Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jędrek w opałach - czyli spotkania z puentą ...


bronmus45

Rekomendowane odpowiedzi

Jedrulę ciągnęła natura,

więc poszedł za krzaczki, 

do słoneczka wystawił ciało swoje.

 

Nagle dwie dziewoje położyły się nieopodal,

a promyczek słońca

uśmiechnął się do nich, ot tak  :))))))))))))))))

Powiedział też - Witam was. 

 

Justyna jedząca w tej chwili słooodkie maliny.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem Jędrka - zbierał maliny

- pewno na sprzedaż? Nie, dla dziewczyny

z którą się właśnie umówił dzisiaj.

 

Jak ma na imię? Hmm ... chyba Krysia,

lecz nie jest pewien, bo był pijany

kiedy ją "zarwał". Dziś idą w tany

- no, a po tanach ... wiadomo przecież.

 

Krysia w swym domu ciasto zagniecie,

które upieką wraz z malinami ...

 

Nasz Jędrek zgłupiał??? ... Oceńcie sami.

.

Edytowane przez musbron45 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No, jam też. 

 

Z sarniego ogona zrobili kotlety,

ale poczuli ukłucie podniety.

Rzucili gary, rzucili sztućce

i pod kocykiem harce rozpoczęli. 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...