj, Jak gdybyś miał tajemnic nie zobaczyć nigdy. Czy teraz, gdy przed tobą stoję całkiem naga, Wciąż pragniesz, bez wahania, ścigać mnie, jak inni?   Chcesz milczeć? Więc dlaczego, gdy rozpinam włosy, Odczuwasz, na nadgarstkach, sto tysięcy muśnięć? Przemienię cię za chwilę w najprawdziwszy dotyk, A kiedy będziesz gotów, zmienię siebie również.   I będę, wręcz na przekór, delikatne dłonie, Przeplatać przez rozgrzane opuszkami ciało. Impulsy, tuż pod skórą, iskrzą pobudzone; Nie znałam tego wcześniej. Powiedz, co się stało?   Zaufać mam wspomnieniom? Wybacz, nie potrafię, I coraz bardziej przez to siebie nie rozumiem. Ciekawość tak bezczelnie sny obraca w jawę; “Pocałuj mnie” - do ucha ciągle podszeptuje…   I działa, jakby była nieskończoną siłą, Na którą całe życie, dotąd miałam czekać. Pod skórą, jakże blisko - pozwól - niechaj płyną! Pocałuj mnie, dotykaj. Zrób to proszę, Deckard.   ---   * - replikantka, w której zakochuje się, z wzajemnością, główny bohater filmu Blade Runner, Rick Deckard.
    • @Konrad Koper ok, dzięki :) @Starzec No trochę tak.  @iwonaroma Taka prawda życiowa :) Dzięki
    • @Adaś Marek Szczerze sądzę, że jest coś takiego. Przypuszczam tak. Ale no nie umiem udowodnić. Pozdrawiam M. 
    • Klimatycznie, a na koniec z mocną puentą. 
    • Bardzo mi się podoba :) Świetne :)   P.s. A czemu nie można Cię polubić? :) Poobserwować ? :) (Chodzi o wyłączenie tej funkcji z profilu.)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...