Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

~

Jędrek w kłopotach, trzeba to przyznać

- pod okiem siniec, na twarzy blizna ..

 

Pytam - kto, kiedy, za co cię pobił?

 

On odpowiada - sobie zaszkodził 

u żony, teściów, całej rodziny,

więc go pobili.

 

Żadnej nowiny tutaj nie wyznał

- tak często bywa.

 

A gęba Jędrka pobita, krzywa ..

~~

Opublikowano

~~

Spotkałem się z Jędrkiem pod koniec miesiąca

(oddech miał nieświeży, kwaśnym piwskiem trącał).

 

Pytam, co porabia - ogólnie - jak leci?

 

Stanął jakoś groźnie, prawie że naprzeciw

i ogłasza te swoje, znane już słabości

- że ma kaca, a jego obolałe kości

nie wystoją, gdy piwem ich nie podratuje.

 

Cóż było robić .. nie jestem mu wujem,

lecz dałem na dwa piwa (to całe pięć złotych)

 

- jak tylko Jędrka spotkam, zawsze ma kłopoty -

~~

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

~~

Zobaczyłem Jędrka - o płot się opierał,

a deszcz padał rzęsisty ..

Pytam - jaka znów cholera

wygoniła cię z domu na taką pogodę?

 

Jędrek mi odpowiedział, że wyrządził szkodę

na honorze teściowej, którą nawyzywał

- wygoniła go z domu, no i tu się kiwa ..

~~

Opublikowano (edytowane)

~~

Zobaczyłem Jędrka, na ramieniu wędka

- a w ręku koszyk z wałówką.

Pytam, dokąd zmierza, odpowiedział szczerze

- potrzebna mu jest gotówka.

Jeśli złowi ryb wiele, na kotlety je zmiele

- te sprzeda na rynku we wtorek.

Piwa nakupuje, kumpli poczęstuje,

by wspólnie poprawić humorek.

Bo tak się żyć nie da, gdy w kieszeni bieda,

a inni full auta - wypasy.

On tylko od święta, odkąd to pamięta,

mógł zeżreć kawałek kiełbasy.

 

Pokiwałem głową nad ową tu mową

- a znam jego codzienne życie.

Nie będę mu wciskał, by pracę odzyskał

i nie tracił wciąż czasu na picie ..

~~

Edytowane przez bronmus45 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

~~

Zobaczyłem Jędrka - rozklejał plakaty

przedwyborczych haseł. Robił to na raty.

Klej - pędzel i słup, 

potem z flaszki w dziób;

zanim kolejne hasło wkleił w ścianę chaty.

~~

Opublikowano (edytowane)

~~

Jędrek, wodolej ze wsi Chwalisław,

to dziś kandydat partii na posła.

Obiecuje nam samowolę

w podatkach - jak masz .. to daj dolę.

Na tych to hasłach szansa mu wzrosła.

~~

Edytowane przez bronmus45 (wyświetl historię edycji)
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

~

Odwiedziłem Jędrka po wyborczym wiecu

- właśnie ulotkami rozpalał on w piecu ..

 

Pytam, skąd nabrał tyle tych ulotek?

 

Dla tych, co rozdawali są przecież kłopotem,

a on chętnie przyjmował papier darowany

- no a dom jego piecem ogrzewany,

więc nie musi kupować gazet na rozpałkę.

 

W jego głosie też było słychać i przechwałkę,

że użytek lepszy z tej makulatury,

niż jakiś wyborca ma czytać te bzdury

i jeszcze uwierzy w owe obietnice ..

 

Uścisnąłem Jędrkowi z zadumą prawicę,

że niby prosty człowiek, a tak mądrze działa

- oby z tej jego pracy dobra rzecz się stała ..

~~

 

Opublikowano (edytowane)

Każdy Jędrek winien mieć swój rozum ..

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

~~

Zobaczyłem Jędrka przed słupem ogłoszeń;
ręce obciążone - grzybów pełne kosze ..

Pytam, co chcesz znaleźć w tłumie kandydatów?


Jędrek odpowiada rezolutnie na to,
że większy pożytek byłby z ogłoszenia
kto skupuje grzyby. Ci tylko jelenia
chcą złapać, by głos oddał na nich.
Jego nie przekonują już te bzdety tanie ..

Edytowane przez bronmus45
kłopoty z umieszczeniem obrazków (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

~~

Jędrek rekonstrukcję w swym małżeństwie czyni

- za ruinę obecnego w jego to opinii

odpowiada teściowa oraz jej to córka;

czyli żona obecna. Ta domowa kurka

ciągle ciosała kołki na głowie Jędruli.

 

Więc Jędrek znalazł taką, która go przytuli,

nakarmi i napoi w miarę potrzeb ciała ..

 

Poruta na podwórzu stąd też niebywała,

bo jak to tak .. bez Jędrka w naszej kamienicy?

 

Spotkałem go i pytam - w której to dzielnicy

zamierza zamieszkiwać już po wyprowadzce?

 

Speszył się i powiedział - jest po pierwszej schadzce

z tą nową narzeczoną i nie wie, jak będzie ..

 

- czuję, że nasz Jędrula znowu w wielkim błędzie -

(na d...e usiądzie?)

~~

Opublikowano (edytowane)

~~

Spotkałem dziś Jędrka (w sobotnie południe)

- stanął mi naprzeciw, patrząc wprost obłudnie,

lecz to tylko chwila ..

 

By po tejże chwili zacząć się przymilać,

że jutro niedziela, więc kościół i taca,

a on chociażby wszystkie kieszenie wywracał,

nie znajdzie w nich nic, prócz paprochów wielu.

 

No więc - proszę sąsiada - właśnie w takim celu

mnie zatrzymał z nadzieją, że wspomogę datkiem

- on chce też dać na tacę, no i Bóg mu świadkiem,

że część tylko przeznaczy na zakup butelki.

 

.. trzymcie mnie wszyscy święci. Aż mi pękły szelki,

tak się nadąłem .. ze śmiechu czy złości

- a niech cię Jedrek wszelkie możliwe wciórności ..

.. masz tu dychę i spaaadaaaj - nie rób z siebie dziada ..

~~

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba

Edytowane przez bronmus45 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

~~

Niedzielny poranek i .. znowu Jędrula

- tym razem w zaułku dziewuchę przytulał -

Coś szepcze jej do ucha - ona chętnie słucha

- a Jędrek się stara .. gdzieś o bara bara -

 

Mam nadzieję, że do mnie nie zechce się wprosić,

uciekam więc przed siebie. Diabeł los mój nosi,

bo Jędrek za chwilę dzwoni telefonem.

 

Wie o tym, że samotnym, bo gdybym miał żonę,

to raczej by powstrzymał się od takiej gadki.

 

Na imię swoich bliskich, a więc Ojca, Matki

zaklina, bym użyczył swojego mieszkania,

a sam poszedł do kina. Ooo - znam tego drania

- musiałbym i barek wynieść do piwnicy.

 

Nakłamałem, że nie ma mnie w tej okolicy

i w ogóle daleko mi właśnie do domu ..

 

Lecz do kina poszedłem, aby po kryjomu

spędzić tych parę godzin, bez spotkania z onym

 

- ot, mój los już całkiem jest przepi......nym -

~~

Edytowane przez bronmus45
błąd .. (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

~~

Zobaczyłem Jędrka w poniedziałek (z rana)

- mina niezbyt tęga, twarz jakby wyprana ..

 

Pytam zatem - chłopie - czemuś jakiś taki?

 

Ochrypłym głosem gada, że uniknął draki,

bo uciekł przed żoną, a także teściami ..

Ktoś doniósł - że z dziewuchą - za tymi krzakami,

bawili się w doktora, czyli bara bara ..

 

Sąsiad - ale dość o tym - ty mi się postaraj

o jakieś lokum, chociaż na dni parę,

dopóki złość nie przejdzie, jego tutaj starej ..

 

Mam piwniczkę przytulną, niczym pokój w domu,

więc dałem mu klucz do niej (nie mówcie nikomu!!!)

~~

Edytowane przez bronmus45
spacje (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

cd. poprzedniej części:

Zobaczyłem Jędrka - z piwnicy wyglądał

- tej, którą mu użyczyłem. On wołając, żąda

aby mu dostarczyć piwa kilka flaszek ..

 

W końcu sobie tak rzekłem - nie dam dmuchać w kaszę

komuś, co miast dziękować za lokum do spania,

coraz to nowe zechce wnosić tu żądania ..

 

Podszedłem więc do niego i powiadam - bracie!!!

nie chcę cię tutaj widzieć - żona czeka w chacie,

a z nią razem teściowie. Chcą ci łomot sprawić

- mnie to już nie obchodzi, a nawet ciut bawi -

Opublikowano

~~

Jędrka spotkałem dziś na lotnisku

- obok szło psisko i niosło w pysku

wiadro wraz z mopem i resztką wody.

 

Jędrek pracuje dwa dni (od środy)

jako "glancfacet" przejścia dla pieszych.

A dziś już piątek, więc musi spieszyć

by do "łykendu" zdążyć z porządkiem.

 

Niełatwe Jędrka są tu początki

mozolnej pracy wśród tłumu gości ..

 

Znacznie mu lepiej było i prościej,

gdy przez lat wiele podpierał mury.

No, ale teraz nieco kultury

nabędzie pośród kolegów z pracy

 

- może mu żona wreszcie wybaczy ..?

~~

Opublikowano

~~

Spotkał dziś Jędrka zaszczyt nie lada

- dostał wiadomość, że chce z nim gadać

sam pan komendant policji w mieście.

 

Jędrek go widział kiedyś w areszcie,

gdy zatrzymano go po pijaku ..

 

Nieco się speszył, lecz w teścia fraku

wybrał się wreszcie na to spotkanie.

 

Po drodze wypił wino (to tanie)

i z owym chuchem przestąpił progi

(chociaż mu nieco chwiały się nogi)

do gabinetu szeryfa miasta.

 

Komendant poczuł i krzyknął - basta!!!

- zabrać mi tego stąd niewdzięcznika!!!

 

Z tej opowieści morał wynika,

że szeryf woli wina markowe

- tanie zbyt mocno idą mu w głowę ..

~~

Opublikowano (edytowane)

~~

Spotkałem dziś Jędrka - a ranek z przymrozkiem

- ten stał już w kolejce po piwo przed kioskiem ..

 

Zagaduję zatem, czy zimno mu nie jest?

 

Kac go grzeje od środka, więc piwem zaleje,

bo innego wyjścia nie widzi dla siebie ..

Ale .. ale - sąsiad - ja jestem w potrzebie,

więc kopsnij mi dych parę, to półela kupię

- nie będę wtedy sterczał przy tym oto słupie,

a pójdę do domu i łyknę z kulturą ..

 

- czmychnąłem więc czym prędzej obok w murze dziurą -

~~

Edytowane przez bronmus45 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano
~~
Zobaczyłem Jędrka, chciał wejść do "malucha"
- niedawno go kupił, teraz w zamek chuchał,
bo zamarzł (niestety) po przymrozku w nocy.
- wreszcie się udało!!! -
 
Podpiął akumulator owinięty w kocyk,
który z sobą przyniósł ze swojej piwnicy.
Sądził, że odpali - właśnie na to liczył,
bo chciał jechać na rynek, handlować zniczami
- w silniku załkało ..
... a po paru próbach zdechł też akumulator.
 
No cóż, pomogłem chłopu (podziękował za to)
- o.Tadzia maybachem podwiozłem na rynek ..
 
- myślę, żem się zasłużył przez dobry uczynek -
(takich u mnie mało)
~~
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Spotkałem dziś Jędrka w samej koszuli

- przymrozek na dworze, a on się tuli

do sporej butelki, w połowie wypitej.

Co tam w niej masz Jędrek? .. Czyżby okowitę?

.. ano tak - sąsiedzie - zacny to jest trunek,

lecz wolę tutaj wypić, niż szukać spelunek,

gdzie zapewne znaleźliby się chętni na nią ..

Zostawiłem ich zatem - Jędrka ze swą "panią" ..

.

Edytowane przez bronmus45 (wyświetl historię edycji)



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński Tak, może nie znam. Ale inna sprawa mnie zastanowiła i nie wiem wcale czy dobrze, czy źle całkiem, otóż czy seks faceta po czterdziestce, z trzema kobietami, no załóżmy kobiety ekstra nawet, jest w ogóle przyjemny? Wbrew obiegowym teoriom może... ;))
    • @mariusz ziółkowski Te bezcenne tworzą bezcennych czy cennych ludzi?A może po prostu CZŁOWIEKA…
    • @Leszczym   Nieprawda, według Ustawy Zasadniczej - Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej - władzę zwierzchnią posiada Naród Polski, który zaakceptował wyżej wymienioną ustawę zasadniczą podczas ogólnokrajowego referendum, tak przy okazji: to unia europejska już nie istnieje jako system ustawodawczy - wszystkie jej dokumenty nie mają mocy prawnej i wyrzucam je do kosza na śmieci, także: nie istnieje europejski trybunał sprawiedliwości - tam jest pełno czerwonych internacjonalistów pochodzenia żydowskiego, także: z Polski - akurat oni uniknęli lustracji i weryfikacji karnej, de facto: są - oni - zorganizowaną grupą przestępczą - tak zwanym układem, natomiast: sędziowie wybrani do Trybunału Konstytucyjnego zostali wybrani legalnie i wszystkie uchwały utworzone przez współczesną koalicję rządową nie mają mocy prawnej - do kosza, uznaję i respektuję tylko i wyłącznie ratyfikowane umowy międzynarodowe z Organizacją Narodów Zjednoczonych, Paktem Północnoatlantyckim, Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości i Międzynarodowym Trybunałem Karnym - unia europejska nie jest podmiotem międzynarodowym i jest niżej w hierarchii od Ustawy Zasadniczej - Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, jak widać: nie zna pan prawa...   Łukasz Jasiński 
    • @Rafael Marius W zamyśle tak, ale wbrew pozorom ten tekst całkiem nieźle mi się zbiegł z tezami najnowszego filmu pt. Brutalist. Ale to może już taka autorska zbieżnościowa nadinterpretacja jest...
    • @MIROSŁAW C. Ideologia jak każda terminologia nie opisuje człowieka w sposób całkowity. Wyczerpujący. Zupełny. Odpowiedni. To są wszystko zbiory najróżniejszych postulatów, bardzo często sobie sprzecznych. Wiersze też nie pasują, niestety. Może ciut bardziej, ale i one nie wysławiają tego co chciałoby się powiedzieć. Proza również. I szereg innych rzeczy tak samo. A jeszcze mnóstwo spraw rozbija się o technikalia. Można zwyczajnie nie umieć czegoś powiedzieć, napisać, namalować, wygłosić, wymodlić etc. Po prostu nie umie się. A z wiekiem i doświadczeniem nawet dodatkowo na ogół nie umie się coraz bardziej, a nie coraz mniej, wbrew obiegowej może opinii... @Łukasz Jasiński Prawdę mówiąc Konstytucji prawie nie ma, bo broni jej organ mocno już niekostytucyjny i sprzeczny z prawem. Każdy wyrok jest dyskusyjny i podważalny jako coś co zapadło w niewłaściwym składzie osobowym. To jedno, a drugie, że konstytucje konstytucjami, a pan tak jak ja i tak 70 % wszystkiego musi sam. Ktoś pomoże, ktoś przeszkodzi, więcej lub mniej wygody ale 70 % trzeba i tak samemu. I do seksu 3 dziewczyny też trzeba przekonać, a one głupie nie są... Na ogół wiedzą co robią... Zresztą może i pan je kiedyś do tego przekona, czemu kibicuję, dla mnie to jest niewykonalne... Właściwie niewykonalne coraz bardziej ://
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...