Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarny dzień


Rekomendowane odpowiedzi

Wstaję. Prawą nogą (chyba).
Zaspany. Tułam się po zbiegowisku czarnych myśli.
Zapominam. Iż muszę zpomnieć o przerażeniu.
Już. Siedemnaście po szóstej. Wstawiam wodę.

Chodzę i szukam mego cienia,
bardziej optymistyczngo,
woda wrze
zatrzymuję się i zalewam kawę.

Wypijam, za gorąca
fusy nie osiadły,
biegnę do okna, zachłystuję się powietrzem
puszczam urokliwe myśli.

Wsypuję. Cukier. Mieszam. Odpowiednia.
Włącz radio mówi mi jeden ze zmysłów,
okradam moją fryzurę ze szczegółów
milczę przeciętnie.

Gdy wracam po czarnym dniu, pozostaje reszta.

Znów dalej żyję
i jest czarna noc na białym łożu.
Zapalam światło
parzę herbatę,
ktoś naciska dzwonek
na korytarzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozwolę sobie wierszyk zabrać :)

jedna literówka "zpomnieć"

z początku stopowanie co chwila kropkami wydawało mi się złym pomysłem, ale po przeczytaniu całości stwierdzam, że nadaje specyficzny rytm, choć nie wszędzie bo 2 i 3 zwrotka są ich pozbawione i nie wiem, czy celowo?

końcówka mnie zaskoczyła (to super :)) takie wtrącenie, urywek, właściwie nie tyle przekazujący treść ile podkreślający pewien przedstawiany rytuał dnia, sugestia, że jest coś więcej, ale mało ważne, co. Przynajmniej tak to odebrałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...