Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

graphics CC0 - [international patriotic love]


[w przypływie współczesnym wiary dla pięknej nadziei młodości]

wolałaś się nie [zadurzać]
wybrałaś miłość „Francuza”

 

choć nigdy cię nie widziałem
mój wiersz splótł się z twoim ciałem

 

jesteś jak żona Cezara
każdy chce twego ciała

 

lecz ty sama przecież – wiesz że
jesteś muzą „podejrzeń”

a jednak
wziąłem cię czarem Wiednia

to było takie proste
czułe – łagodne – miłosne

walcem nad modrym Dunajem
powabem Mozarta i Haydna
równością formy i treści
symfonią co jest nienaganna
dotarłem do twoich dreszczy

 

z Katedry Świętego Stefana
w uzd geometrii gotyku
rwały się żądne usta
pod aksamitem „dotyku”

 

a oczy modre jak barok
skrzyły tu pod Ratuszem
księżycem srebrzystą czarą
i wielką gwiazdą wzruszeń

 

w formie klasycznej sonaty
poddałaś się zmiennym tematom
a dalej była repryza

powtórka tematów – w te lato

gdy w parku wiedeńskim Prater
jarałaś szalone cannabis
walcem skusiłem cię – Inko
znad słynnej opery głos wabił
samego Placido Domingo

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Tomaszu, dlaczego aż tak bardzo "rozstrzeliłeś" całość.?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    powinno być, w.. to.. lato

Wiersze lubią metafory, to pożądane dla nich "ubranko", w tym wyżej, jak dla mnie, jest ich aż nadto.

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Mówisz że w "to"? 

Słusznie. 

Lato to rodzaj nijaki, raczej nie dziewczynka :)  Więc powinno być "to", szacun. Ukłony, jesteś dobra i doskonała.

Dzięki. Za moment poprawię.

 

Rozumiem, rozbuchałem się odrobinkę. Pozdrawiam ślicznie Ciebie ;)

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie trzeba skromnie ze mną. Lubię dyskusje, doceniam merytoryczne uwagi. Sugestia twoja, (w zasadzie szczera podpowiedź) jest uzasadniona. Z reguły nie stosuję dużych liter w zwrotach bezpośrednich. Czasem tylko małe odstępstwo od reguły. Gwoli usprawiedliwienia podpowiem, że wiersz ma charakter apologiczny (w sensie pochwalny), a może i nawet panegiryczny, choć na pierwszy rzut oka tego nie czuć, nie widać. Ponieważ szacunek zawoalowałem świadomie, i okrasiłem nutką wieloznaczności i klimatycznej cielesności, a w praktyce to atencja na zasadzie platonizmu. W wierszu cielesność to bardziej synonim bliskości -a nie erotyzmu. Choć treść podstępnie to sugeruje. A emocje które wyraża podmiot liryczny wskazują raczej na fakt kontrprzeciwny. Że to on zafascynowany jest Nią.  Stąd te zaimki osobowe z wielkiej litery. Tytuł -homage - oznacza w tłumaczeniu hołd. Pozdrawiam ciepło. Dzięki za dobre słówko.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

hehs, tak się zasugerowałem tym zaimkiem wskazującym, że nie odpowiedziałem tobie na kluczowe pytanie, dobre hehehe :)

Odpowiedź jednak banalna. Nie wiem? Po prostu taki napisałem tekst. Chyba jakaś podświadoma potrzeba dokonania zmiany klimatu co do zapisu tekstu. Struktura budowy tekstu widać żyje, bywa labilna - fluktuuje :)

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pozwólmy By nasze sny    Płynęły jak fale    I nie mówmy "ale"   Bo żyjemy  Tu i teraz    Starając się  Dotknąć dłońmi nieba    I myśląc o tym  Co przyniesie jutro    Gdy nieznane Stanie się poznanym    Już wkrótce...
    • @Robert Witold Gorzkowski Przy niedostatecznej ilości materiałów na wyjeździe muszę posiłkować się internetem. Kiedyś to nadrobię. Wiek wcześniej Gorzkowscy przeprowadzili rokosz względem króla w Krakowie i musieli udać się na banicję. Siedmiu synów rozpierzchło się na siedem stron świata i jeden trafił na Warmię stając się pradziadem Franciszka. Jak powszechnie wiadomo Franciszek był zwolennikiem konstytucji 3 maja oraz likwidacji pańszczyzny i poddaństwa chłopów. Należał do klubu jakobinów polskich. Uczestniczył w planowaniu i przygotowaniach do powstania kościuszkowskiego, w czasie którego brał udział w insurekcji warszawskiej pod przywództwem Jana Kilińskiego. Insurekcję w Wilnie przeprowadził gen. Jakub Jasiński. Po upadku powstania znalazł się na Podlasiu we wsi Cisie, gdzie został przywódcą spisku, organizacyjnie opartego na sieci parafialnej, mającego na celu walkę zbrojną o niepodległość a po wygubieniu wilczego rodu czyli wyzyskiwaczy chłopów do których zaliczył i księży, wprowadzenie ustroju republikańskiego. Środowisko chłopskie uznawał za ważną siłę polityczną. W czasie swojej działalności wśród niepiśmiennych chłopów kolportował ulotki zaopatrzone w rysunki. Po wykryciu prowadzonej agitacji, został w 1797 aresztowany wraz ze współpracownikami i uwięziony w Krakowie przez władze austriackie. Po długim śledztwie w 1802 skazany na karę śmierci. Cesarz Franciszek II Habsburg zamienił karę śmierci na banicję. Po pobycie na emigracji w 1807 zamieszkał w Warszawie, opracowując projekt uwłaszczenia chłopów. I być może projekt by ujrzał światło dzienne gdyby nie wybuch w 1830 roku powstania listopadowego pod przywództwem kapitana Piotra Wysockiego.    Sprawa chłopska była niewystarczająco uwzględniona podczas Powstania, co było kluczową przyczyną klęski zrywu. Elity polityczne były niechętne ustępstwom na rzecz chłopów i ograniczeniu własnych przywilejów, co było sprzeczne z potrzebami społecznymi. Tego samego roku umiera Franciszek nie doczekawszy się ziszczenia swoich postulatów. Gdyby nie umarł mógłby powiedzieć a nie mówiłem? Polak głupi przed szkodą i po szkodzie.
    • @Migrena toż to arcydzieło umierania jak: Śmierć nie jest krzykiem, lecz ciszą w płucach. Jak trafnie to ująłeś ból tysięcy istnień co noc po trochu tracących życie przez przeżywanie przy bezdechu. 
    • @Sylwester_Lasota dlatego jak śpiewał Młynarski róbmy swoje, róbmy swoje podoba mi się wiersz
    • @Roma dzięki, choć muszę przyznać, że aż za lekki. bukowina II zdaje się ambitniejsza (taki był zamysł)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...