Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Piękny :) Brzmi dla mnie jak bajkowe, czułe uspokojenie małego zalęknionego dziecka... Może tylko dla jednolitości charakteru wypowiedzi dobrze by było zamienić "odrzutowiec" na również coś bajkowego, np. "srebrny ptak"... Jak myślisz?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję, Duszko! Masz wiele racji i w Twojej interpretacji "srebrny ptak" byłby jak najbardziej na miejscu. Jednak w kontekście, w którym wiersz powstał, "odrzutowiec" był właśnie czynnikiem uspokajającym... Pozdrawiam.

Opublikowano

Mówisz że  Łata dziury 

 Dotychczas   ogniem  oddzielał ciało od skóry.

 

 Dla dzieci zamieszkujących rejony objęte  wojną  odgłos odrzutowca to zapowiedź horroru, śmierci, spalonych domów. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem, ale myślę, że Twój wiersz (w polączeniu z wiedzą o chemitrails) tym bardziej zyskuje na swojej niewinności, prostocie przekazu i wymowie. Niewinny wiersz, a jednak strach krąży gdzieś wokół - jak ta nieprawda, o której nikt nic nie wie i tylko "świry" snują jakieś chore historie. :)

Opublikowano (edytowane)

Jak byliśmy mali, ja i dzieciaki z mojej ulicy, biegaliśmy boso i darliśmy się wszyscy jak leciał samolot 'Panie pilocie, dziura w samolocie' w nadziei, że pilot usłyszy, tylko trzeba bardzo głośno krzyczeć.

Ot, beztroskie czasy dzieciństwa. Zdaje mi się, że w takim klimacie Autorka napisała tę miniaturkę.

Jednak teraz, po wielu latach, patrzę z niepokojem na pokratkowane niebo nad Gdynią. W pobliżu są dwa lotniska, Jedno Gdańsk Wrzeszcz, drugie

  Gdynia Oksywie. Nadal chce mi się krzyczeć, tyle, że z bezsilności. Bo jeśli to prawda, to wpływ na taką politykę, o której wspomniał jan_komułzykant, mamy jak na pogodę, czyli żaden :(

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Alicjo, też mam takie wspomnienia z dzieciństwa... :) A u siebie, w Warszawie, też mieszkam niedaleko lotniska... Jednak kiedy byłam w Londynie - za każdym razem, gdy spojrzałam na niebo, leciał po nim jakiś samolot - albo dwa. Mam nadzieję, że u nas aż tak nie będzie...

Dziękuję za Twój refleksyjny komentarz - jednak kontekst nie był beztroski....

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Słów mało

treści dużo.

 

                                                                                                              pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierały trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i tego konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierały

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.

      Zaproszenie do tańca w bajkowym świecie, pełnym radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykają opór.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...