Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

APEL - cz. 2


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

(Przypomnę, że w apelu piszę o  leczenia w Polsce boreliozy).

 

To jest przykład na zjawisko blokowania badań nad biorezonansem w leczeniu boreliozy.

 

Obejrzyj ten film, zwróć szczególną uwagę na wypowiedź w filmie od 5:40, a szczególnie na słowa w przedziale 9:10 – 10:30

 

 

 

 

Teraz zobacz na zakres badań opisany w tym dokumencie:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To badania na poziomie elementarnym dla dzisiejszego stanu wiedzy.

I one są blokowane !

 

Jeśli nie weźmiemy kosy na sztorc w swoje ręce, to nasza wolność ograniczy się do wyboru płota pod którym zdechniemy!

 

Gdy jesteś sam - nie znaczysz nic!

Tylko RAZEM możemy NIE WYRAZIĆ ZGODY !

 

Na tej stronie znalazłem test online, który pozwala w formie ankiety sprawdzić siebie, czy masz objawy boleriozy. (To jest jedyna strona w języku polskim, która na dziś w sposób najprostszy pozwala online na samokontrolę, temu tylko ją pokazuję).

 

SPRAWDŹ SIĘ SAM, CZY NIE MASZ OBJAWÓW BOLERIOZY:

 

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Informacji na ten temat  nigdy zbyt wiele.

Ploman czy pamiętasz by ukąsił Ciebie kleszcz ?

Byc może wiele osób choruje na boleriozę 

i nie wie o tym , bo lekarz nie dał skierowania na zrobienie badania.

Czas mija, a pacjent jest leczony na inne choroby :(

PozdrawiaM.

Edytowane przez Marlett (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Tak dokładnie jest jak piszesz.

Kleszcza miałem wielokrotnie, ale nigdy nie miałem rumienia.

 

Nadchodzi sezon grzybowy.

Najważniejsze, pamiętaj o tym:

DŁUGIE SPODNIE I ICH NOGAWKI WPUSZCZONE DO SKARPETEK !!!

Pozdrawiam :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Jeśli tylko na pokusy grzechy to dobrze.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Miłe towarzystwo zawsze na czasie.
    • @Dobry, Zły i Brzydki Twój wiersz robi wrażenie – jest w nim dużo światła, duchowej bliskości i pięknych obrazów („plamki słodyczą pachnące” czy „modlitwą do siebie spełnieni” – po prostu czuć głębię intencji). Mam jednak wrażenie, że rytm miejscami się załamuje – w kilku wersach liczba sylab skacze między ośmio- a dziewięciozgłoskowcem. Gdyby metrum było bardziej wyrównane, całość zyskałaby jeszcze więcej lekkości i płynności – a w takim nastroju, jaki budujesz, to szczególnie ważne. Gdyby metrum 8/9 było regularne, czytelnik ustawiłby się przy czytaniu, a tak wyczuwalnie się kolebie. Może warto poprawić, bo mi się podoba i szkoda wiersza :)
    • ... a kiedy już olśni mnie Słońce  I wzruszeń przyda, i uniesień  I plamki słodyczą pachnące  Kolorem zachwycą jak jesień    Me usta zasłoni, gdy w szale  Słów braknie, a krzyczeć potrzeba Uśmiechem nagrodzi, gdy dalej  Prowadzić wciąż będzie, by nieba   Klucz wspólnie odkryć i razem We wrotach drżących przekręcić  Magicznym zabrani obrazem... By głowę złożyć zachęci   Modlitwą do siebie spełnieni  Powoli opadać w westchnieniach I krzyki w słowa przemienić Czci, oddania, uwielbienia...  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Trzeba się nakombinować czasem, żeby dzieci przekonać.  Najlepiej smakują słodycze, i tłumaczenie, że niezdrowe - nie działa. Owoce są zdrowe, ale nie smakują. Więc małe zmyślanie, trochę pomaga. Mnie się to udawało, ale bywało też, że ani rusz. Na spacerze zimowym, uzbrojony w kombinezon i zimowe butki, kładł się na śnieg i chciał na ręce, żeby go nieść. Nie wiem ile ważył, ale myślę, że śmiało ponad 20 kg. No weź i nieś, i jeszcze wije się jak piskorz na wszystkie strony, kiedy w końcu go niosę. Raczej mu nadal coś nie pasuje, znowu chce leżeć na śniegu, a ja mam iść do domu. No dobra, myślę, schowam się za rogiem, to się przestraszy - ale gdzież tam. Można wpaść w popłoch? Jasne, zaraz się zaziębi będzie chory. Bunt na pokładzie jak się patrzy, aha, od tego fikania, zgrzał się tak, że wywalił szalik, bo mu za gorąco. Ufff... Co sobie myślą ludzie, którzy przechodzą obok i to widzą? :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...