Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Lęki

 

Z lęków i obaw

wyrasta obraz

przestraszonego,

zagubionego,

oszalałego

z bólu

z zazdrości, złości

i obecności zwykłych – niezwykłych gości.

 

Tylko się zaszyć, zablokować i straszyć

lękami.

Próbować zalać swymi łzami,

tych, którzy dadzą się omamić

niby dobrocią i przychylnością

znaków – niestety takich odartych

z odwagi, rozwagi i równowagi.

 

Justyna Adamczewska

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz Justyno moją reakcję na wiersz, Stale walczę z depresją...czasem moją innym razem moich dzieci...

 

Nie lękaj się drogi

Chociaż cel daleki

A za zakrętem nieznane...

Strach karmi się twoim lękiem

Niemożliwego budując ścianę.

Przepędź straszyła, odgoń demony

Dni przeszłych to pozostałość,

Łzy gorzkie osusz i ruszaj przed siebie.

Przed tobą świat jest wspaniały,

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bajago, nie ma czego wybaczać. Dziękuję za taki wiersz, za fotografię.

A i z depresją się  nie walczy, moim zdaniem, bo zaatakuje ze zdwojoną siłą. Depresję się obłaskawia, jak dzikie zwierzę. Wtedy to ona się poddaje, a nie osoba nią dotknięta. Dziękuję. Justyna. 

 

I piosenka bajago

 

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Świetne, naprawdę super. Ten żywogień... :)  Wiadomo, dzielić ludzi tylko na 12 kategorii to absurd. Jesteśmy tak różni... Mamy wszystkie planety w swoich kosmogramach w najróżniejszych konfiguracjach...Ponadto domy i inne aspekty. Cała masa zmiennych :) Jednak ten rdzeń... samo jądro... Pracowalam z osobą - zodiakalnym Lwem, która przy powierzchownym poznaniu nijak mi do Lwa nie pasiła... Okazało się, że ma aż 5 planet w Rybach :)  A więc ... cechy Rybie w pełnej okazałości :) i w kwadracie do Słońca... Jednak przy bliższym poznaniu ten Lew dawał o sobie znać, wychodził z Rybiego chaosu, złudzeń, uduchowienia, delikatności etc. i chciał być na pierwszym miejscu :) Jak król Lew :) Z kolei moja mama - z aktu urodzenia Koziorożec - a tu wesołość, towarzyskość, szczęśliwość mimo różnorakich trudności... Coś mi w tym nie pasowało:) Tajemnicę wyjawiła mi babcia, mówiąc, że tak naprawdę mama urodziła się na samym początku grudnia a nie stycznia (czyli jest jowialnym Strzelcem:)) ale zrobiono szacher macher przy rejestracji narodzin żeby rocznikowo była o rok młodsza - kiedyś czasami  tak robiono (jak się dało;)), zwłaszcza dziewczynkom :) Tak więc nasze zodiakalne Słońce zawsze ma dojście/wyjście by się z całą mocą zamanifestować w naszym życiu:) Pozdrówki 
    • Zbrodniarze zawsze pozostają zbrodniarzami, a jak mówią kryminalni z polskiej Policji - wracają na miejsce zbrodni, więc? Co by było, nawiązując do powyższych komentarzy odautorskich: gdyby nagle przejechali do mojego miasta i zaczęli mordować warszawiaków?   Łukasz Jasiński 
    • @Laura Alszer ... @Rafael Marius ...  dziękuję za ślady czytania.   @tetu ... za.. pyszna zabawa słowem.. dziękuję i miło, że wywołałam uśmiech... :) To prawda, Monika 'wbiła' się ze słowami bardzo dobrze.   Pozdrawiam Was.    
    • @Alicja_Wysocka   A to delikatnie całuję rączki...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...