Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Stoi przy drodze maleńki krzyż. Niski, drewniany i zapomniany. Na ten to krzyż spadł deszcz, a krople jego w drewno wsiąknęły.
Na drugi ranek zerknąłem w tę stronę, gdzie ten krzyż samotnie stoi. Patrząc na krzyż zdziwienie wciąć trwa, bo na tym krzyżu pojawił się kwiat. Piękna, czerwona róża skrzy się jak krew.
Tłumnie się ludzie schodzić zaczęli i prosić Boga o dalszy cud. I nagle słyszą głos: ,,Postawcie kościół, a i cuda będą” i tak się stało jak powiedziano
 Miłujcie Boga co kocha nas i prośmy o łaski co kryją się w nas. A te łaski to nic innego jak miłość co siedzi w nas.

Opublikowano

Cześć Łukaszu. Osobliwa opowieść. Wiesz, trochę przeszkadza pogrubienie słów:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dla mnie nakazowy wiersz, a przecież o wierze. Nie o kościoły chodzi, moim zdaniem, jeno o prawdziwość wiary. Tutaj napisane jest, że tylko świątynia pomnoży cuda. Przypomniała mi się piosenka:

 

 

Opublikowano

Krzyż, krzyż, krzyż, krzyż, krzyż.

 

Dawniej na tym portalu takie wiersze usuwano. No, ale stał się cud i teraz każdy może pisać wszystko, a nawet więcej.

Doskonałe perpetuum mobile.

Zdefektowana maszyna produkuje inne zdefektowane maszyny, a te z kolei produkują inne itd itp.

Najważniejsze że świat się kręci nie ważne dookoła jakiego osła, znaczy się osi.

...

Łukasz - Twa wiara jest szczera( i to szanuję bezgranicznie), ale trzeba jeszcze czegoś więcej, aby stać się Nikiforem w poezji.

 

 

 

Opublikowano

A mnie z kolei autentycznie "wkurza", że każdy rodzaj "politwiersza" - jakie z kolei ja lubię - jest atakowany z wielu stron, jako "nieliterackie"  na portalu poetyckim. Tak więc i tego rodzaju religijna "poezja" winna być piętnowana - co niniejszym czynię.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wewnętrzny Odgłos Jak dla mnie;

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       wyrazisty i pełen emocji manifest sprzeciwu wobec systemów ograniczających ludzką wolność. Silną metaforyka i dosadny bezpośredni ton potęguje przesłanie buntu i nadziei na przebudzenie. Jest "takim" wołaniem o odrzucenie zniewolenia, krytyką instytucji i apelem o budowanie świata opartego na miłości i prawdzie poprzez świadome myślenie i duchowy rozwój. Krótko mówiąc, to mocny i emocjonalny wiersz protestu z iskrą nadziei na lepszą przyszłość. Tak myślę ja 
    • Piękne ogrody i trawka, pączkują róże, latem będą piękne:) w pięknej, jedwabnej sukience:) lubię część południa i północy Powiśla do Starówki:)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wskoczyłam w nią, teraz nie mogę zdjąć z siebie:) Idę na latte do ulubionej kawiarni:) Jak tu ludzie ładnie mieszkają:) bajka:)
    • @Natuskaa Dobre

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Cokolwiek trzymamy w dłoniach — miłość, bliskość, zachwyt, nawet własne ciało — prędzej czy później musimy to oddać. Jak liść, który mimo że zielony, już nosi w sobie cień jesieni. Wszystko, co żywe, dąży do końca. Nie z powodu niesprawiedliwości, ale dlatego, że taka jest natura życia — puls, który unosi i opada.    To, co dziś jest źródłem radości, jutro może być tylko wspomnieniem, szeptem wśród wspomnień, śladem ciepła w dłoni. Ludzie odchodzą, uczucia słabną, domy pustoszeją, a czas płynie dalej — nieubłagany i cichy. Nic nie zostaje w tej samej formie.    Ale może właśnie w tym leży prawdziwe piękno. W tym, że wszystko, co kruche, staje się cenne. Że pocałunek ma wartość dlatego, że nie trwa wiecznie. Że spojrzenie, gest, chwila — błyszczą mocniej, gdy wiemy, że znikną. Możemy się bać końca. Możemy próbować zatrzymać, co nieuchronne. Ale może lepiej... uczyć się tańczyć z przemijaniem, jak z ukochanym, którego trzeba będzie kiedyś pożegnać.    Bo choć wszystko się kończy — to, co było naprawdę obecne, nigdy nie odchodzi całkiem. Trwa w ciszy serca. W blasku tego, co zrozumieliśmy, zanim zniknęło.
    • Rzecz o takim jest rozboju, że aż nie chce mi się gadać; zamknęliby w M - pokoju, żeby o n y c h ponakładać.   Nie głowiąc się rozterkami, by w rodzinne brnąć dramaty, syna pchnęliby do... mamy, a córeczkę... w łóżko taty.   Nie zważając na poglądy, ani  d o b r a  o s o b i s t e, taką stworzyliby równość, której dno jest zbyt skaliste.   P r z e k o m b i n o w a l i  sobie - nadużycia wpiąć ogniwo; wyczyn z dołu przejdzie w górę, prosta zaś zmieni się w krzywą.                      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...