Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Niezwykłość


Rekomendowane odpowiedzi

 

Niezwykłość

 

Kuszony przez kruki 
do tańca z rusałkami, 
uciekałem przez pustynię.
Byłem spragniony miłości, 
lecz pożarłem "jedyną" różę. 
Utknęła w żyłach i światłem 
wiary utkała pajęczynę 
- mój dom.

 

Różo - czy to czarów czas ?
Jedyny moment na słowo... ?
Jedyny na pocałunek ?
Czy to nasz czas ?

 

W spowiedzi gwiazdom 
promieniałem kłamstwem. 
To był zwykły czas 
i my tacy byliśmy. 
Niezwykłe było tylko...
Nasze uczucie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz napiszę: masz fantazję, wyobraźnię, zdolność obrazowania, ale wszystko to ociera się o kicz.

I jeszcze jedno: jeżeli twój każdy wiersz wymaga wyjaśnień za pomocą kilkuset słów to coś jest nie tak.

Jednym słowem brak ci uniwersalnego przesłania zrozumiałego dla każdego czytelnika oczywiście wyrobionego na wyższym poziomie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Akurat tu zgadzam się z Gordonem co do Twojej wyobraźni, zapisywanej wieloma słowami, które nie mają wspólnego mianownika, ani wykładnika. Osoby, które czują poezję i próbują coś z tego zrozumieć, nie tylko przeczytać - męcza się, gubią w słowotoku strof. Wiersze- poezja, nie takie ma zadanie. Poezję czytam wtedy, gdy chcę się zrelaksować, a nie żeby mnie głowa rozbolała.

Fantazję masz ogromną, ale powinieneś ją uporządkować tematycznie, żeby każdy wiersz mówił o jednej jakiejś historii, a nie zaczepiał wiele wątków i rozpływał się w cztery strony świata, a nawet wiecej. 

Czy do tańca z rusałkami trzeba być kuszonym ? i to aż przez kruki, a ty uciekasz przez pustynię, bo jesteś spragniony miłości i w międzyczasie pożerasz różę, która nie do przewodu pokarmowego, tylko trafia do żył i tam tworzy pajęczynę, a to wszystko to twój - dom. Tak to jest niezwykle kiczowata ucieczka, jeźeli chodzi o zamknięcie jej w ramach wiersza, ale gdybyś z tego stworzył opowiadanie fantasy, byłoby wyśmienite. I tak przyszedł mi na myśl pomysł, że mógłbyś swój potencjał wyobrażeniowy właśnie wykorzystać w ten sposób- pisząc prozą opowiadania, powieści fantasy, science fiction. Przemyśl to, bo ja na pewno nie będę odbiorcą Twoich wierszy. 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... to jest fajne, po prostu zwykła.. 'niezwykłość'. Spodobał mi się tytuł. Nie chcę pisać, że.. wszystko.. ociera się o kicz,  jak określił to W.M. Gordon, jednak treść, moim zdaniem, można by trochę uporządkować.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Adaś Marek Dzięki za dobre rady Pozdrawiam:) @iwonaroma Żaden problem, po prostu stwierdzenie, dziękuję za opinię  Pozdrowienia
    • Jeśli to dla córki, to zdecydowanie jutro skrywa mgły. Po kobiecemu tak odmienia się ten czasownik.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Domysły Monika

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeżeli chodzi o tę szarość w moim wierszu "Szarość kontra wirtualna rzeczywistość, to warto zauważyć, że nasza współczesna rzeczywistość jest często "szara" i smętna pomimo różnych kolorowych "atrakcji. Ale kiedy pada internet, to rzeczywistość ta robi się jeszcze  bardziej szara i efekt jest taki, że mamy "szarość grobową". Ale ta "szarość grobowa", ten smętek jest relatywizowany przez "uśmiech strażnika".  Dla mnie szarość ma też romantyczny wymiar, co zauważam jesienią w parkach.   Jeżeli chodzi o warkocz, to nie tylko zdobi on dziewczynę, ale jest w moim odczuciu także symbolem pewnego uporządkowania, a nawet skromności, co wcale nie musi być zaprzeczeniem romantyczności... .   No ale na razie to chyba wystarczy... Mam nadzieję, że nie zabiłem twojej intuicji czytelniczej... :)     
    • Poprawnie    Łukasz Jasiński 
    • Testament Mój    Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami, Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny, Dziś was rzucam i dalej idę w cień - z duchami - A jak gdyby tu szczęście było - idę smętny.   Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica - Ani dla mojej lutni, ani dla imienia - Imię moje tak przeszło jako błyskawica I będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.   Lecz wy, coście mnie znali, w podaniach przekażcie, Żem dla ojczyzny sterał moje lata młode, A póki okręt walczył - siedziałem na maszcie, A gdy tonął - z okrętem poszedłem pod wodę...   Ale kiedyś - o smętnych losach zadumany Mojej biednej ojczyzny - przyzna, kto szlachetny, Że płaszcz na moim duchu był niewyżebrany, Lecz świetnościami dawnych moich przodków świetny.   Niech przyjaciele moi w nocy się zgromadzą I biedne serce moje spalą w aloesie, I tej, która mi dała to serce, oddadzą - Tak się matkom wypłaca świat, gdy proch odniesie...   Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze I zapiją mój pogrzeb - oraz własną biedę, Jeżeli będę duchem, to się im pokażę, Jeśli Bóg uwolni od męki - nie przyjdę...   Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec, A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!   Co do mnie - ja zostawiam maleńką tu drużbę Tych, co mogli pokochać serce moje dumne, Znać, że srogą spełniłem, twardą bożą służbę I zgodziłem się tu mieć - niepłakaną trumnę.   Kto drugi tak bez świata oklasków się zgodzi Iść w taką obojętność, jak ja, mieć dla świata? Być sternikiem duchami napełnionej łodzi, I tak cicho odlecieć, jak duch, gdy odlata?   Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna, Co mi żywemu na nic! Tylko czoło zdobi, Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna, Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi.   Juliusz Słowacki 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...