Serwer Discord dla poetów

[Kuba Purcelewski]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[Maria_M]

O co chodzi z tym stowarzyszeniem. Żeby zaakceptować, muszę coś więcej wiedzieć.

[bronmus45]

Byłem, zobaczyłem, zarejestrowałem się i ... jak najszybciej się dało - uciekłem stamtąd

[Maria_M]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dlaczego ?

[bronmus45]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To się nie da opowiedzieć - tam nie znalazłem żadnych publikacji, jedynie czat na żywo pomiędzy kilkoma uczestnikami ... i ... tyle. Może nie umiałem szukać, lecz nawet zapisy regulaminu to jeden, niezrozumiały bełkot (chyba założyciela). Żadnych zasad i nawet brak stron do publikacji jakichkolwiek tekstów, oprócz tegoż czatu

[Kuba Purcelewski]

Tak, to po prostu czat, po prostu mam na celu utworzenie w miarę kameralnej społeczności. Utworzyłem go niedawno, już  dodaliśmy kanał na publikację. Hmm, bełkot? To prosty wiersz, nawiązujący do książki "Stowarzyszenie umarłych poetów", przyznam, nie są to wyżyny poezji, ale nie nazwałbym tego bełkotem. Nazwałem to regulaminem ironicznie, nie ma żadnych określonych zasad, poza zwyczajową życzliwością dla reszty grupy.

[Kuba Purcelewski]

Więc, witam naszych gości
Czy jesteście gotowi ssać z życia szpik kości? 
Czy jesteście gotowi, na te noce... noce ciemności i błysk w sercu? 
Gdy siedzimy wygodnie w naszych ciepłych relacji wieńcu?
Zajmij miejsce, wśród zakurzonych książek i starego zegara 
Tutaj, gdzie nadal się tli, trwa, dusza słowa stara 
Gdzie płomień nadal tańczy walca, wśród smutku burz
Czy widzisz siebie, jako Jego stróż?
Zakochaj się w mowie wieków od pierwszego, głębokiego wejrzenia 
Usiądź z Nami, o przybyszu, poczęstuj się słowem i zrzuć brzemię zmartwienia

 

To nadal wersja robocza. Jestem amatorem, który jedynie stara się stworzyć miły zakątek dla, głównie, młodych nowicjuszy w internecie. 

[bronmus45]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bełkot w sensie uznania tego tekstu za regulamin - jako gatunek rymowanki, to inna sprawa ...

[Kuba Purcelewski]

Nie mamy określonego regulaminu

To ironia, czy nie zna Pan tego terminu?