Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przed burzą


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie jest źle, znaczy dla mnie - dobrze- 

luzem, czyli osobno - to miałam na myśli, no i zrymowało się luzem / burzę,

wygiął, nagiął - mała róźnica w znaczeniu.

 

Dziękuję bardzo za dokładną analizę, jeszcze pomyślę nad udoskonaleniem.

Pozdrawiam serdecznie :) U mnie niemiłosierny upał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to, MaksMaro, nieźle, czyli całkiem dobrze. Domyśliłam się, że 'luzem' miało znaczyć, osobno/oddzielnie, ale ja,

zobaczyłam stragan z leżącymi.. luzem.. warzywami. Wybacz skojarzenie... :)
Wygiął/nagiął, fakt, znaczeniowo niewielka różnica.  Mnie chodziło bardziej o 'czas tego czasownika'.

Wcześniej 'wygiął', zmienione na 'nagiął' jest dalej czasem dokonanym, a wiersz, to chwile "przed burzą', gdzie podałaś ogólny

opis zjawisk w przyrodzie, a to dzieje się 'tu i teraz', stąd moja sugestia.

No właśnie, podałam naginał, a powinnam była napisać, nagina. Poprawiłam w poście.

Widzę, że 'co' schowałaś do szuflady i dobrze. W sumie, żeby zachować konsekwencję czasową, można by zapisać w ostatniej,

   drzewa nagina do ziemi 
   stroszy się błyskawicą 
   strugami deszczu i gradu  . . . . już pominę to, że grad raczej strugą nie jest
   zalewa świata oblicze. 

Dokładnie tak wczoraj u mnie było, a dzisiaj... znowu upał.!

To chyba już wszystko, MaksMaro. Musiałam dokładnie się przyjrzeć poprzedniej i tej stronie.... :)

Pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre skojarzenie, a dlaczegoż by nie?

 Odnośnie „naginania” teraz użyłam czasownika „ nagiął” , wcześnięj był „wygiął” i myślę sobie, że nie wskazują one na trwały skutek czynności, mimo że niektóre drzewa mogły na skutek nagięcia się złamać, natomiast to jest burza, nie trwa wiecznie, tylko jest przejściowa i odbioraca  o tym wie. Gdyby chodziło o nagięcie, wygięcie stali- to skutek nieodwrotny. A mój opis burzy, to jak piszesz tu i teraz, no i drzewa są w dużej mierze plasyczne i podatne na działanie wiatru.

Jesteś bardzo spostrzegawcza i dociekliwa, to na Twój plus, to mi się podoba, o to chodzi.

Dziękuję pięknie :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marysiu,

kiedyś też skrobnełam wierszyk o burzy. Inny w klimacie, ale wklejam dla dialogu.

W sumie jest między "Przed burzą" a "Po burzy" :D, ściskam, bb
 

I rozeszła się po niebie
przerażona błyskiem burza
sama siebie przestraszyła
bo nie była duża.

I pognała hen na zachód
gdzie się słońce w pasie schyla
okrasiła drzewa łzami
jeszcze mruk powiła.

Jeszcze by tak chlusnąć chciała
z pozbieranych kropli morzem
ale cała posiniała
i speszona spaść nie może.

Więc huknęła acz nieśmiało
złotym trzaskiem na horyzont
jakby żegnam to zagrzmiało...
- mała burza z chmurną miną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...