Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

dziś porannym zwyczajem

postawiłem na stole

dwie filiżanki czarnej kawy,

dla losu mojego i dla mnie

 

dziś gdy już stary jestem,

przed nowym dniem stojąc,

moje na życie równanie

ciągle ma to rozwiązanie:

 

milszym jest mi zapach

porannej czarnej kawy,

niż dźwięk ostrzonego miecza

na wojenne wyprawy

 

chociaż nie mam polisy,

na to co dzień przyniesie,

nasze poranne spotkanie

wiarę w jego łaski niesie

 

dnia każdego wędrówka

gdzieś cel swój osiągam,

a gdy droga jest trudna,

słowa te proste pamiętam:

 

miłuj bliźniego swego,

szanuj matkę i ojca swego,

nie kradnij,

nie mów świadectwa fałszywego …

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Przywiódł mnie tu tytuł.

Ciekawie napisany wiersz, ciekawą postacią jest los z którym PL się zaprzyjaźnił.

Nie narzeka na los który z pewnością nie szczędził trudów życia,

 żyje według wybranych prawd i zasad .

PozdrawiaM.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Sięgnąłem do Słownika języka polskiego PWN.

 

Słowo "odpustowy" oznacza «tandetny, w złym guście» 

Czy pisząc komentarz, chciałeś napisać, że mój tekst jest tandetny i w złym guście?

Opublikowano

Witam -   mi też się podoba myśl wiersza - pić kawę z losem bardzo na plus.

                                                                                                                                                           Pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak naprawdę to niewiele rzeczy, które nas spotyka jest zaplanowanych.

W większości  przypadków to rzut kostki.

Ale myślę, że gdy trzymamy się zasad, to mamy szansę, że kogoś spotkamy, kto ceni zasady i to może być ta pomocna dłoń. Gdy nie trzymamy się zasad, to te szanse są zdecydowanie mniejsze.

Taką myśl starałem się przekazać, nie wiem czy udanie.

 

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc   wiersz trudny, głęboki, ważny.   czytam go jako apel do nas, do społeczeństwa.   odzyskajmy myślenie i język, aby obronić swoją tożsamość przed systemem, który jest jednocześnie totalitarny i wadliwy.  zachowajmy zdolności do głębokiej empatii i widzenia przyszłych konsekwencji, zanim wszystko sprowadzi się do zimnych liczb. dostrzeżmy niepozorne zło zanim ono stanie się rzeczywiste.           na marginesie. skandynawscy kryminaliści -  to ci z powieści Jo Nesbo i Stiega Larssona. zachęcam do lektury : Policja, Upiory, Pragnienie oraz Millennium. warto !!!!       świetnie napisany wiersz !!!!!!  
    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Odejdź Modigliani! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozedrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Robercie.   najważniejsze Święto - NIEPODLEGŁOŚĆ.   uczciłem jak należy bo kocham swoją Polskę.   ale wiersz - on jest o miłości. nie mogłem się powstrzymać :)   dziękuję.       @m1234   niezwykły komentarz      i wspaniałe granie !!!!!   dziękuję :)      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...